Wypadek na A4: Bohater zginął, pomagając innemu kierowcy

Ania Zielonka
Miejsce wypadku
Miejsce wypadku
Tragiczny wypadek autostradzie A4 w Gliwicach. Dokładnie na 307. kilometrze A4 na jezdni w kierunku Katowic zginął 24-letni kierowca, który udzielał pomocy ofierze innego wypadku.

Mężczyzna, mieszkaniec woj. dolnośląskiego, pomagał innemu kierowcy, który uległ kolizji drogowej i został przejechany przez inny samochód.

- Około godz. 21.30 42-latek z Poznania, jadąc volkswagenem polo stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bariery energochłonne i zatrzymał się na lewym (szybkim) pasie drogi - informuje Marek Słomski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie. - Zaraz za volkswagenem osobowym bmw jechał 24-latek. W ostatniej chwili ominął nieoświetlony samochód 42-latka. Zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej i wysiadł z samochodu - dodaje.

Został śmiertelnie potrącony przez toyotę kierowaną przez 38-latka z woj. lubuskiego.

- 24-latek stał na pasie zieleni. Prawdopodobnie z volkswagena wyciągał trójkąt. Kierowca toyoty chciał ominąć rozbitego volkswagena, którego zobaczył w ostatniej chwili i zjechał właśnie na pobocze - opisuje dalej policjant. - To wszystko się działo w ciągu kilku sekund - dodaje.

To nie koniec historii. Zaraz za toyotą jechał jeszcze jeden samochód, który zahaczył o drzwi jednego ze stojących na jezdni aut.

Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności wypadku. Na pytanie, jak to w końcu ma być, pomagać poszkodowanym na drodze, czy nie, Adam Jachimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach stwierdza, że pomaganie jest naszą powinnością. Zanim jednak komukolwiek pomożemy, zadbajmy o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo otoczenia.

- Przede wszystkim zaparkujmy w takim miejscu, aby nie doszło do kolejnego wypadku, włączmy światła awaryjne, ustawmy trójkąt. Mówię ogólnie, nie odnosząc się do środowego zdarzenia, ponieważ każdy wypadek ma różne okoliczności - przyznaje.

Okazuje się, że na odcinku, na którym w środę doszło do tragedii, podobne wypadki miały miejsce już wcześniej. Policjanci przyznają, ze były już przypadki, gdy dochodziło do stłuczki, ktoś chciał pomóc i został potrącony przez inny samochód.


Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wypadek na A4: Bohater zginął, pomagając innemu kierowcy - Dziennik Zachodni

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
ROBERT
Oczywiście znów na A4 kolizja. Brak mi słów.
Czy my jako społeczeństwo nie potrafimy jeździć Autostradami. Na A2 np.z Warszawy do Świecka wypadek jest sporadycznie ale na A4 to jest codziennie nie ogarniam
o
olo
może stał z boku i wyciągał trójkąt ale zapomniało awaryjnych albo i nie kilka sekund na autstradzie to jest szok
m
monka
tego posta pisał mój syn który z marcinem przez nasze kolezenstwo sie troche zzyl bardzo chciał jechac na pogrzeb niestety dowiedzialam sie wieczorem dzien przed pogrzebem i nie dostałam urlopu wiec nie moglismy tam byc ,ale marcin byl naprawde dobrym czlowiekiem jak rafala bil jakis kolega na dworze marcin go obronil a potem poszedl z nim na boisko bo rafal bal sie sam isc wiec naprawde to byl dusza czlowiek kiedys poznalismy sie z marcinem w sklepie bo moj szef byl bratem jego szefa wiec ja z gdanska on tez z daleka oboje w katowicach jakos tak szybko znalezlismy wspolny jezyk zaluje tylko ze nie zdazylam poznac jego nowej dziewczyny jezeli by to przeczytala to prosilabym ja o kontakt na [email protected]
o
ona
dziękuję... dziekuję że próbowaliście... :(((
Z
Znajoma Marcina
Dziekuje Ci z całęgoo serca LK za poświęcenie i próby uratowania Marcina! Dobrze, że nie był jedyny, widać więcej mamy szlachetnych ludzi. Kiedyś zapewne to dobro wróci do Ciebie.

Jesteś wielki, wiem, że teraz ciężko, wszystkim nam ciężko, ale zrobiłeś wszystko. Szczęścia życzę!
USZI
TEN CHLOPAK TO OJCIEC 4 LETNIEGO SYNA BYL Z MIEJSCOWOSCI ---PAKOSC -- MARCIN --POPIELARZ-- WOJ--- KUJAWSKO--POMORSKIE--5 -06 -2012 -- JEST JEGO POGRZEB -- W POKOSCI -- O GODZ -13--
R
Rafał And Monika Kubiccy
Marcin Przyjedziemy Z Mamom Na Twoj Pogrzeb [*] :(
A
Aga
Kto to,jeździ poboczem,pasem,zieleni czy wyprzedza prawą stroną-tylko kretyn,któremu się śpieszy,mam od dwóch lat prawo jazdy,ale to co widzę na drodze,przechodzi ludzkie pojęcie.Czy normalne jest,żebym musiała uważać na drodze z pierwszeństwem przejazdu,bo niestety gdybym tak kilka razy ruszyła czy nie zwolniła,to bym miała po aucie.Powiedzcie mi jakim cudem co nie którzy mają prawo jazdy,dobrze,że zostały zaostrzone przepisy i ciesze się,że dołożone zostały punkty za wykroczenia.A policji życzę aby jak naj mniej mieli idiotów na drodze.Współczuję rodzinie tego młodego mężczyzny,który zginął.
a
aga
Żaden czas, żadne miejsce nie jest odpowiednie by odejść...odejść zwłaszcza w tak młodym wieku!!!
Zostawił rodzinę, przyjaciół, znajomych...wszystkich...lecz zostawił tylko ciałem, bo w sercach i myślach zarysował na zawsze portret młodego i przebojowego, wesołego i uczynnego człowieka!!!
Tak...uczynnego i pomocnego, dowodem czego jest jego bohaterski czyn tej tragicznej nocy:-(((
Boże, dlaczego???!!! Dlaczego zapragnąłeś mieć Go tak szybko, czyżbyś tam na górze nie miał takich bohaterów jak On, którzy nie są obojętni na na drugiego człowieka?
Pozostał tylko ból, żal i smutek, co serce rwie....

"Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą"!!!

Kochanemu Marcinowi...

a.s.
k
katowice
Skad był chłopak? Wie ktoś?
e
eee
Szacunek
S
SZAMANKA
Szacun kolego LK !!! a dla innych PIERWSZA ZASADA RATOWNIKA WŁASNE BEZPIECZEŃSTWO !!!!!!!!!!
S
Slazak
Jestes BARAN...
m
mis
Właśnie tak. Spodziewam się, że ty, gdy jedziesz samochodem i widzisz wypadek, zwalniasz, aby się poprzyglądać. A prawdziwy bohater zatrzymuje się i stara pomóc. Temu mlodemu człowiekowi należy się szacunek. Zginął niosąc pomoc innemu. Szkoda, że nigdy tego nie zrozumiesz.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Wypadek na A4: Bohater zginął, pomagając innemu kierowcy
Wróć na i.pl Portal i.pl