Bukmacherzy przed spotkaniem nie dawali ŽOK Luka Bar żadnych szans, płacąc za zwycięstwo podopiecznych trenera Błażeja Krzyształowicza zaledwie 1,03 za każdą postawioną złotówkę. Kibice, którzy w niewielkiej liczbie usiedli na trybunach hali Topolica, bardzo szybko przekonali się, że mieli rację, bo w pierwszym secie ich zespół prowadził 2:1, by po chwili przegrywać... 3:9. Zawodniczki z Baru nie potrafiły znaleźć recepty na ataki Kai Grobelnej, a gdy nawet miały piłkę po swojej stronie siatki to popełniały masę błędów. W pierwszej partii, którą zespół Grota Budowlanych wygrał aż dziesięcioma punktami, zespoły miały na podobnym poziomie przyjęcie zagrywki, ale już w ataku różnica była spora. Łodzianki w tej partii aż 12 punktów zdobyły po własnych błędach rywalek, które grały bardzo siermiężną siatkówkę, bo atak spoczywał niemal wyłącznie na barkach atakującej Dijany Vuković, która radziła sobie średnio.
Dokładnie identyczny przebieg miał drugi set - gospodynie na początku prowadziły 2:1, by za chwilę przegrywać 3:9 i oglądać uciekające łodzianki. Ale już w trzeciej partii, gdy na pierwszej przerwie technicznej zespoły zeszły do ławek, było 8:5 dla miejscowych. Gospodynie prowadziły nawet 22:19 po czym... nie zdobyły ani jednego punktu. Kapitalnie, zwłaszcza w końcówce meczu, zagrał łódzka libero Paulina Maj-Erwardt.
Mecz rewanżowy odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie 25 stycznia godz. 18.
ŽOK Luka Bar - Grot Budowlani Łódź 0:3 (15:25, 14:25, 22:25)
ŽOK: Bojović 2, Peruncic, Kruta 2, Vuković 13, Rovcanin 7, Rosić 6, Cenović (libero) oraz Joksimović 2, Vujanović. Trener: Vladymir Milacić.
Grot Budowlani: Vincourova 1, Beier 6, Pelc 6, Grobelna 14, Twardowska 10, Polańska 7, Maj-Erwardt (libero) oraz Grajber 3, Strózik 3, Tobiasz 3. Trener: Błażej Krzyształowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
