Wybuch i pożar w stacji transformatorowej. Trzy osoby ranne

Jarosław Jakubczak
Jarosław Jakubczak
Po godz. 12 doszło do wybuchu i pożaru w stacji transformatorowej w podwórku w pobliżu skrzyżowania ulic Górnickiego i Sienkiewicza. Trzy osoby zostały ranne.

Do zdarzenia doszło podczas prac naprawczych e stacji transformatorowej niskiego napięcia. Według świadków, najpierw słychać było głośny wybuch, a następnie ze stacji zaczęły się wydobywać kłębu czarnego dymu.

Trzech mężczyzn, pracowników Taurona, którzy wykonywali prace przy urządzeniu elektrycznym zostało poszkodowanych. Z oparzeniami twarzy i kończyn górnych zostali odwiezieni do szpitala.

Na miejscu są 3 zastępy straży pożarnej, policja i karetki pogotowia.

Mieszkańcy ulic Górnickiego, Nowowiejskiej, Reja, Sienkiewicza, Walecznych, Benedyktyńskiej i pl. Westerplatte muszą liczyć się z przerwami w dostawie prądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wybuch i pożar w stacji transformatorowej. Trzy osoby ranne - Gazeta Wrocławska

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Ten co wie.
Nikt w niczym tam nie zawinił Po zakończeniu prac w stacji trafo, rozsypał się rozłącznik po stronie średniego napięcia w momencie załączenia do układu podstawowego. Zwarcie międzyfazowe przypomina wybuch granatu w zamkniętym pomieszczeniu. Monter był ubrany prawidłowo w sprzęt ochronny.(Płaszcz trudnopalny + kask z przyłbicą + rękawice). Dzięki temu przeżył. Pozostali dwaj monterzy byli na zewnątrz stacji przy drzwiach wejściowych. Pomimo to też zostali poszkodowani...taka to siła. Wszyscy byli przeszkoleni i ubezpieczeni. Otrzymają odszkodowanie i pełną opiekę medyczną. Niebawem wrócą do zdrowia i pełni sił - czego im serdecznie życzę.
I
Ins bhp
Wszyscy trzej Panowie poniosą odpowiedzialność za ten wypadek. Sformułowanie w protokole rażące niedbalstwo pozbawia ich jakichkolwiek świadczeń. Ubrania robocze elektromonterow są niepalne, odporne na UV C więc byli ubrani odpowiednio po za brakiem ochrony twarzy.
w
wro
Co widzisz niesprawiedliwego w odmowie wypłaty ludziom, którzy idą pracować pod napięciem ubrani jak na działkę?
w
wro
Praca pod napięciem bez osłony rąk i twarzy, w krótkim rękawku? No to na własne życzenie... Powinni grosza z ubezpieczenia nie dostać.
I
Inspektor bhp
Prawo ubezpieczeniowe powinno zostać zmienione. Panowie zostaną potraktowani nie sprawiedliwie. ZUS odmówi wypłaty świadczeń wypadkowych, L4 tylko 80 %. Jeśli nie byli ubezpieczeni prywatnie to zostaną sami sobie.
e
elektryk
Ano, ktoś beknie. Mało ludzi zdaje sobie sprawę, że to naprawdę niebezpieczny zawód. Jest to jedna z nielicznych grup zawodowych, gdzie uprawnienia muszą być odnawiane cyklicznie. Szybkiego powrotu do zdrowia.
E
Elektryk WN D i E
Chłopaki wracajcie do Zdrowia. Przypuszczam iż powstało zwarcie przy pracach pod napięciem PpN. No cóż, nie wykazano ostrożności. Ale ktoś na pewno beknie za to
E
Elektryk
Elektryka prąd nie tyka chyba że nim nie jest
A
Anna
Życzę zdrowia dla całej ekipy trzymajcie się chłopaki pozdrawiam
Wróć na i.pl Portal i.pl