Wybuch gazu w Szczyrku: Osiem ofiar tragedii. Cztery to małe dzieci. Najmłodsze miało 3 latka. Szczyrk w żałobie. Prokuratura pracuje

Wybuch gazu w Szczyrku. Nie żyje osiem osób
Wybuch gazu w Szczyrku. Nie żyje osiem osób KLM
Wybuch gazu w Szczyrku: Wiadomo już, że zginęło 8 osób, w tym czwroo dzieci. Tragiczne informacje ze Szczyrku. To prawdopodobnie wszystkie ofiary tragicznego wybuchu gazu w Szczyrku, który miał miejsce w środę, 4 grudnia, około 18.30. Od początku podejrzewano, że w chwili eksplozji w budynku mogło znajdować się nawet 8 osób. Dom uległ całkowitemu zawaleniu. Przez całą noc pracowało tam 250 strażaków w systemie zmianowym. Odgruzowywali teren ręczni kamień po kamieniu. Akcję poszukiwawczą kontynuowano s czwartek 5 grudnia. Została zakończona po godzinie 14.

Wybuch gazu w Szczyrku nastąpił w środę, 4 grudnia, ok. godz. 18.25 w trzykondygnacyjnym domu przy ulicy Leszczynowej w Szczyrku. Dom się zawalił i w całości przykrył gruzowisko. Coraz częściej mówi się o przewierceniu gazociągu przez firmy zewnętrzne. Spod gruzów wydobywano kolejne ciała. Część miasta odcięta jest od gazu.

AKTUALIZACJA, 6.12.2019, GODZ. 8.30
Dziś na miejsce tragedii ponownie wejdą prokuratorzy w celu przeprowadzenia oględzin i ustalenia przyczyn katastrofy. Sprawdzony będzie również stan techniczny sąsiednich budynków, bowiem siła wybuchy była ogromna i one również mogły zostać uszkodzone.

AKTUALIZACJA, godz. 14.45

Na miejsce tragedii w Szczyrku przyjechał Jacek Sasin, wiceprezes Rady Ministrów. Oficjalnie przekazał mediom, że akcja poszukiwawcza się zakończyła.

AKTUALIZACJA, godz. 14:20

Wybuch gazu w Szczyrku. Osiem osób nie żyje. W tym czwórka dzieci

  • W gruzowiskach znaleziono osiem ciał: cztery osoby dorosłe i czwórkę dzieci. Trwają poszukiwania dwóch osób
  • Do wybuchu gazu w budynku doszło prawdopodobnie po tym, jak firma zewnętrzna uszkodziła gazociąg pod ziemią
  • Na miejscu działają służby z całego woj. śląskiego. W akcję zaangażowano już ponad 250 strażaków, którzy się wymieniają

AKTUALIZACJA, godz. 13:20
Na miejscu wciąż pracują ratownicy, którzy kolejny raz przeszukują gruzowisko. Ciężki sprzęt nie wjedzie na miejsce tragedii do momentu, aż służby będą miały pewność, że pod zgliszczami domu nie ma już żadnych ofiar.

- Ratownicy przeszukają gruzowisko do samej trawy - podkreśla wojewoda śląski.

AKTUALIZACJA, godz. 12:25:
Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej ogłosiła, że wszczęła śledztwo w tej sprawie. - Będzie ono prowadzone pod kątem sprowadzenia zagrożenia na życie i zdrowie wielu osób - mówiła prokurator Agnieszka Michulec.

Na konferencji prasowej ogłoszono, że główna hipoteza dotyczy uszkodzenia gazociągu, które doprowadziło do eksplozji w budynku, a później pożaru. Ale prokuratura jednocześnie zastrzega, że nie wyklucza innych możliwych scenariuszy.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 11:30:
Strażacy znaleźli pod gruzami ciała ośmiu osób. Ofiarami wybuchu gazu są cztery osoby dorosłe i czworo dzieci. To najprawdopodobniej dwie rodziny, które zamieszkiwały zniszczony dom.

- W tym miejscu pragnę złożyć kondolencje wszystkim bliskim i rodzinie ofiar - mówił Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski. - Akcja formalnie zostanie zakończona, kiedy sprawdzony zostanie każdy kamień w tym miejscu - podkreślił.

Na miejscu wciąż pracują służby. Nie ma już jednak podejrzenia, żeby pod gruzami mogli znajdować się ludzie. Mimo to gruzowisko zostanie jeszcze raz dokładnie przeszukane.

Czy ogłoszona zostanie żałoba narodowa? O tym zdecydować może jedynie Andrzej Duda - prezydent Rzeczpospolitej Polskiej.

- Mogę jedynie zaapelować do mieszkańców województwa o szacunek i godne potraktowanie tej tragedii - dodał Wieczorek.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 10:29:
Do Szczyrku, niezwłocznie po objęciu stanowiska, jedzie właśnie nowy Komendant Główny KG PSP, Andrzej Bartkowiak, a wraz z nim wiceminister Maciej Wąsik - taką informacje podało właśnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 10:24:
W miejsce tragedii w Szczyrku wysłano cysternę ze skroplonym gazem LNG. Właśnie tam jedzie.

- Wszystko po to, żeby mieszkańcy mogli korzystać z gazu. Będzie to możliwe jeszcze dziś w godzinach popołudniowych - mówi Artur Michniewicz, rzecznik prasowym Polskiej Spółki Gazownictwa.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 9:42:
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, firmą, która prowadziła prace w miejscu tragedii w Szczyrku mogła być firma Aqua System z Bielska-Białej. Nie odbierają oni telefonów od Polskiej Spółki Gazownictwa, ale nam udało się do nich dodzwonić.

- Nie udzielamy żadnej informacji w tej sprawie - usłyszeliśmy, zanim jeszcze zdążyliśmy powiedzieć, o co chodzi. - Czy to państwa firma wykonywała prace przy gazociągu w Szczyrku, gdzie doszło do tragedii? - dopytywaliśmy. - Nie udzielamy informacji - mówiła nam osoba, która odebrała telefon w firmie.

Na miejscu akcji znaleziono sprzęt z logo tej firmy. Nie działała ona na zlecenie Polskiej Spółki Gazownictwa, nie były to też prace związane z siecią gazowniczą, do PSG nie zwrócono się nawet o nadzór nad tymi pracami.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 8.55
Wydobyto szóste ciało.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 8.10
Wojewoda śląski poinformował, że w gruzowisku odnaleziono ciało kolejnej ofiary.

- Z przykrością muszę poinformować, że jest to ciało dziecka - powiedział Jarosław Wieczorek. - Wciąż mamy nadzieję, że uda się odnaleźć pod gruzami żywych - dodał.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 7.35
O godz. 8 do szkół w Szczyrku przyjdą pierwsi uczniowie. W placówkach intensywne prace od rana prowadzi zespół psychologów, który przygotowuje nauczycieli do tego, jak rozmawiać z dziećmi o tragedii.

To bardzo ważne, ponieważ część z nich na pewno znała ofiary wczorajszej tragedii, która dotknęła całe miasto i poruszyła całą Polskę.

Na godzinę 8 zapowiedziano kolejną konferencję z wojewodą.

Dojeżdżają kolejni strażacy i ratownicy. Zmieniają kolegów na gruzowisku. Jest bardzo zimno, wieje ostry wiatr.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 6.40
Straż pożarna wciąż prowadzi intensywną akcję poszukiwawczą w rejonie gruzowiska. Jak przyznają służby, jej warunki są naprawdę trudne. Prace utrudnia mroźny i silny wiatr, który jest charakterystyczny dla górskich miejscowości o tej porze roku.

Ujemna temperatura sprawia, że w miejscu tragedii jest naprawdę ślisko i niebezpiecznie. Jeden ze strażaków ucierpiał, ponieważ wywrócił się na gruzach domu i trzeba było go wyprowadzić z miejsca akcji i przewieźć do szpitala.

Ratownicy cały czas pracują siłą własnych mięśni. - Poszukujemy czterech żywych osób - mówią z nadzieją. To właśnie dlatego na gruzowisko nie wjeżdża ciężki sprzęt. Warunki nie są odpowiednie do tego, żeby użyć psów tropiących.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, godz. 5

O godz. 4.30 znaleziono kolejne dwa ciała. Wciąż trwa akcja ratownicza, bowiem w zawalonym na skutek wybuchu gazu domu, wciąż mogą znajdować się kolejne osoby.

Sąsiedzi mówią, że wybuch był jak trzęsienie ziemi. Był wyczuwalny z odległości nawet ok. 1,5 km.

Zamknięta jest ulica Myśliwska (główna w Szczyrku). Od wczoraj stoją tu wozy strażackie, policyjne, karetki pogotowia. Od wczoraj pracuje ok. stu strażaków, kilkudziesięciu policjantów i ratowników.

WYBUCH GAZU W SZCZYRKU: AKTUALIZACJA, 5 grudnia, godz. 2
Przed godz. 2 w nocy ratownicy spod gruzów domu w Szczyrku wyciągnęli dwa ciała, kobiety i dziecka.

- Mam nadzieję, że to ostatnia zła informacja, jaką mam Państwu do przekazania. Ratownicy wykonują tutaj tytaniczną pracę - powiedział Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski.

Czytaj więcej

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:

Na miejscu bez przerwy pracuje blisko stu strażaków. Do wybuchu gazu w Szczyrku doszło około godz. 18.30. Według wstępnych ustaleń mogło dość do uszkodzenia gazociągu, co doprowadziło do eksplozji. Zdaniem burmistrz gminy, to może być najtragiczniejsze wydarzenie w historii gminy.

- Myślę, że nic gorszego się nie mogło zdarzyć. Boję się powiedzieć, że to może być największa tragedia w historii Szczyrku. Krótko: nie ma domu. Jest jedno wielkie gruzowisko. Liczymy na cud - stwierdził Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku.

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek pojawił się nam miejscu katastrofy. Podkreślił, że teraz wszystkie służby ratownicze skupiają się na odnalezieniu osób poszkodowanych. Zapewnił także, że wszystkie służby są bardzo dobrze przygotowane do działań, w pogotowiu jest śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, w gotowości są również szpitale i służby medyczne.

Wybuch gazu w Szczyrku: Ratownicy ręczni odgruzowują miejsce katastrofy

Akcja ratownicza jest bardzo trudna, bowiem nie można wykorzystać ciężkiego sprzętu. Ratownicy ręcznie usuwają kamień po kamieniu z nadzieją, że uda się odnaleźć żywe osoby. Do akcji nie mogą wkroczyć również psy poszukiwawcze, bowiem pod gruzami cały czas są zarzewia ognia.

W domu, gdzie doszło do eksplozji mieszkały dwie rodziny. W chwili wybuchu wewnątrz mogło być nawet 8 osób w tym dzieci.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 29

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
5 grudnia, 13:15, prezydentka:

ale trzeba patrzeć na to pozytywnie-zobaczcie ile państwo zaoszczędzi przez to na programie 500 , dwójka bachorów czyli 1tyś x 12 = 12 tysięcy rocznie, w skali 10 lat to już 120 tysiecy,robi wrażenie,co nie? wasza prezydentka:)

6 grudnia, 16:16, Gość:

Czytaj ze zrozumieniem , zginęło czworo dzieci .

Dobra [wulgaryzm] trzeba być żeby takie coś napisać

G
Gość
5 grudnia, 13:15, prezydentka:

ale trzeba patrzeć na to pozytywnie-zobaczcie ile państwo zaoszczędzi przez to na programie 500 , dwójka bachorów czyli 1tyś x 12 = 12 tysięcy rocznie, w skali 10 lat to już 120 tysiecy,robi wrażenie,co nie? wasza prezydentka:)

Czytaj ze zrozumieniem , zginęło czworo dzieci .

G
Gość

Tyle komentarzy, a tak naprawdę nie wiadomo co się stało. Opluwanie firmy jest nie na miejscu, do czasu jednoznacznego stwierdzenia przyczyny wybuchu.

k
krystyna40

Nie rozumiem dlaczego ludzie nie zakładają alarmu z czujnikiem gazu ?! Ja mam taki czujnik przy systemie alarmowym, opłacam głupie parę złotych składki członkowskiej w Krajowej Sieci Alarmowej Sztabu Ratownictwa i śpię spokojnie, Wiem, że jeżeli zacznie ulatniać się gaz to natychmiast będzie alarm i zaraz przyślą straż pożarną, a przy okazji przez całą dobę pilnują czy ktoś nie włamał mi się do mieszkania.

Wiem, że rencistom i emerytom, których nie stać na zakup centralki alarmowej dają ją za darmo. Mają też opcję, że jak ktoś dostanie zawału serca to jednym przyciśnięciem w noszonym przy sobie breloczku lub telefonie mogą wezwać Pogotowie Ratunkowe. To samo dotyczy napadu. Myślę, że wielu ludzi nie wie, że taka sieć działa i dlatego co jakiś czas dochodzi do takich strasznych nieszczęść. Wielu ludzi mogłoby żyć. Pytałam ich dlaczego się nie reklamują. Odpowiedzieli, że są organizacją całkowicie non profit i nie mają pieniędzy na opłacanie reklam, a te co mają przeznaczają na zakup sprzętu dla emerytów i rencistów, żeby jak największej liczbie ludzi pomóc.

Media chętnie pokazują, piszą i mówią o ludzkich tragediach, ale ani słowem nie wspominają o tym, że dzięki działaniom społecznego Sztabu Ratownictwa SKSR ci ludzie mogliby żyć dalej. Uważam, że warto o tym mówić.

g
gosc

pytam dlugo jeszcze bedzie trwala samowola partaczy i firm krzak gdzie pozwolenia plany nadzor budowlany i inne sluzby jak mozna ryc na pl budowy niemajac planow co w ziemi siedzi pozatem gdzie sa drogi pozarowe dla sluzb czy naprawde musimy tkwic wtej niemocy i balaganie sa przecie przepisy o takich drodach dojazdowych wie wezcie sie do roboty i egzekwojcie aby ratunek przyszedl jak najszybciej teraz kiedy na miejscu tragedi zjawili sie najwyzsi spece powinni zadzialac aby w calej polsce te standarty powstaly osobiscie widzialem takie rozwiazania w dobrze zarzadsajacych spoldzielniach mieszkaniowych

l
lans celebrytów

Przepraszam, a co uczyniono aby zabezpieczyć dokumentację budowlaną ?

j
japeerdolę

Jakie szczęście że rycerze Floriana się nie potratowali a przy okazji nir zadeptali jakiegoś VIPa, którzy się zjechali jak sępy do padliny....

Do #szczyrk na miejsce tragedii przyjechal Jacek S.. @zachodni

https://pbs.twimg.com/media/ELBq9vEXUAACf73?format=jpg

G
Grzes
5 grudnia, 11:01, Gość:

Po co komendant ten nierób

Po medal

G
Gość
5 grudnia, 14:57, Gość:

Ja się tylko pytam, gdzie był aby zapobiec tej tragedii wszechmogący Pan Bóg, gdzie był Pan Jezus oraz Matka Boska nieustającej pomocy oraz około 10 tys. świętych, którzy na takich zostali w różnych religiach uznani. Może w/w chcieli mieć u siebie 4 dorosłych "grzeszników" ale po co im było do siebie brać 4 niewinnych dzieci, które nie zdążyły nawet zgrzeszyć!. Teraz podczas pochówku pan w

sukience będzie prawił farmazony, że Bóg tak chciał aby im było w niebie lepiej niż na ziemi!.

Bóg umierał razem z nimi żeby tobie nigdy nie przyszła ta trwoga do Boga

b
baba

Z punktu widzenia tej rodziny straty jak po wojnie: bliscy nie żyją, domu nie ma, miejsce pracy (także pracowników) zniszczone, a tu właśnie początek sezonu. Straszne...

G
Gość

tak to jest jak niemoty kończą kilka fakultetów i dalej zostają niemotami, bo najpierw trzeba odczytać plan jakie urządzenia znajdują się w ziemi na remontowanej posesji. Robotnikowi widocznie zlecił kierownik, a kierownik wystarczy, że ma papierki pozwalające mu na podjęcie tej pracy, nie musi umieć.

M
M

Ofiary to, prawdopodobnie dwie rodziny z dziećmi..

Ten, co przewiercił rurę z gazem, przeżył?

G
Gość

Po co komendant ten nierób

G
Gość
5 grudnia, 10:07, Ofic:

Bardzo jest mi przykro z powodu tego wypadku, ale co Wrocław ma wspólnego ze Szczyrkiem???

Chyba, że nie wiem o czymś, no, że od wczoraj Szczyrk leży na Dolnym Śląsku.

Gniot, wypierd i wypot z rowu analnego to jest.

A nie widziałeś w nagłówku nazwy działu:

Gazeta Wrocławska - Polska I Świat ?

G
Gość
5 grudnia, 9:11, Gość:

pare lat wstecz to gazownicy elektrycy sprawdzalistan licznikow po mieszkaniachczy nie ma wyciekow a teraz od kilku lat juz nic sie nie dzieje i sa skutki

Coooo?? Elektrycy sprawdzali czy nie ma wycieku? CZEGO??? Wycieku prądu? Teraz już wiem że za PRLu twój tata przynosił z roboty dwa wiadra prądu. A tak na poważnie to za prywatny dom i przeglądy okresowe instalacji odpowiada właściciel lub zarządca

Wróć na i.pl Portal i.pl