W sobotę (2 września) ok. godz. 2 mieszkańców bloku przy ulicy Lutomierskiej 156 w Łodzi obudził huk eksplozji. W mieszkaniu na parterze wybuchł gaz.
Kilka minut później na miejscu były już wszystkie służby ratownicze. Pomocy medycznej potrzebowała 22-letnia kobieta. Strażacy ewakuowali 25 osób, które czas akcji ratunkowej spędzili w autobusie podstawionym na zlecenie Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Ze wstępnych ustaleń strażaków i policjantów wynika, że kobieta wychodząc z domu zostawiła odkręcony kurek w kuchence gazowej. W czasie jej nieobecności gazu nagromadziło się w kuchni na tyle dużo, że wystarczył impuls by doszło do wybuchu. Weszła do mieszkania na parterze, włączyła światło i wtedy właśnie nastąpiła eksplozja.
Eksplozja była na tyle potężna, że niemal całkowicie runęły dwie ściany rozdzielające mieszkanie poszkodowanej od dwojga sąsiadów. Strażacy musieli też kilka mieszkań otworzyć siłowo, by sprawdzić czy nie ma w nich osób poszkodowanych. Na szczęście nikomu więcej nic się nie stało.
22-letnią kobietę z poparzeniami rąk i twarzy odwieziono do szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
