Dość niespodziewanie smog stał się najważniejszym tematem kampanii przed drugą turą wyborów prezydenta Krakowa. A to za sprawą premiera Mateusza Morawieckiego i jego stwierdzenia podczas konwencji PiS, że władze miasta nie zrobiły nic lub prawie nic w sprawie poprawy jakości powietrza.
Ostateczny wyrok sądu nakazujący szefowi rządu sprostowanie to punkty dla prezydenta Jacka Majchrowskiego. A premier Morawiecki, który tak ochoczo pokazuje się z kandydatami w innym miejscowościach, w Krakowie nie przysłużył się posłance PiS Małgorzacie Wassermann, która chce zdetronizować obecnego prezydenta.
Kraków był pierwszy
Ale wyrok w trybie wyborczym wcale nie zakończył sporu o to, kto bardziej walczy ze smogiem - rząd czy samorząd.
Nie ulega wątpliwości, że Kraków był pierwszym miastem w Polsce, który na tak szeroką skalę podjęło działania antysmogowe. Najważniejszą decyzją była ta o likwidacji wszystkich kotłów węglowych w mieście do września przyszłego roku. Do wymiany ciągle jest jeszcze kilka tysięcy starych pieców grzewczych, ale już zniknęło ponad 20 tysięcy.
Ale prawda jest też taka, że na razie efekty tak szeroko zakrojonych działań są zbyt mizerne. Smog nie zniknął i dopiero w tym roku można zauważyć, że zanieczyszczenie powietrza jest mniejsze niż w poprzednich latach. A tak naprawdę dopiero następny sezon grzewczy pokaże, czy zakaz palenia węglem w całym mieście (zacznie obowiązywać od września 2019 r.) przyniesie odczuwalną poprawę jakości powietrza.
Nie bez znaczenia będzie to, co stanie się wokół Krakowa. Temu ma służyć uchwała antysmogowa dla Małopolski nakazująca wymianę wszystkich kopciuchów na piece ekologiczne, emitujące mniej zanieczyszczeń i zakazująca palenia węglem najgorszej jakości. Taki przepis to zasługa samorządu regionalnego, ale za przestrzeganie uchwały sejmiku odpowiedzialne są gminy.
Rząd ma możliwości
Przedstawiciele obecnego rządu przekonują, że to oni podejmują rzeczywistą walkę ze smogiem. Bo to ten rząd przyjął program „Czyste powietrze” i zamierza w najbliższych latach wydać 100 mld zł na jego realizację. To także obecna ekipa wprowadziła normy jakościowe dla kotłów grzewczych, a także dla węgla.
Bez wątpienia aż 100 mld zł na walkę ze smogiem to pieniądze, których do tej pory nie było w grze o czyste powietrze. To ogromna szansa na to, by w całym kraju zostały wprowadzone ekologiczne systemy grzewcze i by Polacy mniej energii zużywali na ogrzanie swoich domów zimą.
Ale oprócz wielkich pieniędzy potrzebne są także decyzje, które wymuszą na Polakach proekologiczne zachowania. Nadzieję, że obecny rząd to rozumie, było rozporządzenie eliminujące z rynku kotły starej generacji i wprowadzające ostrzejsze normy dla tych, które są sprzedawane do domów. To zasługa m.in. minister przedsiębiorczości i innowacji Jadwigi Emilewicz. Kolejnym krokiem miało być rozporządzenie wprowadzające normy jakości dla węgla. Ale okazało się, że rząd stoi po stronnie lobby węglowego, więc odpady węglowe, zanieczyszczony i zawilgocony opał nadal będą trafiały do domowych palenisk.
Nie można też zapominać, że kiedy kilka lat temu małopolski sejmik uchwałał zakaz palenia węglem w Krakowie, radni PiS bardzo sceptycznie podchodzili do tego rozwiązania. Dziś go już nie kwestionują.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018. Cisza wyborcza - co oznacza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
