Jacek Wojciechowicz
Prawnik, były poseł, w latach 2006-2016 zastępca prezydenta m.st. Warszawy. W przeszłości związany z PO. Odwołany po wybuchu afery reprywatyzacyjnej. Wiek: 55 lat
Dlaczego chce pan zostać prezydentem Warszawy?
20 lat życia zawodowego poświęciłem rozwojowi Warszawy, znam ją najlepiej ze wszystkich kandydatów. Właściwie wszystkie wielkie rzeczy, które działy się w ostatnich 12 latach, a także będą działy się w kolejnych zostały zaprojektowane, wykonanie prze mnie i mój świetny zespół. A poza tym po prostu kocham Warszawę.
Jak ocenia pan 12-letnią kadencję prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz?
Generalnie bardzo pozytywnie. Ja zajmowałem się rozwojem Warszawy, inni reprywatyzacją, która kładzie się cieniem na sukcesie.Plusy to komunikacja publiczna, inwestycje i Euro 2012. Minusy: brak właściwego nadzoru nad reprywatyzacją, zbyt małe zainteresowanie sferą kultury, upartyjnienie urzędu szczególnie ostatnich dwóch lat.
Jakie pana zdaniem są obecnie największe problemy Warszawy i warszawiaków?
Śmieci, smog, korki.
Jakie kluczowe decyzje podejmie pan w ciągu pierwszych 100 dni swojego urzędowania?
Bardzo szybkie działania z zakresu gospodarki odpadami, przywrócę funkcjonalną i prawidłową strukturę organizacyjną urzędu, zdecentralizuję maksymalnie niektóre kompetencje miasta powierzając je dzielnicom.
Czym zazwyczaj porusza się pan po stolicy? W jakim kierunku powinien rozwijać się transport w Warszawie?
Używam wszystkich środków transportu: samochodu, hulajnogi, roweru i transportu publicznego - wszystko zależy od okoliczności danego dnia.
Lotnisko - czy Warszawa potrzebuje nowego portu lotniczego (CPK), czy może rozbudować Modlin?
Lepiej rozbudować lotnisko w Modlinie, przy pozostawieniu lotniska Chopina na Okęciu.
Jak wygląda pana wizja warszawskiego metra? Zamierza pan budować nowe linie?
W pierwszej kadencji należy dokończyć drugą linię metra i rozpocząć budowę trzeciej linii metra. Należy też rozważyć możliwość przedłużenia drugiej i pierwszej linii metra np. z Chrzanowa do Ursusa.
Tęcza na placu Zbawiciela - pana zdaniem powinna stać, czy powinna zostać usunięta?
Zawsze byłem zwolennikiem pozostawienia tęczy na Placu Zbawiciela. W wyniku moich działań tęcza stała przynajmniej kilka miesięcy dłużej.
Za pana kadencji po warszawskich ulicach będą mogły przejść Parada Równości i marsz ONR?
Parada Równości - tak. Marsz ONR - nigdy, w żadnym wypadku.
Reklamy w przestrzeni miejskiej - czy pana zdaniem ich ilość powinna zostać ograniczona?
Powinna zostać ograniczona, a przede wszystkim powinno się pozwolić firmom reklamowym na zainstalowanie znacznie nowszych, estetyczniejszych nośników.
Co po pana zwycięstwie stanie się z kwestią wyjaśniania dzikiej reprywatyzacji w Warszawie?
Powinna zostać uchwalona ustawa reprywatyzacyjna, która ureguluje te kwestie.
Paweł Tanajno
Kandydat KWW Odkorkujemy Warszawę. Studiował na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W przeszłości związany z PO. Były kandydat na prezydenta RP. Wiek: 42 lata
Dlaczego chce pan zostać prezydentem Warszawy?
Żeby upłynnić ruch w Warszawie i skończyć z horrorem stania w korkach, który mnie co dzień dotyka.
Jak ocenia pan 12-letnią kadencję prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz?
Nijak. Tak samo jak wszystkich poprzednich prezydentów. Bez środków UE w sumie to nic by się nie zmieniło, a więc zasług samej prezydent nie widzę.
Jakie pana zdaniem są obecnie największe problemy Warszawy i warszawiaków?
Korki, w których tracimy czas i które nas trują.
Jakie kluczowe decyzje podejmie pan w ciągu pierwszych 100 dni swojego urzędowania?
Zlecę przegląd i synchronizację sygnalizacji świetlnej. Wykonamy audyt procedur pracy urzędników, by przygotować plan zastąpienia ich algorytmami i redukcji zatrudnienia w celu wygospodarowania dodatkowych 2,5 mln zł, jakie Warszawa traci na utrzymanie zbędnych urzędników.
Lotnisko - czy Warszawa potrzebuje nowego portu lotniczego (CPK), czy może rozbudować Modlin?
Jest OK.
Jak wygląda pana wizja warszawskiego metra? Zamierza pan budować nowe linie?
Wizję mam wspaniałą. W wizjach to chciałbym aby linii metra było furnaście. Trzeba być jednak realistą. Metro trzeba rozwijać maksymalnie jak tylko pozwolą na to finanse i możliwości techniczne.
Tęcza na placu Zbawiciela - pana zdaniem powinna stać, czy powinna zostać usunięta?
Niech mieszkańcy zdecydują przy okazji corocznego referendum w którym zadamy im pytania na wszelkie możliwe tematy dotyczące decyzji o sposobie rozwiązania kontrowersyjnych problemów w Warszawie. Wawa nie może być miastem urzędników ale mieszkańców.
Za pana kadencji po warszawskich ulicach będą mogły przejść Parada Równości i marsz ONR?
WOLNOŚĆ ZGORMADZEŃ, bo wolność zawsze ponad wszystko.
Reklamy w przestrzeni miejskiej - czy pana zdaniem ich ilość powinna zostać ograniczona?
Znowu - niech mieszkańcy zdecydują przy okazji co rocznego referendum.
Co po pana zwycięstwie stanie się z kwestią wyjaśniania dzikiej reprywatyzacji w Warszawie?
Jaki nie może zostać prezydentem Warszawy, tylko musi dalej zajmować się tą sprawą w komisji. Nie głosujcie na Jakiego, bo zabierzecie komisji przewodniczącego i sprawa ugrzęźnie.
Marek Jakubiak
Kandydat Kukiz’15. Poseł na Sejm. Wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT. Absolwent szkoły chorążych. Biznesmen, właściciel m.in. Browarów Regionalnych Jakubiak. Wiek: 59 lat
Dlaczego chce pan zostać prezydentem Warszawy?
Mnie prezydentura do niczego nie jest potrzebna. Ale wiem, że posiadam potencjał, który może spowodować, że Warszawa na mojej prezydenturze zyska. To urzędnicze bizancjum, którym dzisiaj jest Warszawa, może być, poprzez dobrą organizację, ograniczone do potrzebnego minimum.
Jak ocenia pan 12-letnią kadencję prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz?
Mało tego metra, ale jest. Miasto jest w większości dobrze skomunikowane. To też jest jej zasługa i jej nie wolno tego zabierać. Natomiast gigantycznym nieporozumieniem było to, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest intelektualistką, która wzięła się za zarządzanie miastem. Częściej siedziała na UW, niż w ratuszu. Jest stare polskie powiedzenie - kota nie ma, myszy harcują. I harcował układ reprywatyzacyjny, mafia, która powstała pod jej bokiem.
Jakie pana zdaniem są obecnie największe problemy Warszawy i warszawiaków?
Największym problemem jest biurokracja. Warszawiacy już sami nie wiedzą, o co chodzi urzędnikom. Nawet sami urzędnicy też czasami tego nie łapią. To gigantyczny chaos, który hamuje miasto. A poza tym problemem jest życie na kredyt. Budżet Warszawy nie może mieć deficytu. Musimy wydawać tyle, ile zarabiamy. Nie będziemy żyli na kredyt, bo tak to każdy głupi potrafi.
Jakie kluczowe decyzje podejmie pan w ciągu pierwszych 100 dni swojego urzędowania?
Audyt. Ja muszę zrozumieć, co się dzieje w Warszawie. To będzie trwało około trzech miesięcy, ja w tym audycie będę brał udział na każdym poziomie. Ten audyt musi być przeprowadzony. Muszę zrozumieć, w jakim celu tak skomplikowano różnego rodzaju czynności urzędnicze w Warszawie.
Czym zazwyczaj porusza się pan po stolicy? W jakim kierunku powinien rozwijać się transport w Warszawie?
Ostatnio jeżdżę taksówkami, bo nie mam czasu po prostu. Taka jest dynamika, że nie da się inaczej. Natomiast cieszę się bardzo z rozwoju komunikacji, tylko nie jestem w stanie zrozumieć jednego. Czy to nie powinno być tak jak w Londynie, że jak jest linia autobusowa, to ten autobus sto lat jeździ po tych samych trasach? Dlaczego 144, z którego ja tak często korzystałem, jadąc na Stare Miasto, dzisiaj nie jeździ, w ogóle nie ma tej linii? Po co to ruszać? Ja jestem pełen szacunku dla Warszawy i dla historii Warszawy, a przywrócić tożsamość można m.in. w ten sposób, że trzeba wrócić do komunikacji, która była zawsze. Nie można się ciągle uczyć, gdzie tramwaj 33, a gdzie 18.
Lotnisko - czy Warszawa potrzebuje nowego portu lotniczego (CPK), czy może rozbudować Modlin?
Niech sobie CPK powstanie. To jest państwowa inwestycja. Ja wolę, kiedy za pieniądze podatników coś powstaje, zamiast wydawania na wczasy. Okęcie oczywiście dla Warszawy jest za małe, ale ono musi pozostać jako lotnisko. Okęcie to Okęcie, powinno funkcjonować. Ewolucje mogą być, natomiast w ramach rozsądku.
Jak wygląda pana wizja warszawskiego metra? Zamierza pan budować nowe linie?
Nie przyłączę się do chóru obietnic, dotyczących metra. Dlatego, że metro to nie obietnice, tylko fakty. Jak zostanę prezydentem Warszawy, to powiem państwu, jakie są możliwości budowania trzeciej linii i czy w ogóle są. Ja uważam, że to jest tani populizm, robienie wody z mózgu warszawiakom.
Tęcza na placu Zbawiciela - pana zdaniem powinna stać, czy powinna zostać usunięta?
Absolutnie nie zgadzam się na tęczę na placu Zbawiciela. To nie jest odpowiednie miejsce. Ostatni król Polski projektował ten plac. Tam jest kościół, w którym modlił się ostatni nasz król. Nie ma zgody na trywializowanie tego placu.
Za pana kadencji po warszawskich ulicach będą mogły przejść Parada Równości i marsz ONR?
Niech sobie chodzą. Jest demokracja. To prawo reguluje, a nie prezydent Warszawy. Ja zadbam tylko o to, żeby był tam porządek i żeby nie było chamstwa i wulgaryzmów.
Reklamy w przestrzeni miejskiej - czy pana zdaniem ich ilość powinna zostać ograniczona?
To jest kwestia popytu i podaży. Na zabytkach absolutnie nie, bo one stanowią o Warszawie. Natomiast w innych miejscach, to musi być uzgodnione z całym wydziałem architektów Warszawy. Wszystko co w nadmiarze, jest szkodliwe.
Co po pana zwycięstwie stanie się z kwestią wyjaśniania dzikiej reprywatyzacji w Warszawie?
Temat trzeba doprowadzić do końca. Natomiast ja bym to połączył z reparacjami. Warszawa w 90 procentach była zrównana z ziemią. Wiecie państwo, kwartał po kwartale saperzy niemieccy wysadzali w powietrze Warszawę, aż ją wysadzili do końca. I kamienic, zwrotu których domagają się spadkobiercy, nie było. Po prostu ich nie było. Była działka. A dzisiaj oddawać im gotowe kamienice tylko dlatego, że działka jest ich, to jakieś nieporozumienie. To jakaś aberracja prawna.
Janusz Korwin-Mikke
Kandydat partii Wolność. Były poseł na Sejm, eurodeputowany do PE oraz wielokrotny kandydat na prezydenta Polski. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Wiek: 76 lat
Dlaczego chce pan zostać prezydentem Warszawy?
Ja chcę ludziom dać szansę wyboru człowieka, który ma realny program działań w Warszawie. Niektórzy kandydaci biegają za wyborcami jak pies za suką - i jest oczywiste, że zależy im na tym strasznie. A dlaczego? Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi im o pieniądze. Niekoniecznie dla siebie - również dla partii, która inwestuje w nich pieniądze. I liczy na zwrot - z dużym zyskiem.
Jak ocenia pan 12-letnią kadencję prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz?
Plusy - ożywienie brzegu Wisły, czysta woda w kranach. Minusy - koszmarne marnotrawstwo przy inwestycjach, rozgrzebywanie inwestycji bez zwracania uwagi na koszt społeczny, próby zniszczenia ruchu samochodowego na sto sposobów.
Jakie pana zdaniem są obecnie największe problemy Warszawy i warszawiaków?
Komunikacja i zablokowanie ulic przez urzędników i kolej. Brak planu zagospodarowania przestrzennego - z tym poradzę sobie w rok, bo tego nie robi się celowo - po to, by architekci mogli brać łapówki za zgodę na lokalizację. Brak bonu edukacyjnego, co drastycznie ogranicza prawa rodziców.
Jakie kluczowe decyzje podejmie pan w ciągu pierwszych 100 dni swojego urzędowania?
Takie najprostsze: zlikwiduję utrudnienia w skręcaniu w lewo na rondach - to sabotaż (zgłoszę do prokuratury!); nocą będą wyłącznie migające żółte, na każdym skrzyżowaniu będzie zielona strzałka. Pojawi się masa parkingów, likwidowanych celowo przez „zielonych wariatów”, którym p. HGW powierzyła komunikację. Znikną sztuczne zwężenia i inne szykany. Program „1000 drobnych ulepszeń” usunie inne kretynizmy.
Czym zazwyczaj porusza się pan po stolicy? W jakim kierunku powinien rozwijać się transport w Warszawie?
Najczęściej samochodem, rzadziej autobusem lub tramwajem, czasem motocyklem, rowerem lub piechotą, b. rzadko metrem. Powinien dominować transport indywidualny - znacznie szybszy i wydajniejszy od komunikacji zbiorowej. Będę jednak starał się, by prywaciarze rozwinęli komunikację autobusową (mało kto wie, że już 30 proc. autobusów jest prywatnych - i są o 20 proc. tańsze od miejskich). Autobusy muszą zastąpić tramwaje, które blokują nie tylko skrzyżowania; dodatkowy pas ruchu zamiast torowiska praktycznie wszędzie zlikwidowałby korki - bo między dwoma autobusami mieści się 100 samochodów - a między dwoma tramwajami - ZERO.
Lotnisko - czy Warszawa potrzebuje nowego portu lotniczego (CPK), czy może rozbudować Modlin?
Tu zależymy od tego, że Mateuszowi Morawieckiemu uda się zniszczyć lotniska i zmarnować 50 miliardów na budowę CPK. „Okęcie” można rozbudować wpuszczając al.Krakowską pod ziemię, trzeba też wybudować szybki tramwaj do Modlina.
Jak wygląda pana wizja warszawskiego metra? Zamierza pan budować nowe linie?
Od planowania sieci metro są fachowcy. Opracowują to latami. Kandydat na prezydenta wymyślający linie metro jest śmieszny.
Tęcza na placu Zbawiciela - pana zdaniem powinna stać, czy powinna zostać usunięta?
Drażni wielu ludzi - nie będzie.
Za pana kadencji po warszawskich ulicach będą mogły przejść Parada Równości i marsz ONR?
Parada Równości - nie. A w centrum na pewno nie. Nie dopuszczę też do Parady Heteroseksualistów, Onanistów ani Koprofagów. Marsz ONR - jeden raz; jeśli będzie bałagan - to ostatni. Oczywiście nie w centrum. Niech sobie chodzą w ostateczności dookoła Stadionu PGE.
Reklamy w przestrzeni miejskiej - czy pana zdaniem ich ilość powinna zostać ograniczona?
Niewielki podatek od szyldu jest dopuszczalny - ale nie widzę tu większego problemu.
Co po pana zwycięstwie stanie się z kwestią wyjaśniania dzikiej reprywatyzacji w Warszawie?
Nie rozumiem? To problem prokuratury i policji. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz pod naciskiem tego komucha z Opola chwali się (!), że nie wykonała 300 wyroków sądowych nakazujących zwrot kamienic (!). Urzędnicy nie zwracają - bo liczą, że zdesperowani właściciele dadzą łapówkę. Natomiast „zwracają” czasem oszustom - bo tu łapówka jest wielokrotnie wyższa. Zwrócić trzeba natychmiast (zaglądając uprzednio do hipoteki ...). Z tego powodu, że wykryto w Polsce kilku fałszerzy, nie wstrzymuje się obiegu banknotów.
