[WYBORY SAMORZĄDOWE 2018] Bój o samorządy będzie zacięty, a ten o Warszawę nawet symboliczny

Dorota Kowalska
Adam Guz
Wybory samorządowe to świetny barometr przed wyborami parlamentarnymi. Partie polityczne już prężą muskuły i szykują się do walki o wyborców.

Jak można się spodziewać, zaraz po Świętach Wielkanocnych kampania samorządowa ruszy pełną parą. Zresztą w Warszawie tak naprawdę już ruszyła.

Trzeba jednak zauważyć, że w tym roku wybory samorządowe będą się rządziły trochę innymi prawami.

Prezydent Andrzej Duda w styczniu podpisał nową ordynację wyborczą i wiadomo, że tej jesieni przy urnach czekają nas spore zmiany. Nowe prawo przede wszystkim wprowadza dwukadencyjność w przypadku wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. A to oznacza, że będą oni mogli zajmować swoje stanowiska tylko przez dwie kadencje. Dwukadencyjność nie będzie działała wstecz. Kolejna poważna zmiana to wydłużenie kadencji radnych i włodarzy. Zamiast dotychczasowych czterech lat będzie trwała lat pięć. Tak samo będzie w przypadku rady i władz powiatów i województw. Nie będzie też już można kandydować do różnych organów samorządowych. To oznacza, że kandydaci na prezydentów miast nie będą mogli startować w wyborach do sejmiku.

Wciąż otwarte pozostaje pytanie o termin wyborów. Według prawa powinny się odbyć 11 listopada. Tyle że na ten dzień przypada Święto Niepodległości. Wybory samorządowe mogą się więc odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 lub 28 października albo 4 listopada.

CZYTAJ TAKŻE: [WYBORY SAMORZĄDOWE 2018] Rusza batalia o prezydentów miast

Ale przejdźmy do tego, co wiadomo na pewno. Platforma Obywatelska i Nowoczesna podjęły decyzję o budowie koalicji obu partii na jesienne wybory, ma ona dotyczyć na razie wyborów do sejmików województw. Specjalny zespół przygotuje też umowę koalicyjną oraz minimum programowe.

„Jesteśmy zdecydowani na współpracę, jesteśmy przekonani, że to jest droga, która połączy nasze ugrupowania, odpowie też na oczekiwania wyborców naszych partii, a także da nam szansę zbudować wspólny program” - powiedział pod koniec stycznia Grzegorz Schetyna, lider Platformy.

Koalicja Platformy i Nowoczesnej ma być otwarta dla innych formacji politycznych. Ale na pewno nie skorzysta z tej propozycji Polskie Stronnictwo Ludowe, które do tych wyborów idzie samo. Wprawdzie kilka dni temu pojawiły się plotki, że w niektórych regionach PSL może połączyć siły z Prawem i Sprawiedliwością, ale w zeszłym tygodniu stanowczo zaprzeczył tym pogłoskom lider ludowców.

„Jesteśmy tutaj zgodni, że nie wejdziemy w koalicję z partią, która jest antysamorządowa, a taką partią jest dzisiaj PiS” - mówił Kosiniak-Kamysz podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Szef ludowców stwierdził, że PiS dąży do tego, aby centralizować władzę i odbierać kompetencje samorządów. „Nie ma możliwości zawarcia koalicji w sejmikach. Jeśli chodzi o powiaty, gminy, ja tam bym nie sprowadzał polityki warszawskiej, wojewódzkiej, ale strategicznie w tych wyborach idziemy samodzielnie i walczymy o jak najlepszy wynik dla nas. Jesteśmy otwarci na współpracę z tymi, którzy podzielają nasze wartości. PiS naszych wartości nie podziela” - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Także Kukiz’15 planuje samodzielny start w jesiennych wyborach w szerokim porozumieniu z ruchami samorządowymi i innymi organizacjami pasującymi profilem do tego ugrupowania.

CZYTAJ TAKŻE: Wybory samorządowe 2018. PO i Nowoczesna stworzą wspólne listy w wyborach do sejmików wojewódzkich

Na placu boju wciąż pozostaje Sojusz Lewicy Demokratycznej, który ma w miarę stabilne poparcie w sondażach. W każdym razie SLD nie zamierza zejść ze sceny politycznej, a wręcz przeciwnie - zapowiada powrót do Sejmu. Prawdziwym testem będą oczywiście wybory samorządowe, a szczególnie głosowanie do sejmików wojewódzkich.

„Nasza siła to ponad tysiąc samorządowców w całej Polsce, 23 tys. członków i 16 tys. kandydatów w najbliższych wyborach samorządowych. SLD to jedna z czterech partii, jak PiS, PO i PSL, która jest w stanie wystawić kandydatów do samorządów na wszystkich szczeblach” - powiedział pod koniec ubiegłego roku sekretarz generalny SLD Marcin Kulasek. Dodał, że hasło wyborcze będzie brzmiało „Przywrócimy normalność”, bo - jak powiedział - „przez to, że lewicy nie ma w Sejmie, nie ma też normalności”.

Co do Prawa i Sprawiedliwości, PiS zamierza wybory samorządowe wygrać. Na razie przedsmak wyborczych emocji widać po tym, co dzieje się w Warszawie. Od kilku tygodni wiadomo już, że wspólnym kandydatem Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na fotel prezydenta Warszawy będzie Rafał Trzaskowski. Kto będzie reprezentował PiS? Pięć dni temu zrezygnował z walki o prezydenturę Warszawy marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

„Na stole leżą dwie dobre kandydatury: Patryk Jaki oraz Michał Dworczyk. Obaj są młodzi, rzetelni i bardzo uczciwi. Będę wspierał tego, który ostatecznie zostanie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy” - przyznał marszałek Karczewski.

Oczywiście, PiS musi sondować, który z kandydatów ma większe szanse na wygranie z Trzaskowskim. Z sondażu IBRiS dla Radia Zet przeprowadzonego pod koniec ubiegłego roku wynikało, że kandydat Trzaskowski wygrałby w II turze, zarówno ze Stanisławem Karczewskim, jak i z Patrykiem Jakim.

Także portal 300polityka.pl publikował wyniki przeprowadzonego w połowie lutego wewnętrznego sondażu Platformy Obywatelskiej - wynika z niego, że Trzaskowski pokonałby obu rywali z Prawa i Sprawiedliwości.

Na razie nie wiadomo, jak w sondażach wypada starcie Trzaskowskiego z Michałem Dworczykiem, którego nazwisko w kontekście wyborów na prezydenta Warszawy pojawiło się stosunkowo niedawno.

Tak dla PiS, jak dla PO bój o Warszawę ma charakter symboliczny. PiS rządził stolicą jedynie raz, kiedy prezydentem Warszawy został Lech Kaczyński. Wiadomo, że partia rządząca nie cieszy się tutaj tak wysokim poparciem jak w pozostałych regionach kraju. Dla kandydata PiS wygrana w Warszawie będzie wielkim sukcesem, klęska na pewno nie pomoże mu w politycznej karierze, bo będzie musiał wziąć za nią odpowiedzialność na własne barki.

polskatimes.pl/x-news

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
stereo
Mogłem się tego spodziewać po Trumpie, po jego decyzji wysokie ceny zostaną z nami na dłużej.
p
pOl
polski rzad walczy z podwyzkami paliw, ale amerykanie winduja je na potege! w koncu to oni zarabiaja na lupkach!
W
Wojciech K
tylko na polskich stacjach paliwo drozeje wolniej, bo oni staja przeciw zydom i amerykanom co podnosza ceny
c
ccc
Dla tych, którzy boją się o bezpieczeństwo swoich danych przy wypełnianiu PIT, polecam program Podatnik.info, który jest zabezpieczony certyfikatem SSL.
S
Szym
Na rynku jest kilka darmowych programów do PIT, ale dla mnie wygrywa Podatnik.info. Chyba najprostszy w obsłudze z nich wszystkich.
G
Gość
Taki ustrój, takie rządy, takie standardy, taką demokrację wprowadzili 30 lat temu kryształowi ideowi patriotyczni solidarni szeryfowie. A omamiona szlachetnymi pobudkami klasa robotnicza dziś to sponsoruje. Ograbiona z całego majątku płaci na kilkuset milionowe wille , na milionerskie posadki solidarnych bojowników o wolność i sprawiedliwość. I zamiast pogonić tych wszystkich warchołów i gangsterów to bije się o koryto dla nich.
T
Ton
W Wawie wygra PO .To pewne.tam dominuje taka mentalność jaką prezentuje PO.Tam dalej dzieli sie ludzi na frajerów i cwaniaków. Nie wazne jak ważne zeby moje bylo na górze Piśze to z przykrością ,przecież to stolica
Wróć na i.pl Portal i.pl