Wybory rektorskie na Uniwersytecie Łódzkim. Dyskusja o światopoglądzie kandydatek na prorektorki
We wtorek (19 marca) na Uniwersytecie Łódzkim odbędą się wybory na stanowisko rektora w latach 2024-2028. Walczą o nie rządząca obecnie prof. Elżbieta Żądzińska zajmująca się antropologią biologiczną i jej kontrkandydat prof. Rafał Matera, dziekan Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego, specjalizujący się w badaniach z pogranicza historii i ekonomii. Oboje z bogatymi programami dla uczelni.
Ale dyskusję w internecie i w mieście - nawet wśród osób niezwiązanych z uczelnią - rozpalił wątek poboczny. Chodzi o poglądy dwóch współpracownic prof. Matery i kandydatek na stanowiska prorektorskie: prof. Katarzyny de Lazari-Radek, filozofki i etyczki zajmującej się m.in. dobrostanem zwierząt, znanej z działalności publicystycznej i politycznej (była kandydatką Wiosny do europarlamentu w roku 2019) oraz prof. Doroty Golańskiej z habilitacją z kulturoznawstwa.
Dziesięciu profesorów z różnych katedr zadało kandydatkom w liście otwartym szereg pytań. Prof. Katarzynę de Lazari-Radek poproszono o ustosunkowanie się do poglądów filozofa i etyka Petera Singera, współautora dwóch jej książek, który proponował możliwość dzieciobójstwa noworodka do 28 dnia życia w sytuacji, gdy jest on ciężko chory i jego życie byłoby pasmem cierpień Ale pytano też o jej zdanie o zaostrzeniu przepisów dotyczących badań naukowych nad zwierzętami, a nawet - podwyższeniu cen posiłków niewegańskich w uczelnianych stołówkach.
W przypadku prof. Golańskiej zauważono, że bierze ona udział w projektach naukowych, gdzie płeć rozumiana jest kulturowo, a nie tylko biologicznie. Pytano więc, czy dążyłaby do zwiększenia na uczelni liczby inkluzywnych, wielopłciowych toalet (zaznaczając, że w już istniejącej studentki nie czują się bezpiecznie) i stosowania w oficjalnych dokumentach języka neutralnego płciowo ze zwrotami takimi jak „zaprosiłxm jenu” lub „ono przeczytałoś”. Pytano też, czy proponowana trans-nakładka na system USOS (pozwalająca zmieniać imię metrykalne na preferowane przez studenta) nie spowoduje pomyłek przy wpisywaniu ocen.
Pytania wzbudziły ogromne emocje - od cichego wsparcia tradycjonalistów po oburzenie osób walczących o równe prawa dla wszystkich. Ci ostatni oskarżyli autorów listu o uprzedzenia.
"Transfobia to nie pogląd, tak jak używanie imion sprzed tranzycji to nie wyraz wolności akademickiej, lecz prześladowanie" - napisał w oświadczeniu zespół 22 innych naukowców.
Zaś autorzy pierwotnego listu oburzyli się, że ktoś nazwał ich pismo "paszkwilem" i dopisali wyjaśnienie.
Nie udało się ustalić, jakie jest stanowisko adresatek listu w wymienionych kwestiach. Obie kandydatki we wspólnym oświadczeniu odmówiły udzielenia odpowiedzi. Tłumaczą, że jako ewentualne prorektorki będą zajmować się zupełnie innymi obszarami kierowania uczelnią, a pytający potraktowali ich dorobek naukowy wyrywkowo i instrumentalizują w kampanii prawa osób transpłciowych i niebinarnych.
"Reprezentujemy pogląd, że równe traktowanie i szacunek należy się wszystkim osobom wchodzącym w skład naszej społeczności; na jakiekolwiek piętnowanie i ośmieszanie kogokolwiek nie powinno być nawet cienia przyzwolenia nie tylko na UŁ, ale też w żadnym innym miejscu czy kontekście"
Biuro prasowe uczelni nie komentuje spraw związanych z rektorską kampanią wyborczą.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?