Wybory parlamentarne 2019. Komisja nie chce zarejestrować Mirosława Piotrowskiego

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Archiwum
Okręgowa Komisja Wyborcza odmawia zarejestrowania kandydatury Mirosława Piotrowskiego do Senatu. Uznała, że nie zebrał 2 tys. podpisów. - Odwołamy się w tej sprawie do PKW - zapowiada polityk.

Aby móc startować do Senatu trzeba pod swoją kandydaturą zebrać 2 tys. podpisów poparcia. Mirosław Piotrowski, były europoseł, polityk udzielający się w mediach ojca Rydzyka miał ich 2,1 tys.

- Złożyliśmy je w lubelskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego - mówi nam polityk.

I jak tylko to zrobił po Lublinie rozeszły się plotki, że swojej kandydatury nie zarejestruje, bo jest problem z podpisami.

W piątek Okręgowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę, na mocy której odmawia zarejestrowania Piotrowskiego jako kandydata do Senatu z Lublina (a także Krzysztofa Kawęckiego z innego okręgu. Miał startować z komitetu Piotrowskiego).

Komisja uznała, że lista podpisów „została obarczona wadami'. Czyli była nieczytelna, brakowało pełnego adresu czy numeru Pesel.

Ostatecznie komisja uznała, że Piotrowski (i Kawęcki) nie zebrali po 2 tys. podpisów.

- Mammy dwa dni na odwołanie się od tej decyzji do Państwowej Komisji Wyborczej. Nasi pełnomocnicy już nad tym pracują - mówi Piotrowski i komentuje, że sprawa jest „dziwna".

- Nie kwestionuję faktu, że część wyborców mogła się pomylić, ale kiedy nasi pełnomocnicy wyjaśniali przez wiele godzin sprawę w KBW to wydawało się, że doszli do porozumienia. Spotkanie zakończyło się w piątek o godzinie 13 i strony uznały, że podpisów ważnych jest więcej niż 2 tysiące - opowiada.

Zastanawia go także fakt, że urzędnicy sprawdzali wszystkie podpisy dwa razu pod kątem ich prawdziwości i czytelności.

- Zdarzało się, że urzędnicy nie potrafili odczytać nazwiska na liście, a nasi pełnomocnicy robili to bez problemu - mówi Polityk.

Komisja ma jeszcze jeden zarzut. Otóż na 195 kartach nie było wpisanego numeru okręgu wyborczego, z którego chce startować Piotrowski. Ale jak czytamy w uchwale, nawet gdyby był to i tak podpisy nie byłyby uznane, bo są nieczytelne.

- Tego już w ogóle nie rozumiem. Na podstawie takich samych formularzy i tak samo wypełnionymi zarejestrowano naszych kandydatów w Chełmie i Toruniu - zauważa Piotrowski.

Sprawa jest o tyle poważna, że w Lubinie o Senat walczy lider lubelskiego PiS Krzysztof Michałkiewicz.

Piotrowski, który w każdych wyborach zdobywał bardzo dużo głosów, byłby dla Michałkiewicza zagrożeniem. Być może przez start Piotrowskiego PiS nie wygrałby wyborów do Senatu w Lublinie.

Komisja w Lublinie odmówiła też rejestracji listy firmowanej przez Piotra Liroya Marca. Zebrano za mało podpisów poparcia, a poza tym siedmiu wcześniej kandydatów zrezygnowało ze startu.

Dowiedz się więcej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory parlamentarne 2019. Komisja nie chce zarejestrować Mirosława Piotrowskiego - Kurier Lubelski

Wróć na i.pl Portal i.pl