Wybory parlamentarne 2019. Kidawa-Błońska krytycznie o haśle „Bób, Hummus, Włoszczyzna”

- Chciałabym wsłuchać się w państwa problemy, bo ja na poważnie traktuję te rozmowy. Chcę być zawsze blisko ludzi, chcę wiedzieć, jakie są problemy. Nie tylko wielkie, ale też te małe, dnia codziennego - mówiła w poniedziałek w Lublinie Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu i kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera.

W poniedziałek właśnie odwiedziła kilka miast Lubelszczyzny.

- Mam nadzieję, że część tych spraw uda się rozwiązać, a w części znajdziemy jakieś szersze rozwiązania zawarte w prawodawstwie. Każda z tych rozmów jest dla mnie ważna, bo taki jest mój cel: być blisko ludzi, z ludźmi rozmawiać i z ludźmi tworzyć programy, aby nie były to tylko pomysły polityków skądś z daleka - przemawiała polityczka.

Skomentowała też aferę kandydatki KO do Sejmu, Klaudii Jachiry. W internecie umieściła zdjęcia z piątkowego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, tyle że wśród nich takie wykonane pod pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego.

Na tle napisu „Bóg Honor Ojczyzna” znajduje się Jachira oraz dwie młode osoby, które trzymają transparent z napisem: „Bób, Hummus, Włoszczyzna”.

- Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Nie można w czasie kampanii i w ogóle w życiu tak się zachowywać. Mamy się szanować i szanować uczucia innych. Bardzo mi się to nie podoba. Dla mnie to sytuacja nie do zaakceptowania - oceniła Kidawa-Błońska.

Dodała też, że władze partii powinny zająć się sprawą. - Mam nadzieję, że zareagują - dodała.