Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory do europarlamentu: Twój Ruch ma już na liście Kutza, ale chciałby prof. Gierka

Agata Pustułka
SLD swoje główne działa wytacza przeciwko Kazimierzowi Kutzowi, bo to on, a nie kandydat lewicy, może zdobyć euromandat
SLD swoje główne działa wytacza przeciwko Kazimierzowi Kutzowi, bo to on, a nie kandydat lewicy, może zdobyć euromandat Mikołaj Suchan
Najbardziej gorącym nazwiskiem polskiej polityki znów jest Gierek! Tym razem nie I sekretarz KC PZPR, ale jego syn prof. Adam Gierek, dotychczas lokomotywa listy SLD-Unia Pracy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Władze wojewódzkie Sojuszu nie wstawiły go jednak na listę, a "jedynkę" postanowiły dać szefowi struktur regionalnych Sojuszu posłowi Markowi Baltowi.

Sytuację postanowił wykorzystać Twój Ruch Janusza Palikota i zaproponował Gierkowi start u siebie, u boku Kazimierza Kutza, który został liderem śląskiej listy tego ugrupowania. - Palikot to wyrachowany sukinsyn. Chce na 85-letnim Kutzu wjechać do Brukseli, a teraz sięga po 76-letniego Gierka - ocenił poseł Balt.

Jego koledzy z Warszawy natychmiast zareagowali na zakusy Palikota, publikując na stronie SLD oświadczenie milczącego dotąd (dyplomatycznie?) prof. Gierka. - Wyraziłem chęć startowania do PE z listy SLD-UP jako członek Unii Pracy. Nie ma mowy o moim kandydatowaniu z żadnej innej listy - oświadczył Gierek. Ale Twój Ruch, o dziwo, nadziei nadal nie traci.

- Spokojnie czekam. Prof. Gierek do końca stycznia ma się ostatecznie zdecydować, co powiedział mi osobiście. SLD wobec prof. Gierka zachował się skandalicznie i niehonorowo - ocenia Witold Klepacz, poseł Twojego Ruchu z Sosnowca, odpowiedzialny za negocjacje z prof. Gierkiem.

CZYTAJ TAKŻE:
Kutz wrogiem nr 1 dla SLD? Sojusz przypomina jego wypowiedzi o gejach
Adam Gierek do Europarlamentu z listy Twojego Ruchu? Gierek Zaprzecza [OŚWIADCZENIE UNII PRACY]

Wrogiem numer jeden Sojuszu Lewicy Demokratycznej w kampanii do Parlamentu Europejskiego na Śląsku jest teraz senator Kazimierz Kutz, który zdecydował się na start z listy Twojego Ruchu Janusza Palikota.

Jako śląska "jedynka" tej partii ma wielkie szanse na zdobycie mandatu. Twój Ruch i SLD walczą o podobny elektorat, a Kutz jest bardzo rozpoznawalny. Jasno zadeklarował, że przede wszystkim chce być reprezentantem regionu. Ma więc w kieszeni głosy Ślązaków. A ewentualny start z list SLD Adama Gierka (co zresztą zapowiada w swoim oświadczeniu) oznacza pojedynek "Śląsk kontra Zagłębie".

Start Kutza może na dodatek odebrać dwa mandaty Platformie Obywatelskiej, która ma teraz czworo europosłów. Szykuje się więc wielka walka o Brukselę. Sam Kutz, decydując się na start, nie miał wielkiego pola manewru. Kandydowanie z listy PO nie wchodziło w grę, choć politycy tej partii - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - wysyłali w kierunku reżysera pewne sygnały.

Dziś to jednak SLD bardziej boi się Kutza niż PO, bo Kutz może na Śląsku odebrać jedyny mandat tej właśnie partii. To dlatego SLD atakuje Kutza przypominając na Facebooku jego wypowiedź, którą uznano za homofobiczną. O co chodzi?

Jakiś czas temu reżyser stwierdził: "Jeśli chodzi o środowisko teatralne, nigdy nie było takiej inwazji gejów nie tylko jeśli chodzi o aktorów, reżyserów, ale również o przejmowanie placówek teatralnych". Sojusz przypomniał opinię Kutza publikując zdjęcie reżysera w towarzystwie posła Roberta Biedronia i posłanki Anny Grodzkiej, liderów Twojego Ruchu - homoseksualisty i transseksualistki.
- Niestety, będziemy mieć do czynienia z bardzo ostrą kampanią, kolportowaniem zdań i opinii wyrwanych z kontekstu. Dla wielu polityków zdobycie mandatu posła to możliwość uzyskania finansowego oddechu na pięć lat, czasem jest to wręcz finansowa trampolina. Przy okazji, powiedzmy sobie szczerze, że i odpowiedzialność jest mniejsza - ocenia dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

SLD wynikiem w eurowyborach chce potwierdzić swoją coraz lepszą pozycję. PiS chce wygrać, a PO - utrzymać stan posiadania. Dla żadnego z ugrupowań wykonanie planu minimum nie będzie łatwe.

PO jeszcze nie rozstrzygnęła "metodologii układania list". - Może to być "suwak", czyli raz mężczyzna, raz kobieta. I wtedy Jerzy Buzek jest pierwszy, była minister edukacji Krystyna Szumilas druga, a Jan Olbrycht - trzeci, co jednak nie byłoby sprawiedliwie, bo akurat Olbrycht jest wyróżniającą się postacią - mówi jeden z polityków Platformy.

Pojedynek Kutz - Buzek będzie bez wątpienia najciekawszy. Gdy dodamy do tego senatora Bolesława Piechę, najbardziej prawdopodobną "jedynkę" PiS, to majowe wybory zapowiadają się naprawdę ciekawie. By statystyce stało się zadość, trzeba wymienić jeszcze dwóch obecnych europosłów: Marka Migalskiego, który będzie liderem rodzącego się w bólach ugrupowania Jarosława Gowina, oraz Tadeusza Cymańskiego, reprezentującego w naszym województwie Solidarną Polskę.

Europa czeka...

W zależności od decyzji poszczególnych państw wybory do Parlamentu Europejskiego będą się odbywać od 22 do 25 maja:
Mieszkańcy UE wybierają swoich reprezentantów do parlamentu co pięć lat. Zadaniem posłów jest obrona interesów obywateli w procesie decyzyjnym Unii. Od 1979 roku wybory do PE są powszechne i bezpośrednie. Przedtem posłowie byli mianowani przez parlamenty krajowe państw członkowskich.

25 maja w Polsce trzeci raz będziemy wybierać posłów do europarlamentu, ale historycznie rzecz biorąc będą to ósme od 1979 wybory bezpośrednie do Parlamentu Europejskiego. W skali Unii Europejskiej zostanie wybranych 751 eurodepu- towanych, czyli o piętnastu mniej niż w VII kadencji.

W 2014 roku, po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej, europosłowie wybiorą spośród siebie przewodniczącego Komisji Europejskiej - podobnym systemem u nas wybierany jest premier.

Najwięcej, bo aż 96 mandatów, mają zagwarantowane Niemcy, 74 Francja, zaś po 73 miejsca w parlamencie czekają na reprezentantów Wielkiej Brytanii oraz Włoch. Polsce przypada 51 mandatów, o trzy mniej od Hiszpanii.

Tegoroczna kampania do PE odbywa się pod hasłem "Działaj. Reaguj. Decyduj", które ma skłonić obywateli UE, a jest ich ponad 500 mln, do udziału w wyborach.

Liczba mandatów dla poszczególnych komitetów jest uzależniona od frekwencji, a ta w Polsce była dotąd mizerna. W 2004 roku wyniosła niewiele ponad 20 proc., zaś w 2009 - 24,5 proc.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Zimy w styczniu nie będzie [PROGNOZA POGODY NA STYCZEŃ 2014]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!