Wybory 2020. Najnowsze sondaże. „Nastąpi restart kampanii”

Marszałek Sejmu ma niecałe dwa tygodnie na ogłoszenie nowego terminu wyborów. Tymczasem dzień w dzień jesteśmy bombardowani nowymi sondażami. W każdym z nich pojawia się ten sam trend. Pozycja Rafała Trzaskowskiego z Koalicji Obywatelskiej się umacnia, a spada poparcie dla Andrzeja Dudy.

Najnowszą analizę przeprowadził Marcin Palade, socjolog polityki, ekspert z zakresu analiz preferencji społeczno-politycznych i geografii wyborczej. Tym razem przyjrzał się sytuacji wyborczej na dzień 31 maja. "Wchodzimy w dwa tygodnie, które dadzą nam odpowiedź czy restart kampanii Andrzeja Dudy zatrzyma trend spadkowy a Rafał Trzaskowski, po nasyceniu/zauroczeniu wygłodniałych wyborców KO, w drugiej fazie walki o głosy będzie w stanie dotrzeć do poziomów poparcia Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z lutego bieżącego roku" – napisał Palade.

W ocenie eksperta zastąpienie Kidawy-Błońskiej przez Trzaskowskiego było udanym posunięciem Koalicji Obywatelskiej. - Od stycznia do kwietnia notowania tej koalicji spadły z 30 do 21 proc. W maju zaś trend spadkowy został wyhamowany – tłumaczy Palade.

Według jego analizy PiS cieszy się poparciem sięgającym 44 procent, a KO ma 22 proc.

Na dalszych pozycjach znajdują się:

• PSL – Kukiz’15 – 12,5 proc.
• Lewica – 11 proc.
• Konfederacja – 9,5 proc.
• Inni – 1 proc.

Co do samych wyborów, to w każdym z województw wygrywa je – według prognozy preferencji prezydenckich – Andrzej Duda. Tyle, że w nie każdym regionie jego przewaga jest znacząca. Np. województwie pomorskim urzędujący prezydent może otrzymać 36,9 proc. głosów, podczas gdy pretendent Rafał Trzaskowski 33,7 procent.

W Lubelskiem Andrzej Duda cieszy się poparciem szacowanym na 58,1 procent. Rafał Trzaskowski może liczyć na 13,8-procentowe poparcie.

Wyniki dla innych kandydatów wyglądają następująco:

• Władysław Kosiniak-Kamysz – 11,2 proc.
• Szymon Hołownia – 6,9 proc.
• Krzysztof Bosak – 6,8 proc.
• Robert Biedroń – 2,3 proc.
• Inni – 0.9 proc.

W skali całej Polski na najwięcej głosów też może liczyć obecny prezydent.

• Andrzej Duda – 43,7 proc. (spadek o 1,6)
• Rafał Trzaskowski – 25,8 proc. (wzrost o 2,9)
• Szymon Hołownia – 10,1 proc. (spadek o 0,7)
• Władysław Kosiniak-Kamysz – 8 proc. (spadek o 0,6 proc.)
• Krzysztof Bosak – 7,2 proc. (wzrost o 0,3)
• Robert Biedroń – 4,2 proc. (spadek o 0,4 proc.)
• Inni – 1 proc. (wzrost o 0,1).

Z kolei według badania Sondaze.pl (badanie telefoniczne w dniach 29 – 31 maja na próbnie 1,1 tys. osób) różnica wyborcza między dwoma najsilniejszymi kandydatami jest znacznie mniejsza. To badanie wskazuje, że:

• Andrzej Duda ma 33.2-procentowe poparcie.
• Rafał Trzaskowski 30.4 proc.
• Szymon Hołownia 13.9 proc.
• Krzysztof Bosak 10 proc.
• Władysław Kosiniak-Kamysz - 7.8 proc.
• Robert Biedroń 3.7 proc.
• Paweł Tanajno 0.6 proc.
• Marek Jakubiak 0.3 proc.
• Stanisław Żółtek 0.1 proc.
• Mirosław Piotrowski 0 proc.

Przemysław Czarnek, poseł PiS i sztabowiec Andrzeja Dudy przyznaje, że Platformie Obywatelskiej zabieg z wymianą kandydata się udał.

– Słabe notowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej ciągnęły w dół PO. I tylko po to nastąpiła wymiana kandydata, żeby uratować Platformę. Bo już PSL i Lewica szykowały się na przejęcie łupów po PO

– mówi Czarnek i dodaje: - W mojej ocenie w wymianie kandydata chodziło tylko o to, żeby odbudować pozycję PO jako lidera opozycji i to się udało.

Czarnek obstawia, że na 99 proc. wybory odbędą się 28 czerwca. Mówi, że opozycja zrozumiała, że dalsze blokowanie wyborczej ustawy sprawia, że Trzaskowski ma mniej czasu na zebranie 100 tys. podpisów poparcia. – Teraz pani marszałek Sejmu ogłosi nowy termin wyborów i nastąpi restart kampanii. Na pewno będzie nowe otwarcie kampanii prezydenta Andrzeja Dudy. Najbliższe cztery tygodnie pokażą, jak ta kampania będzie wyglądała i to będzie czas na przestawianie sondaży wyborczych – mówi poseł PiS.

Z kolei Krzysztof Grabczuk, poseł PO mówi jasno:

- Będzie druga tura i to będą ciężkie wybory

– ocenia i tłumaczy: - W normalnej sytuacji Rafał od razu by wygrał, ale musi zmierzyć się ze wszystkimi działaniami mediów publicznych. To mi przypomina 1989 r. kiedy komuniści propagandowo próbowali zaszkodzić kandydatom „Solidarności”. Ale ludzie kierowali się swoim rozumem i tak samo będzie tym razem.

Kampania w ocenie Grabczuka będzie intensywna, ale krótka. – Dlatego Rafał nie odwiedzi każdego powiatu. Jednak na pewno przyjedzie na Lubelszczyznę. Rozmawiałem z nim w ubiegłym tygodniu i zostaje tylko wyznaczenie terminu. Musimy z tym poczekać na formalny start kampanii – mówi poseł PO.

W 2015 roku w województwie lubelskim pierwszą turę wyborów wygrał Andrzej Duda. Głosowało na niego 43,9 procent wyborców. Drugi był ówczesny prezydent Bronisław Komorowski z wynikiem 22,7 procent.
Wówczas pierwsza tura nie przyniosła rozwiązania i prezydenta musieliśmy wybierać w ponownym głosowaniu. Wygrał je Andrzej Duda. Na Lubelszczyźnie głosowało na niego 66,37 procent wyborców, a na Bronisława Komorowskiego 33,63 procent.

Zaznaczmy jeszcze, że frekwencja była dosyć wysoka, bo w drugiej turze w skali kraju wyniosła 55,34 procent, a w województwie lubelskim 54,30 proc.