Nasza tenisistka dobrze zaczęła wtorkowe spotkanie - już w trzecim gemie przełamała rywalkę. Rosjanka odrobiła straty i wyrównała na 4:4, ale od tego momentu na korcie panowała już jednak tylko jedna zawodniczka.
Radwańska po raz kolejny przełamała Makarową, a po chwili wygrała seta. W drugim bezlitośnie wypunktowała (15 uderzeń wygrywających w całym meczu, przy tylko pięciu niewymuszonych błędach) coraz bardziej zdenerwowaną takim przebiegiem wydarzeń Rosjankę (17 winnerów i aż 22 błędy).
W rezultacie po 70 minutach odniosła pierwsze zwycięstwo w Wuhan. Dwie poprzednie edycje chińskiego turnieju kończyła już na starcie. W 2014 przegrała z Francuzką Caroline Garcią, a rok temu z Amerykanką Venus Williams (która wygrała później cały turniej).
– Mam nadzieję, że stać mnie na jeszcze więcej dobrego tenisa i tym razem zostanę tu trochę dłużej – powiedziała po ostatniej piłce Radwańska. – Wierzę, że będę w stanie wygrać również w kolejnej rundzie – dodała.
Mówiąc to nie wiedziała jeszcze na sto procent, że jej kolejną rywalką będzie Karolina Woźniacka. Dunka, zgodnie z przewidywaniami, pokonała jednak 6:4, 6:4 Czeszkę Katerinę Siniakovą i odniosła 500. zwycięstwo w karierze. Nasza tenisistka będzie miała okazję do rewanżu, za niedawny półfinał w Tokio, bo to właśnie Woźniacka przeszkodziła jej w ubiegłym tygodniu w obronie tytułu.
– Z Karoliną zawsze gramy ze sobą dobre mecze, więc nie spodziewałabym się łatwej potyczki. Dopiero co zgrałyśmy trzygodzinne spotkanie w Tokio, więc przed nami być może kolejna batalia – stwierdziła na koniec Polka, dopytywana przez media o ewentualny mecz z Dunką, która wygrała w stolicy Japonii cały turniej i awansowała na 22. miejsce w rankingu WTA.
Radwańska jest czwarta. Nie można jednak uznać ją za faworytkę, bo wracająca do tenisowej elity Woźniacka spisuje się w ostatnich tygodniach bardzo dobrze. Na początku września dotarła do półfinału US Open.
Bilans ich dotychczasowych spotkań (4-9) również nie jest korzystny dla naszej tenisistki. Jej atutem będzie za to mniejsze zmęczenie, bo od sobotniego półfinału w Tokio wyszła na kort tylko raz. Dla Dunki środowe spotkanie w Wuhan (początek o godzinie 14.30, transmisja w TVPSport) będzie szóstym w ciągu sześciu dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?