Wszystko, czego nie wiecie o pająkach

Maria Mazurek
Maria Mazurek
Krzyżak ogrodowy
Krzyżak ogrodowy 123rf
Są szybkie i duże, a ma być ich więcej niż zwykle. Brytyjczycy spodziewają się tej jesieni wzrostu populacji pająków, a konkretnie kątnika wielkiego, zwanego na Wyspach wielkim pająkiem domowym. Media piszą nawet o „inwazji”. U nas o pająkach opowiada dr Andrzej Górz z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Co to za pająk pod mikroskopem?

Andrzej Górz: To akurat sieciarz jaskiniowy, żyje w okolicach Ojcowa, w jaskiniach. Jeden z tych kilku polskich gatunków, które mogą ugryźć człowieka.

Jest w pająkach, szczególnie oglądanych pod mikroskopem, coś obrzydliwego.

Co?

Sama nie wiem… Może sierść, może te osiem dziwacznych kończyn, może sposób poruszania się.

A dlaczego boimy się wilków?

Pewnie częściowo przez Czerwonego Kapturka.

No właśnie. A pająków częściowo przez Hobbita i Harry’ego Pottera. To kulturowe. Weźmy las - u nas, przez baśnie Grimma, uważamy, że to miejsce mroczne, niebezpieczne. Nasza studentka ostatnio była w Ameryce Południowej. Tam las traktuje się jako miejsce bezpieczne, idylliczne, dające pożywienie i schronienie.

Pająk jednak może człowiekowi zrobić krzywdę.

W Polsce mamy około 820 gatunków pająków, z których dosłownie cztery (przynajmniej o większej liczbie nie wiemy) są w stanie zrobić człowiekowi krzywdę. Ale po kolei: pająki dzielimy na takie, które budują sieć łowną, tak zwaną pajęczynę, i te, które ich nie budują. Czyli niesieciowe - one gonią swoją zdobycz albo na nią skaczą. Te gatunki, które gonią, nazywamy pogońcami, a te, które skaczą - skakunami.

Te pająki, które budują sieci, nie muszą być więc jadowite?

To nie tak. Praktycznie wszystkie pająki są jadowite - to są drapieżniki, które odżywiają się, łapiąc swoją zdobycz i zabijając ją szczękoczułkami. Wszystkie pająki posiadają gruczoły jadowe, ale nie wszystkie mają na tyle duże szczękoczułki, żeby móc przebić się przez ludzką skórę.

I wtedy jest reakcja alergiczna, ból?

Na szczęście pająki żyjące w Polsce mają jad hemotropowy, który może powodować niewielką martwicę tkanek w miejscu ugryzienia. Mówię na szczęście, bo egzotyczne pająki, jak ptaszniki czy czarna wdowa, mają jad neurotropowy, który powoduje bardzo szybkie zmiany w centralnym układzie nerwowym. Człowiek ukąszony przez takiego pająka bez pomocy lekarskiej umiera. Natomiast ugryzienie naszych pająków porównałbym do użądlenia przez szerszenia czy osę. Występuje ból piekący, miejscowy.

Użądlenie szerszenia może zabić.

Przyjmuje się, że dziecko umiera po trzech takich użądleniach, a dorosły - po pięciu. Ale one atakują grupowo, a pająki - jak to typowe drapieżniki - są samotnikami. Wracając do pająków, które mogą skrzywdzić człowieka, to jeszcze trzeba wspomnieć o topiku. To ten, który buduje charakterystyczne podwodne dzwony, gdzie gromadzi powietrze. Zdobywa pokarm, pływając pod wodą. Jego ugryzienie jest bardzo bolesne.

A może człowiekowi stać się od tego większa krzywda?

Zawsze powtarzam studentom: jak człowiek będzie miał w życiu pecha, to może mu się przytrafić dziwna historia. Więc teoretycznie, gdy topik ugryzie nas, gdy wchodzimy do wody - bo on żyje w strefie przybrzeżnej, na roślinności, gdzie głębokość nie przekracza metra - to może zaboleć, możemy dostać podczas pływania skurczu. Nie wiem, czy miała pani kiedyś skurcz, pływając. Nic przyjemnego. Człowiek może sobie z tym nie poradzić - nie fizycznie, ale psychicznie, może wpaść po prostu w panikę. Wątpliwe jednak, żeby mieć takiego pecha - wątpliwe nawet, że topik w ogóle nas ugryzie, bo on się boi, atakuje tylko wtedy, gdy my mu zagrażamy.

My tym pająkom, których często nie lubimy i które nas brzydzą, tak naprawdę sporo zawdzięczamy

Z pająków, które są w stanie przebić się przez skórę człowieka i wprowadzić jad, jest jeszcze jeden: bagnik przybrzeżny, z rodziny darownikowatych. Jego kuzyn, bardzo fajny gatunek, nazywa się darownik przedziwny. Wzięło się to stąd, że chcąc kopulować z samicą, przynosi jej podarek.

Jaki podarek? Jakiegoś owada?

Co kto lubi. W przypadku pająków to będzie jakiś owad, na ogół mucha zawinięta w pajęczą sieć. Jak samica zaczyna dobierać się do prezentu, to samiec wykorzystuje okazję. Bywa też, że po kopulacji, jak samica jest nieco oszołomiona, wyrywa jej ten podarunek i leci z nim do innej.
To jakby mężczyzna przyniósł kobiecie czekoladki, uwiódł ją, po czym - zanim kobieta zdąży zjeść wszystkie, szybko uciekł z nimi do innej.

Tak. O ile w ogóle w tym pięknym opakowaniu byłyby jakiekolwiek czekoladki. Przeprowadzano badania, co jest w tych prezentach darowników. Okazało się, że w 80 procentach były puste. Więc pająki jeszcze oszukują. No ale w ich przypadku to jest kwestia życia i śmierci, dosłownie. Jeśli już jesteśmy przy kopulacji, proszę raz jeszcze spojrzeć pod mikroskop. Te przednie kończyny to nogogłaszczki. Widzi pani, jak wyglądają u samca, a jak u samicy?

U samca rozszerzają się na końcu. Pająki nimi kopulują?

Pająk topik.
Pająk topik.

Tak. A wie pani, dlaczego samiec ma narządy kopulacyjne z przodu?

Zależy, gdzie on, mówiąc brzydko, tę nogę wsadza?

Narządy rozrodcze samicy znajdują się z tyłu, na odwłoku.

To może samica nie chce go widzieć?

Blisko. Samicy jest wszystko jedno, co się zbliża, jeżeli jest głodna. Czy to jest jej samiec, czy jakikolwiek inny gatunek, to jak jest głodna, to go zje. Więc taki pająk musi zachować ostrożność. Najpierw tka sobie coś w rodzaju hamaka, siatki. Później - spuszcza do tego spermę. Następnie zanurza w niej nogogłaszczki i wciąga spermę do ostatniego członu, który jest jednocześnie jej zbiornikiem.

Raz kopuluje lewą, raz prawą nogogłaszczką?

Może to zależy od „ułożenia” samicy. Wybiera takie, które nie zagraża jemu, samcowi. Więc jak podchodzi on do samicy, te nogogłaszczki ma przygotowane. Sieciowe pająki mają nieco słabszy wzrok od tych, które polują na swoją zdobycz, goniąc ją lub skacząc na nią, ale mimo wszystko pająki dokładnie widzą reakcję samicy. Jeśli jest ona bardzo agresywna - czyli głodna - to samiec się wycofa. Jeśli samica jest najedzona, to samiec się zbliża, ale cały czas w gotowości ucieczki.

Sypiając z wrogiem.

Dokładnie. I jeśli taki samiec miałby narządy kopulacyjne z tyłu, to nie miałby szans przeżycia, gdyby trafił na głodną i złą samicę.

Czarne wdowy w ogóle pożerają samca po kopulacji.

Tak. To ma głębokie uzasadnienie. Bo w świecie zwierzęcym zapłodnienie, złożenie jaj i wychowanie potomstwa wiąże się z ogromnym wysiłkiem energetycznym. I nikt sobie na ten wysiłek nie pozwoli, jeśli nie ma zabezpieczenia energetycznego - to znaczy albo nie jest najedzony, ani nie ma zapasu pokarmu. Jeśli takiego zabezpieczenia nie ma, to pająki albo w ogóle nie kopulują, albo nie produkują jaj. Inaczej jest u ludzi - człowiek często w ogóle nie myśli, tylko się rozmnaża. Bez znaczenia, czy będzie w stanie wychować, czy nie. A zwierzęta bardzo precyzyjnie określają, czy mogą, czy nie mogą tego zrobić. Jeśli samica po stosunku zjada swojego partnera, to zapewnia sobie bezpieczeństwo energetyczne.

Samiec oddaje życie za seks.
Za przekazanie genów. O to chodzi zwierzętom. Samice pająków, jak samice wielu gatunków, lubią sprytnych partnerów. Bo jeśli samiec fajtłapa, słaby, ma kiepski wzrok - to jej nie ucieknie. Działa dobór naturalny - przeżywają te pająki, które są najlepsze: najmądrzejsze, najszybsze, mają najlepsze zmysły. Część z nich dodatkowo się zabezpiecza: samce niektórych gatunków mają szczególnie duże nogogłaszczki. I wie pani, co one nimi robią? Wprowadzają do narządów rozrodczych samicy, wstrzykują nasienie i odrywają. Kawałek nogogłaszcza zostaje w samicy; pełni rolę korka, którego samica nie jest w stanie sobie wyciągnąć.

Po co samiec tak robi?

Żeby konkurent nie zapłodnił tej samicy. Czyli żeby była pewność, że te geny przekazał. Samce dojrzałe płciowo, jeśli nie mają szczęścia, przeżyją tylko jedną kopulację albo wręcz zostaną zjedzone przed nią. Jeśli je mają, mogą zapłodnić więcej samic. Tak czy inaczej ich życie seksualne trwa jeden sezon. Natomiast zapłodniona na jesień samica - tak jest na przykład u krzyżaków - buduje kilka kokonów i do nich składa jaja, z których na wiosnę wychodzą młode pająki.

Gdzie samice noszą potomstwo?

Niektóre pająki, np. darowniki, noszą kokon z jajami w szczękoczułkach, chroniąc je w ten sposób przed zjedzeniem, choćby przez inne pająki. Z kolei samica wałęsaka pospolitego nosi kokon pod odwłokiem, a po wylęgnięciu przez kilka dni nosi młode. Natomiast w naszych domach możemy spotkać kątnika domowego, którego samica po zapłodnieniu buduje kokon i tam składa około 60 jaj. Po wylęgnięciu młode pająki krótko przebywają razem z samicą, a potem rozchodzą się i prowadzą samodzielne życie.

Kątniki to te z cienkimi, dużymi nogami?

Nie. Kątnik domowy to dość duży pająk, który buduje sieci łowne w kątach jakichś pomieszczeń - stąd jego nazwa. Obecnie te pająki częściej widywane są w naszych piwnicach. Te pająki, które ma pani na myśli… Zresztą, pokażę, a sama pani zgadnie ich nazwę. (Dr Górz rzeczywiście znajduje takiego pająka na sieci. Delikatnie nią rusza).

Cały się trzęsie.

No właśnie, drży. To jak się nazywa?

Trzęsik?

Nastrosznik trzęś. Taka jest polska nazwa. Jak się okazuje, te niepozorne pająki są naturalnymi wrogami wspomnianych wcześniej kątników. Więc być może to one przyczyniły się do tego, że w naszych domach bardzo rzadko możemy spotkać kątnika domowego.

Darownik przedziwny
Darownik przedziwny

Chciałam jeszcze zapytać o te pajęczyny… Bo one są ponoć kilka razy cieńsze od ludzkiego włosa, a kilka razy wytrzymalsze niż stal o tej samej grubości.
Jak pani sądzi, ile trwa wybudowanie takiej sieci łownej np. krzyżaka ogrodowego?

Kilka dni?

Do dwóch godzin. Są błyskawiczne. I nie tkają sieci byle gdzie. Pewnie zdarzyło się pani, że idąc ścieżką przez las, nagle miała pani na twarzy pajęczynę? Pająki wiedzą, że owady nie latają między krzewami, żeby nie uszkodzić sobie skrzydeł. Latają w korytarzach powietrznych, a takim jest ścieżka w lesie - i dlatego pająki tam budują swoją pułapkę.

A wie pani, na czym polega geniusz tych sieci? Są zbudowane ze specyficznych białek, które nadają im niesamowite właściwości. Nie od dzisiaj wiadomo, że nić pajęcza jest najmocniejszym materiałem biologicznym, mocniejszym nawet od kewlaru, z którego wykonuje się kamizelki kuloodporne. Problem jest taki, że o ile jedwabnika morwowego da się hodować i uzyskiwać nić jedwabną, to pająków, które by tkały sieci, hodować się nie da. Zaraz by się nawzajem pozjadały. Jak to drapieżniki.

Bo to są soliści.

Tak. Nie potrzebują towarzystwa. Natomiast jeżeli pająk taką sieć zbuduje, ale okaże się po jakimś czasie, że źle wybrał miejsce i nie udało się w nią nic złapać, to on ją po prostu zjada. Żeby nie tracić energii.

A spotkała się pani kiedyś ze stwierdzeniem, od mamy albo babci, że pająków nie można wyrzucać z domu?

Szczerze mówiąc, nie.

Tak się dawniej uważało. Nawet się pająki dokarmiało. Może to mieć związek ze słowiańską boginią Mokosz (Matka Ziemia), która była opiekunką kobiet i zwykle była wyobrażana z pająkiem na piersi. Pająk był postrzegany jako coś dobrego, coś, co przynosi szczęście domownikom. Dlatego nie wyrzucało się pająków z domów.

Pan te pająki lubi, prawda?

Mam do nich ogromny szacunek. Ich zwyczaje i strategie są nieprawdopodobne. Zresztą, gdyby nie były - pająki nie przetrwałyby na Ziemi tyle lat; to są ewolucyjnie bardzo stare zwierzęta, pojawiły się już kilkaset milionów lat temu. Poza tym - gdyby nie pająki, wcale nie byłoby nam do śmiechu.

Niektórzy uważają, że żyjemy w erze owadów - zarówno tych pożytecznych, jak i szkodliwych oraz bardzo uciążliwych dla człowieka. Dzięki pająkom udaje się jednak trochę redukować ich liczebność. Więc my tym pająkom, których często nie lubimy i które nas brzydzą, tak naprawdę sporo zawdzięczamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wszystko, czego nie wiecie o pająkach - Plus Gazeta Krakowska

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
DziadzioTomek
"Pająk zasysa przednią nogą spermę (którą wziął ???) i następnie inseminizuje tą nogą pajęczycę". Gdzie tu kopulacja o której pisze wcześniej?
Wróć na i.pl Portal i.pl