Wściekły kot pogryzł 8-latkę. Dziewczynka otarła się o śmierć

M. Karkosza, A. Skórka
Podejrzenia powinno budzić każde nietypowe zachowanie zwierząt. Jeśli kot jest agresywny lub ospały, traci ochotę na jedzenie i picie, może to oznaczać, że występują u niego objawy wścieklizny
Podejrzenia powinno budzić każde nietypowe zachowanie zwierząt. Jeśli kot jest agresywny lub ospały, traci ochotę na jedzenie i picie, może to oznaczać, że występują u niego objawy wścieklizny archiwum
Dziewczynka ze wsi spod Zakliczyna niemal otarła się o śmierć po ataku oszalałego zwierzaka Powiatowy Inspektorat Weterynarii ostrzega, że do podobnych zdarzeń dochodzi coraz częściej.

Potulny i łasy zwykle na pieszczoty Mruczek wpadł w szał. Z pazurami i wyszczerzonymi kłami rzucił się na dziewczynkę, która chciała się z nim pobawić. Dziecko znalazło się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, bo kot był chory na wściekliznę. Weterynarze i lekarze ostrzegają przed niezwykle groźnym wirusem. Apelują o zwracanie uwagi na dziwne zachowanie domowych pupili oraz ich regularne szczepienie.

Zwierzak, który zaatakował 8-latkę nie był żadnym przybłędą. Mieszkał z domownikami, podobnie jak pięć innych kotów. Na szczęście rodzice dziewczynki nie zbagatelizowali wypadku. - Zgłosiła się do mnie kobieta, która opowiedziała o pogryzieniu i pytała co powinna zrobić - mówi Adam Czaplak, weterynarz.

Dzięki temu dziecko krótko po zdarzeniu trafiło na oddział zakaźny tarnowskiego szpitala. Dziewczynce podano szczepionkę przeciwko wściekliźnie i zastrzyk przeciwtężcowy. Mała czuje się dobrze i śmiertelny wirus już jej nie zagraża. Jak zapewniają specjaliści, jej młody organizm go zwalczy.

Na wypadek błyskawicznie zareagował też Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny w Tarnowie i wysłał w teren swoich ludzi. - Kot był bardzo agresywny - relacjonuje Beata Rząsa-Janas, szefowa inspektoratu. - Zwierzę nie było wcześniej szczepione przeciwko wściekliźnie. Po badaniach okazało się, że jest chore, więc musieliśmy je uśpić - dodaje.

Inspektorzy szybko ustalili kto miał kontakt z chorym kotem. W rezultacie lekarze podali szczepionki wszystkim domownikom, a weterynarze zaszczepili pozostałe zwierzęta w gospodarstwie. Na szczęście rodzina szczepiła regularnie swoje trzy psy. Ognisko wirusa udało się opanować, więc wszyscy we wsi są już bezpieczni. - Wokół pełno zwierząt biega luzem, nikt nie upilnuje kota - mówił naszemu reporterowi sołtys.

- To błąd - podkreśla Beata Rząsa Janas. - Wścieklizna jest nieuleczalna, a w ostatnich latach mamy niestety coraz więcej zgłoszeń o pogryzieniach przez zwierzęta.

Dotychczas wściekliznę u zwierzęcia domowego potwierdzono tylko w przypadku spod Zakliczyna. Jednak na sprawdzenie już czeka kolejna sprawa. Na początku tygodnia kot pogryzł właściciela w okolicach Ciężkowic. Zwierzę prawdopodobnie było chore, ponieważ właśnie padło.

- Aby uniknąć podobnych przypadków lepiej zwracać uwagę na nietypowe zachowania swoich pupili, które w przypadku zarażenia wścieklizną mogą stać się agresywne lub śnięte - zaleca Beata Rząsa-Janas. Sęk w tym, że o ile szczepienia psów są obowiązkowe, to w przypadku kotów już taki nakaz nie obowiązuje.

- Na to gdzie przebywa pies przeważnie mamy wpływ. Na wędrówki kotów, które polują na gryzonie, już nie - zauważa Jarosław Cira, znany tarnowski weterynarz. - Warto więc zaszczepić kota, zabezpieczając przed wirusem nie tylko zwierzę, ale również samych siebie - dodaje.

Rozmawiamy z dr Zbigniewem Martyką, kierownikiem Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej.

Wściekliznę można wyleczyć?
Kiedy wystąpią objawy wścieklizny, jest już za późno. Możemy natomiast odpowiednio wcześnie przeciwdziałać rozwojowi wirusa, który dostał się do organizmu. Dlatego osobom, które zostały ugryzione, czy zranione przez chore zwierzę, podajemy szczepionkę. Nie ma innego sposobu ratowania się przed zakażeniem, ale jest on bardzo skuteczny.

Często ma pan na oddziale pacjentów z podejrzeniem kontaktu z tym wirusem?
Notujemy kilkanaście przypadków w miesiącu. Jeśli jest pewność, że zwierzę było chore lub nie ma możliwości jego obserwowania przez 14 dni, pacjentom podawana jest szczepionka.

Jak się bronić przed wirusem?
Nie zbliżać się do obcych zwierząt domowych, nie głaskać ich. Należy unikać kontaktów ze zwierzyną dziko żyjącą, spotykaną choćby podczas spaceru w lesie, czy parku.

Weterynarze mają rację zachęcając do szczepienia kotów?
Jak najbardziej. Wystarczy, że wściekły kot pobrudzi śliną na przykład fotel. Już dotknięcie wydzieliny ręką i potarcie nią śluzówki oka może prowadzić do zakażenia.

Rozmawiał Andrzej Skórka

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wściekły kot pogryzł 8-latkę. Dziewczynka otarła się o śmierć - Gazeta Krakowska

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
wan
By stwierdzic czy kot jest wsciekły trzeba zbadac mu mózg po smierci. Nie usypia sie tylko czeka az padnie (3-4 dni). Nie ma markerów wscieklizny zreszta nic nie ma poza szczepionka przedwojenna. Takze jesli ktos pisze ze po badaniach kta stwierdzona wscieklizne i go uspione to nawet zwykłego google nie przejrzał.
w
wet
To szczepionka przeciwko BIAŁACZCE kotów moze powodować mięsaka, nie przeciwko wściekliźnie. Nie szerz ciemnoty w narodzie. Szczepienie przeciwko wściekliźnie ochroni i koty i ich opiekunów.
w
wet
To szczepionka przeciwko BIAŁACZCE kotów, nie przeciwko wściekliźnie może powodować mięsaka. Nie rozpowszechniaj ciemnoty w narodzie, tylko szczep swoje koty.
w
wet
Bzdura
M
M.
A bo widzisz, za lisa nikt nie chce brać odpowiedzialności. Miałam przypadek, że lis prawdopodobnie był chory na wściekliznę. Podchodził pod domy, nie bał się ludzi, nie bał się przeganiania. Dzwoniłam wszędzie gdzie się dało. I żadna instytucja nie pomogła. PIW zrzucał odpowiedzialność na Związek Łowiecki. Związek Łowiecki stwierdził, że nie może strzelać wśród zabudowań.
Potem dowiedziałam się,że prawdopodobnie ten sam lis został znaleziony martwy (jakieś 2 tygodnie po moich telefonach).
a
aga
nienormalny jesteś
J
Joanna
Mięsaki dotyczą szczepień przeciwko białaczce kotów, szczepionka przeciwko wściekliźnie jest jedną z najbezpiecznijszych szczepionek dla zwierząt
z
znawca
Ponieważ iniekcje powinny być dokonywane domięśniowo a nie podskórnie
S
Serena
U kota szczepionka może wywołać nowotwór w miejscu wkłucia - wszczepiennego mięsaka złośliwego. Dlatego sami weterynarze odradzają szczepienie kotów niewychodzących.
S
Serena
U kota szczepionka może wywołać nowotwór w miejscu wkłucia - wszczepiennego mięsaka złośliwego. Dlatego sami weterynarze odradzają szczepienie kotów niewychodzących.
w
wana
kto Ci takich głupot naopowiadał... rece opadają
K
Kocica
Dlaczego szczepionka ma być niebezpieczna. Od lat szczepię koty przeciw wściekliźnie i pozwalam im chodzić gdzie chcą. One są szczęśliwe, a ja bezpieczna. A koszt szczepienia nie jest porażający
K
Kot
Szkoda tylko, że szczepionka na wściekliznę dla kotów jest niebezpieczna. Warto po prostu nie wypuszczać kota z domu - i my będziemy bezpieczniejsi i kot. To, że kot musi wychodzić na dwór to wiejski mit...
C
Cider
Tak ostrzegają przed tą wścieklizną, a jak zgłaszałem że leży martwy lis na jednej z podkrakowskich łąk, to nagle nikt nie jest odpowiedzialny, myśliwy żeby dzwonić na straż miejską, straż miejska że to może być sprawa kolei bo lis był przy torach itd.
Wróć na i.pl Portal i.pl