Wrocławski notariusz przywłaszczył pieniądze wpłacone przez ludzi. Sąd: żył ponad stan

Marcin Rybak
Marcin Rybak
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Fot. Mikolaj Suchan / Polskapres
Wrocławski notariusz Gerard B. nie przekazywał państwowej kasie podatków pobieranych od swoich klientów. Chodzi o przeszło 1,7 mln zł. Pieniądze przeznaczał na własne wydatki w tym spłacanie długów. Prokuratura postawiła go przed sądem. W śledztwie zrzucał winę na awarię programu komputerowego, a podczas procesu na nieuczciwe pracownice, które „podbierały” pieniądze. Sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu i 10 tysięcy złotych grzywy, a w tłumaczenia nie uwierzył. „Żył ponad stan” - napisał sąd o notariuszu w uzasadnieniu wyroku.

Każdy, kto podpisuje umowę u notariusza płaci mu podatek od czynności cywilnoprawnych. Albo gotówką albo przelewem na kontro kancelarii. Ta zaś co miesiąc musi te pieniądze przekazywać do urzędu skarbowego.

Z ustaleń sądu wynika, że przez półtora roku – od maja 2015 do grudnia 2016 – gotówka należna fiskusowi nie wpływała na rachunek Urzędu Skarbowego. Co miesiąc fiskus nie dostawał od 51 do przeszło 147 tys zł.

W śledztwie notariusz tłumaczył, że od 2012 roku zaciągał kredyty na prowadzenie kancelarii. Łącznie 700 000 złotych. Miał też 800 tysięczny hipoteczny kredyt. A także komputer, samochód i motor w leasingu. Wspominał o tym, że być może program komputerowy do naliczania zobowiązań wobec państwa „naliczał” więcej niż wpłacali klienci. Tymczasem dochody kancelarii spadały z powodu dużej konkurencji i kryzysu.

Później w sądzie zarzekał się, że nie chciał przywłaszczyć państwowych pieniędzy. Mówił, że zaciągnął pożyczki żeby spłacić zobowiązania wobec fiskusa. Z uzasadnienia wyroku wynika, że rzeczywiście udało się wyegzekwować przynajmniej część długu. Przekonywał też wreszcie, że to pracownice zabierały mu pieniądze a potem złożyły zeznania, które go obciążyły.

Sąd nie uwierzył oskarżonemu notariuszowi. Poza jednym faktem. Rzeczywiście w 2012 roku spadły obroty jego kancelarii. Ale to nie ma nic wspólnego z podatkiem. To podatek, który płacą klienci. On ma tylko przekazać pieniądze Urzędowi Skarbowemu. Sąd zwrócił uwagę również na to, że to nie system komputerowy nalicza podatek. Poza tym z ustaleń kontroli wynikało, że deklaracje co do wysokości podatków, jakie Gerard B. ma przekazać, wypełniane były prawidłowo. Czyli wyliczenia się zgadzały. Tylko pieniędzy nie było.

Obciążanie pracownic to – zdaniem sądu – jedynie nieudolna linia obrony. Po prostu notariusz nie obniżał wydatków swojej kancelarii. Mimo kłopotów finansowych wynikających z kryzysu i rosnącej konkurencji. Stąd ocena sądu, że Gerard B. „żył ponad stan”. I w sytuacji finansowych kłopotów nie rezygnował z własnych wydatków tylko z przekazywania państwu pieniędzy należnych budżetowi.

Gerard B. odpowiadał za przekroczenie uprawnień jako funkcjonariusz publiczny. A także za przywłaszczenie mienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocławski notariusz przywłaszczył pieniądze wpłacone przez ludzi. Sąd: żył ponad stan - Gazeta Wrocławska

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zygmunt
I co dalej? Bo zdaje się, że ostatecznie nie tak to wszystko wyglądało jak w wyroku przed rozprawą.
M
Maja
Jak się nazywa czlowiek który przywłaszczył cudzą własność? Czy komornikiem może być złodziej?
z
zen
tak jak maszyna do pisania najlepiej harlejdejwidson
S
Stanley
Wyrok wyrokiem, grzywna grzywna ale hajs musi oddać, skarbówka nie odpuści, nie ma chyba takiego przypadku w nowożytnej historii żeby uszlo to plazem
a
aleja ja
składał prawidłowe deklaracje do US a tylko przez 1,5 roku podatku nie wpłacał i uzbierało się 1,7 miliona, to wszystko przez to ze księgowość jest w innym pokoju. Sąd łaskawy, Izba Notarialna przychylna pan Bora. dalej działa, ale dzisiaj ma zamknięte bo jest niedziela
m
myślacy
bo łaskę zrobiła i mu nie uwierzyła , a mogła uwierzyć i uniewinnić
m
ms
chyba jest tylko opłata skarbowa...
G
Gość
Poprawność wyliczeń można sprawdzić, bo akty notarialne są przechowywane na zawsze.
Wysokość podatku od czynności cywilno-prawnych jest uzależniona od wartości danej czynności (sprzedaż, kupno, darowizna, pożyczka etc.), również od wartości danej czynności notariusz nalicza swoją taksę. Jeśli notariusz miał niewielkie dochody, to i prawidłowo naliczony podatek powinien być niewielki. Jeśli podatek był wysoki, to i dochody kancelarii powinny być wysokie (chyba, że notariusz miał taksę znacznie poniżej stosowanej rynkowo, co też jest możliwe).
Ponad 11 lat temu podobna sytuacja zdarzyła się innej wrocławskiej notariusz: tamta nie odprowadzała na czas opłat sądowych, które pobierała od klientów. Też w sumie na podobną kwotę. Tłumaczyła się, że wpłacała, tylko po terminie. Przestała być notariuszem z dnia na dzień.
m
myślacy
no to sędzina wydała "wyrok" - nie ma co - po byku !!! strasznie się milioner przejął
S
Sędzia uczciwy
Powinn ien oddać całe 1,7 mln¡!!!!!i dożywotnia licencja zabrana zakaz wykonywania pracy!
Q
Qwerty
Spoko notariusz zawsze miał najniższe ceny i do negocjacji! Aż dziwne!
G
Gość
BEZDOM NY ROZDAJE MAYBACHY BEZ POdaTKU A TU WYSsZY PO ZIOM LIBER ROZTARGNIENIA ELYTY KASS T P0kroWICH
J
Jan tokarz
Co za po......... dzielnica. Strzelać do kitku?
G
Gość
.
G
Gość
tylko kilka lat żywej odsiadki i potężną grzywnę . Ten kraj nigdy nie będzie normalny dopóki się pewnej zarazy nie wytępi...
Wróć na i.pl Portal i.pl