Wrocław: Z kawiarenki na kółkach miał sprzedawać kawę. Strażnicy miejscy zauważyli, że oferuje coś mocniejszego...

OPRAC.:
Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Na miejscu, w trakcie interwencji, zjawił się również mężczyzna, który kupił tego dnia grzane wino na wskazanym stoisku. Zdjęcie ilustracyjne
Na miejscu, w trakcie interwencji, zjawił się również mężczyzna, który kupił tego dnia grzane wino na wskazanym stoisku. Zdjęcie ilustracyjne Polska Press
Niecodzienna interwencja straży miejskiej i policji we Wrocławiu w okolicach wrocławskiego zoo. Mobilny sprzedawca kawy, poza aromatycznym napojem, oferował także popularnego grzańca z procentami. Problem w tym, że nie posiadał koncesji na sprzedaż alkoholu. Sprzedawca wypierał się tego, ale jego wersję podważył sam klient, który chwilę wcześniej kupił tam coś mocniejszego niż kawa...

Wrocławscy policjanci interweniowali na terenie Wielkiej Wyspy, w okolicach wrocławskiego zoo, po tym jak otrzymali zgłoszenie o nielegalnej sprzedaży alkoholu. Gdy przybyli na miejsce, oczekiwali już na nich wrocławscy strażnicy miejscy, którzy wskazali stoisko, na którym sprzedawane są „grzańce” zawierające alkohol.

Na miejscu, w trakcie interwencji, zjawił się również mężczyzna, który kupił tego dnia grzane wino na wskazanym stoisku. Dokładnie opisał, w jakiej formie zostało ono sprzedane i ile procent alkoholu zawierało.

Właściciel stoiska oraz jego pracownica kategorycznie zaprzeczyli, aby oferowany przez nich „grzaniec” zawierał alkohol. Sprzedawca pokazał policjantom zezwolenie na prowadzenie działalności gastronomicznej. Nie posiadał jednak koncesji na sprzedaż alkoholu. Po chwili okazało się, że takie właśnie wyroby posiada w swoim asortymencie.

W tej sytuacji sprawa została skierowana do wyjaśnienia przez funkcjonariuszy z komisariatu na Śródmieściu i może znaleźć swój finał w sądzie. Właścicielowi za nielegalną sprzedaż alkoholu może grozi teraz kara grzywny, a także przepadek zabezpieczonego przez policję mienia.

Źródło: Komenda Miejska Policji we Wrocławiu

ZOBACZ TAKŻE:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocław: Z kawiarenki na kółkach miał sprzedawać kawę. Strażnicy miejscy zauważyli, że oferuje coś mocniejszego... - Gazeta Wrocławska

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
TVPiS
20 stycznia, 14:25, dobre wzorce:

Doniósł bo to pewnie taki sam jak ci z tzw. " opozycji totalnej" co donoszą na Polskę w UE

Donoszą funkcjonariusze PiSu . Ziobro pewnie zrobi z niego winnego trudnej sytuacji finansowej Polaków.

S
Skrzecz
Ten co sprzedawał to pewnie pionek. Szef pewnie do góry nogami leży i ma w dupie koncesję na alkohol. Pionka ukarają.
I
Igma
To się nazywa podwójne opodatkowanie.

Sprzedawca już raz zapłacił podatek kupując w cenie detalicznej wino na grzańca.
a
ank
Z grzańca alkohol wyparowuje. Pozostaje gorące wino, w którym już nie ma alkoholu.
G
Gość
Marcin,trzymaj się!
G
Gość
Ormowiec kupił, żeby zajapować. Dostanie medal?
A
Andrzej Wieczyński
20 stycznia, 10:45, Danina:

Po co jest koncesja na sprzedaż, czy to nie kolejny ukryty podatek ?

Jaki tam ukryty, koncesji na sprzedaż potrzeba od lat i wszyscy o tym wiedzą. Inna jest na piwo, 8nna na wino i jeszcze inną na wódki. No i każda z nich osobno na sprzedaż na miejscu i sprzedaż na wynos.

G
Gość
20 stycznia, 8:09, Gość:

Łajza, konfident, tyle na temat tego co uprzejmie doniósł

Doniósł bo takie mały społeczeństwo. W kościele w 1 ławce siedza a jak wyjda to już kombinują jak to po katolickiemu dowalić komuś. Bo po co ma mieć. Trzeb ludziom uprzykrzyć życie.

D
Danina
Po co jest koncesja na sprzedaż, czy to nie kolejny ukryty podatek ?
G
Gość
20 stycznia, 8:12, Gość:

Debil bez koncesji sprzedaje na ulicy alkohol? Dramat co się dzieje tymi ludźmi.

20 stycznia, 9:27, Gość:

Debilem sam jesteś. Mendy , napadły przedsiębiorczego człowieka, który chciał zarobić na utrzymanie swojej rodziny. Człowieka, który znakomicie rozpoznal ludzkie potrzeby i je zaspokajał. Z korzyścią dla siebie i społeczeństwa.

Ja przestanę płacić VAT i PIT, wszak o mnie można powiedzieć, że - "znakomicie rozpoznal ludzkie potrzeby i je zaspokajał. Z korzyścią dla siebie i społeczeństwa", "chciał zarobić na utrzymanie swojej rodziny"

G
Gość
20 stycznia, 8:12, Gość:

Debil bez koncesji sprzedaje na ulicy alkohol? Dramat co się dzieje tymi ludźmi.

Debilem sam jesteś. Mendy , napadły przedsiębiorczego człowieka, który chciał zarobić na utrzymanie swojej rodziny. Człowieka, który znakomicie rozpoznal ludzkie potrzeby i je zaspokajał. Z korzyścią dla siebie i społeczeństwa.

G
Gość
Debil bez koncesji sprzedaje na ulicy alkohol? Dramat co się dzieje tymi ludźmi.
G
Gość
Łajza, konfident, tyle na temat tego co uprzejmie doniósł
Wróć na i.pl Portal i.pl