Wrocław: Śnięte ryby w kanale Odry. Nawet kilkaset kilogramów [ZDJĘCIA]

Marcin Kaźmierczak
Kilkaset kilogramów śniętych ryb pojawiło się w kanale żeglugowym Odry pomiędzy mostami Jagiellońskimi a Warszawskimi. Czy powodem tak masowego śnięcia są wyłącznie warunki naturalne czy ktoś wpuścił do wody np. chemikalia. Właśnie bada to Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Pierwsze śnięte ryby w kanale żeglugowym w pobliżu mostów Jagiellońskich pojawiły się już w piątek. – Naszych strażników powiadomili wędkarze i pracownicy pobliskich zakładów. Początkowo oszacowali ilość ryb na 30 kilogramów. Wypływały z okolicy starej stoczni remontowej – informuje Mariusz Mazur, komendant ochrony wód Polskiego Związku Wędkarskiego. – Poinformowaliśmy kierownika zarządu zlewni i poprzez otwieranie śluz próbowaliśmy wymieniać wodę. Na niewiele to się jednak zdało – dodaje.

Z godziny na godzinę śniętych ryb zaczęło przybywać. Dziś strażnicy rybaccy szacują ich ilość na kilkaset kilogramów.
– To tylko szacunki, ale problem jest naprawdę poważny. Część ryb mogło opaść na dno, więc może być ich jeszcze więcej, nawet w granicach tony – mówi Mariusz Mazur.

Co spowodowało tak masowe śnięcie ryb, bada Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. – Jest gorąco, Odra ma bardzo niski poziom, a dodatkowo kanał żeglugowy ma bardzo mały przepływ, przez co tlenu jest niewiele, więc powodem może być przyducha. Nasi pracownicy stwierdzili, że ryby rzeczywiście gromadziły się tuż przy powierzchni, wykonując tak zwane dziubkowanie, co właśnie świadczyłoby o małej ilości tlenu w wodzie – ocenia Maria Siwiak, naczelnik wydziału inspekcji WIOŚ. – Pobraliśmy próbki, żeby sprawdzić, czy za ten stan odpowiadają tylko czynniki naturalne, czy może w wodzie znalazły się substancje chemiczne, które przyczyniły się do jej odtlenienia – wyjaśnia.

Na wyniki badań przyjdzie poczekać około dwóch tygodni. Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że do śnięcia ryb w tym miejscu dochodzi cyklicznie. Podobnie było choćby przed rokiem, gdy wyłowionych zostało aż 200 kilogramów ryb.

Dziś śniętych ryb przy mostach Jagiellońskich było już bardzo niewiele. Spłynęły w okolice mostów Warszawskich i dalej. – Na razie nie wiadomo kiedy zostaną wyłowoone, ponieważ dotąd nie otrzymaliśmy oficjalnego zgłoszenia – informuje Paweł Banasik z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. – Kierownik zarządu zlewni wysłał dziś pracowników na inspekcję tego miejsca – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Śnięte ryby w kanale Odry. Nawet kilkaset kilogramów [ZDJĘCIA] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 24

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jerry
Mosty są JagieLLońskie!Tak to się pisze,nie uczyli?
g
gacek
Przecież to już któryś raz z rzędu. Jaja sobie robią.
B
Były
Jak ja się cieszę, że nie pracuję już w służbach ochrony środowiska. Tam się nic nie zmienia od 20 lat! Nic nie robią. Tylko produkują tony raportów. Ciepła posadka po prostu.
P
Paweł
O sprawie poinformowałem służby około godziny 18 tej w piątek. Przez 2 godziny nikt nie raczył się zjawić(myślę, że do poniedziałku nikt nie zainteresował się sprawą. Woda cuchnęła ściekiem. Znowu spróbują zwalić wszystko na temperaturę. Dziwnym trafem w kanale obok (powodziowym), nic takiego nie ma miejsca ( wody jest tam po kolana). Przy śluzie Bartoszowice też nic się nie dzieje. Skażony ewidentnie odcinek od zakładów do śluzy zacisze. To się dzieję nie pierwszy raz. Znowu będą próbowali zamieść wszystko pod dywan.. Dla mnie jako wędkarza i miłośnika przyrody widok , który zastałem w piątek koło mostów jagielońskich był druzgoczący.. Wszystko mam udokumentowane na filmie.
D
Duży Es
to co robią dawne kraje po radzieckie to już grubsza sprawa, ale co rok dorsz z Bałtyku?
w
wedkarz
Dwa lata temu zglosilem zatrucie wody, kazdy wedkujacy wie ze na wysokosci polmosu są zrzuty niewyjasnionych sciekow. Panowie truciciele dogaduja sie raz na jakis czas ze sluzowymi zeby wylac to szambo puszczajac wode do wysokosci 50 cm chociaz nie woduja zadnego statku. Mysle ze urzednicy miejscy dobrze o tym wiedza ale ?
G
Gość
Dwa tygodnie potrzebują na określenie rodzaju trucizny.
Po co to bicie piany ?
Próbowali spłukać ryby do morza.
Dobrze wiedzą kto systematycznie tam truje wodę.
Ciekawe jak długo będą śmierdzieć zamordowane ryby ?
Tępo działania typowe dla dobrze opłacanych urzędników, którzy czują się bezkarni i niezastąpieni.
W
Wędkarz
To nie przyducha bo na kanale miejskim przy Leklerku nie ma
śniętych ryb a tam nie ma cyrkulacji wody.
L
LL
Mam nadzieję, że ktoś z tego inspektoratu czyta komentarze pod artykułem
G
Gość
Przy śluzie Bartoszowice śniętych ryb nie ma. Ale na śluzie Zacisze już są. Wystarczy zawęzić pole obserwacji i okaże się że kto i co wali do kanału. Poza tym co rok jest to samo , bez względu na pogodę. I co, żadnych wniosków?
m
mała.mi
a potem nad Bałtykiem ludzie się w tym kąpią..
K
Kokos
Przecież tam to już normalna sytuacja. Rok w rok. Wszyscy mają to w d... twierdząc, że to przyducha, albo inne brednie. Rok w rok.
a
adf
!!!
s
sdav
!!
c
cdg
I napiszę tylko tyle, że spuszczanie prosto do Odry przeróżnego trującego syfu powstałego w procesie produkcji, to była normalka. Nikt się nie przejmował żadnymi inspektoratami środowiska, czy sanepidami, bo bardziej opłacało się firmie zapłacić te śmiesznie niskie mandaty niż inwestować w jakieś kosztowne systemy oczyszczania tego syfu.
Wróć na i.pl Portal i.pl