Wrocław: Śmiertelne pobicie przez ochroniarza nocnego klubu. Nagranie z kamery obala jego wersję?

Marcin Rybak
Paweł Relikowski
Śmiertelne pobicie w nocnym klubie na wrocławskim Rynku. Ochroniarz klubu Passion (dawne Cocomo) zadał cios w głowę jednemu z klientów. Ten wywrócił się i uderzył głową o ziemię. Trafił do szpitala, a po kilku dniach zmarł. W piątek (13.02.2015) w sądzie oglądaliśmy zapis tragedii. I słuchaliśmy relacji bezpośrednich świadków zdarzenia. Zeznawali kolega ofiary i kolega oskarżonego.

Oskarżonym jest Igor W., ochroniarz klubu Passion (dawniej Cocomo) we wrocławskim Rynku. Prokuratura zarzuca mu pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Ofiara to 35 letni Mariusz H., który do klubu Passion wszedł razem z kolegą Piotrem.

O SPRAWIE PISALIŚMY: OCHRONIARZ KLUBU NOCNEGO Z RYNKU OSKARŻONY O ŚMIERTELNE POBICIE

Na rozprawie wrocławski Sąd Okręgowy odtwarzał nagranie z kamer w Passion. Był 21 września 2014 r. Mariusz i jego kolega Piotr oglądali finałowy mecz mistrzostw świata w siatkówce. Potem poszli na Rynek. Odwiedzili dwa kluby, wypili trochę alkoholu i znowu wrócili na Rynek. Tam zaczepiła ich jakaś dziewczyna i zaprosiła do lokalu Passion.

Rozmawiał z nią Piotr. Wczoraj w sądzie relacjonował, że Mariusz nie chciał tam iść. To on naciskał by wejść do środka. Nagranie z monitoringu potwierdza wersję Piotra. Do Passion wchodzi się przez bramę tuż obok pubu „Jazda”. Tam małymi krętymi schodami schodzi na dół. Do samego lokalu.

Pierwsze ujęcie jest na dole, tuż przy schodach. Piotr wszedł z jakąś dziewczyną. Chyba tą, która ich zaczepiła na Rynku. Przytula się do niej. Mariusz szedł spokojnie z rękami w kieszeniach. Jakby zmieszany. Widać stoliki. Przy nich jakichś klientów. Pośrodku sali dziewczyna tańczy na rurze.

Siadają na kanapie przy stoliku. Mariusz z boku. Piotr z jego prawej strony. Przysuwa się do jakieś dziewczyny by po chwili siąść koło Mariusza. W tym momencie zaczęły się kłopoty. Podchodzi do nich jakaś kobieta. Widać, że rozmawiają. Chwilę później obaj podnoszą się z kanapy i idą w stronę wyjścia. Piotr robi wrażenie lekko zdenerwowanego. Jak relacjonował w sądzie okazało się, że wejście jest płatne. A dziewczyna na Rynku zapewniała, że nie jest.

Piotr pamiętał, że zażądał rozmowy z szefową lokalu. Rzeczywiście, jedna z kolejnych kamer pokazuje jak rozmawiają z kobietą. Są przy schodach. Tych, którymi chwilę wcześniej weszli. Piotr wykonuje dwa, trzy nerwowe ruchy głową. Ale nie ma żadnej szarpaniny. Mariusz zapina zamek bluzy. Nie wtrąca się do rozmowy. Cały czas jest spokojny. Jakby nieobecny.

Szefowa lokalu wskazuje rękami na schody. Pojawia się na nich mężczyzna w czarnej bluzie. To ochroniarz. Ma pseudonim „Ufo”. Razem z Igorem W. (jego chwilę później też widać w obiektywie kamery) wchodzą na schody. Piotr i Mariusz z przodu. Ochroniarze za nimi.

Ten mały kawałek lokalu - schody z piwnicy do bramy, z której jest wyście na Rynek – to jedyne miejsce w Passion, gdzie nie ma monitoringu. Jeśli wierzyć relacji świadka ochroniarza „Ufo”, to właśnie w tym miejscu spokojni dotąd mężczyźni zaczęli być agresywni. - Mówili, ze nas rozj... że potną – mówił „Ufo”. Nie potrafił wyjaśnić jak to jest, że nigdzie indziej nie widać agresji. Tylko w tym jednym miejscu gdzie nie ma kamer.

CO DZIAŁO SIĘ PÓŹNIEJ? CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Ostatnie ujęcie – brama i wyjście na Rynek. Na dole ekranu półmrok. Pośrodku dwie plamy czerwonego pulsującego światła. Cztery postacie widać najpierw w półmroku, na dole. Po chwili wchodzą w obręb światła. Z przodu po prawej stronie Piotr za nim „Ufo”. Obok Piotra Mariusz. Za jego plecami Igor W.

Wszystko trwa najwyżej dwie sekundy. Piotr obraca się w stronę ochroniarzy. Coś do nich mówi. Ale jest spokojny. Nie macha rękami, nie rzuca się na nikogo. Ale nagle do akcji wkracza Igor. Odpycha Mariusza ale niezbyt mocno. Ten odwrócony do ochroniarza bokiem zachwiał się. Igor mocno pcha Piotra na ścianę i równocześnie obraca się w stronę Mariusza i zadaje mu jeden mocny cios w twarz. Mariusz wywraca się na bruk. Igor doskakuje do opartego o ścianę Piotra i też go uderza.

Piotr mówi, że nie pamięta tej chwili ataku. Kojarzy dopiero moment, w którym Mariusz leżał na ziemi. „Ufo” przekonuje, że wyprowadzani klienci klubu zachowywali się jakby chcieli bić. - Napięli się, jeden z nich nachylił się w naszą stronę – powiedział. Sędzia Artur Kosmala kilka razy odtwarzał świadkowi „Ufo” krytyczny moment. Ale ten nie potrafił wskazać tej chwili „napięcia” i domniemanej próby ataku ze strony Mariusza i Piotra.

Później przez dłuższą chwilę ochroniarze próbowali cucić Mariusza. Opowiadał o tym w sądzie Piotr. Obkładali go lodem, moczyli wodą, sadzali na krzesło. Wreszcie Piotr prosi o wezwanie pogotowia. - Powiedzieli mi, że zadzwonią po karetkę ale jakby co to on spadł ze schodów – mówił w sądzie Piotr. Zrozumiał, że jak nie skłamie to nie wezwą karetki. „Ufo” zaprzecza tej wersji. Ale w sądzie zeznawali też ratownicy i lekarz pogotowia. Wezwanie było do mężczyzny, który spadł ze schodów w lokalu „Passion”.

Igor W. przyszedł na rozprawę z domu. Od kilku miesięcy był aresztowany ale kilkanaście dni temu Sąd Apelacyjny uchylił mu areszt uznając, że nie trzeba go trzymać w celi.

CZYTAJ TAKŻE: JAK ZGINĄŁ MATEUSZ LESZCZYŃSKI? RUTKOWSKI: TO ZAPLANOWANE DZIAŁANIE 4 OSÓB

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Śmiertelne pobicie przez ochroniarza nocnego klubu. Nagranie z kamery obala jego wersję? - Gazeta Wrocławska

Komentarze 86

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2015-02-16T22:27:03 01:00, cała prawda... :

Zginął niewinny człowiek. Nikt nie ma prawa odbierać komuś życia. A tym bardziej komuś takiemu jak Mariusz. Ci co go znali chcieli być takimi ojcami jak on, a kobiety chciały mieć takich mężów. To była idealna rodzina. Dlaczego poszedł do takiego klubu? Bo trafił przez przypadek, bo był normalnym facetem, bo był.... Każdy zinterpretuje jak mu wygodnie. Niech nikt nie ocenia sytuacji, kto go nie znał. Był wyjątkowym człowiekiem. Kolejna sprawa jest 30 marca o 11.00 możecie przyjść, zobaczyć. Każdy może wejść. Może wtedy niektórzy z Was coś zrozumieją...

ja bym nie chciala takiego szmaciarza za męża/ojca. Wolałabym, żeby zdechł.

G
Gość
nawet mi kurwiarza nie żal
m
matka
Tego mordercę przekazać dla laboratoriów doświadczalnych zamiast niewinnych i bezbronnych zwierząt. Te wszystkie zbrzydłe zdziry na rurach i z różowymi parasolami na rynku powinno się ugościć kaktusami między nogi
m
matka
Wszystkie te burdele - ta burdele typu klubu passion powinno się rozpieprzyć. Właścicieli tych burdeli powinno się dokładnie prześwietlić nie mówiąc już o tych pseudo ochroniarzach ( to są nienormalni ludzie ). Normalny porządny człowiek nie pójdzie chronić burdeli. DLA BANDYTY IGORA KARA ŚMIERCI - SZUBIENICA NA ŚRODKU RYNKU POD TYM PRZEKLĘTYM KLUBEM I TEGO BYDLAKA NA NIEJ POWIESIĆ. Do odpowiedzialności powinno się pociągnąć również właściciela tego burdelu skoro zatrudnił mordercę. Dożywocie dla tego skur.... to za mała kara, bo będzie ścierwo żyło na nasz koszt lepiej niż niejeden biedak na wolności. ŻYCIE ZA ŻYCIE
m
matka
Co ty bredzisz g****** aga, ten bandzior igor zabił niewinnego człowieka.
Takiego skur..... powinno się powiesić na rynku na przestrogę dla innych kretynów typu igor. Gdybym była matką Mariusza to ten skur..... już by nie żył
c
cała prawda...
Zginął niewinny człowiek. Nikt nie ma prawa odbierać komuś życia. A tym bardziej komuś takiemu jak Mariusz. Ci co go znali chcieli być takimi ojcami jak on, a kobiety chciały mieć takich mężów. To była idealna rodzina. Dlaczego poszedł do takiego klubu? Bo trafił przez przypadek, bo był normalnym facetem, bo był.... Każdy zinterpretuje jak mu wygodnie. Niech nikt nie ocenia sytuacji, kto go nie znał. Był wyjątkowym człowiekiem. Kolejna sprawa jest 30 marca o 11.00 możecie przyjść, zobaczyć. Każdy może wejść. Może wtedy niektórzy z Was coś zrozumieją...
.
No widzisz, każdy ma prawo raz po raz się zabawić .. o tym też mówiła żona w trakcie zeznań. Inna sprawa że Mariusz, jak zeznał jego kolega wszedł tam niechętnie za jego namową. Po czym wyszli razem - dobrowolnie - zaledwie po kilku minutach (zrozumieli że nie jest to miejsce dla nich). Cokolwiek by bue powiedzieć nie jest to powód aby psedo ochroniarz bił mnie na ŚMIERĆ nawet jęsli jest to klub Go Go.
G
Gość
To bardzo po polsku.Bezprawie,bandyctwo,oszustwo.Za mord powinien dostać kulę w łeb.
A
Aga
Od wymierzania kary jest wysoki sąd a nie piszacy tu w afekcie ludzie.Ta sprawe trzeba do konca spokojnie wyjasnic i wtedy bedzie cos wiadomo jak bylo i td.Swoja drogą żonaty facet ojciec małych dzieci szlaja sie wieczorami po klubach go-go..Zastanawiajace a co na to jego żona?Napewno sprawca zostanie ukarany ale nie wydawajmy za wysoki sąd wyroku bo sie na tym nie znamy.
d
do debile
Nie ocenisz komentarza bo nie znizysz sie do czyjegos poziomu ty juz sie znizylas do rynsztoku,ze tam bylas
w
won
Kazdy lokal we Wrocławiu w którym stoja nakoksowani kibole bo takich w tych czasach zatrudniają wlasciciele dyski stajni powinien byc przeswietlony prawda jest taka ze tych debili jest masa
B
Beata.Wrocław.35.
Ochraniarz bandyta.Dożywocie natychmiast proszę.
k
kajo
"Pisze" to Dec list do prezydenta, a w artykule to JEST NAPISANE, jak już.
r
r.
ta notatka o śmierci człowieka, "okraszona" jest tą roznegliżowaną tancerką ??!!
m
montik
dożywocie z miejsca za zabójstwo !!! kolejni sfrustrowani "ochroniarze" się zastanowią nad innymi sposobami wypraszania gości z lokalu niż bójka !!!
Wróć na i.pl Portal i.pl