Wrocław: śmierć w radiowozie pod izbą wytrzeźwień. To kolejny zgon w ciągu kilku dni

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Policjanci poprosili lekarza dyżurnego izby wytrzeźwień przy ul. Sokolniczej o podejście do radiowozu, by pomóc pacjentowi, którego przywieźli
Policjanci poprosili lekarza dyżurnego izby wytrzeźwień przy ul. Sokolniczej o podejście do radiowozu, by pomóc pacjentowi, którego przywieźli Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Michal Pawlik / Polskapresse
O pomoc lekarza dyżurnego z izby wytrzeźwień poprosił jeden z policjantów, którzy przywieźli pacjenta na Sokolniczą. Mężczyzna do izby nie zdążył trafić: zmarł na parkingu przed budynkiem. Wcześniej przebywał przy ul. Daszyńskiego we Wrocławiu. Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę. To kolejny zgon nietrzeźwej osoby na ul. Sokolniczej.

Zmarł człowiek, którego policjanci wieźli do izby wytrzeźwień (Wrocławski Ośrodek Pomocy Osobom Nietrzeźwym) przy ul. Sokolniczej we Wrocławiu. Do zdarzenia doszło w środę, 5 stycznia.

Z notatki pracownika WROPON wynika, że patrol policji przyjechał na parking przed izbą wytrzeźwień o godz. 22.15. Wkrótce jeden z mundurowych wszedł do budynku i poprosił lekarza dyżurnego o podejście do radiowozu, informując, że “u pacjenta, którego przywieźli, prawdopodobnie nastąpiło zatrzymanie krążenia”.

Na zewnątrz policjanci prowadzili akcję reanimacyjną, którą o godz. 22.30 przejął lekarz mający dyżur w izbie wytrzeźwień. Umierający mężczyzna został podpięty do defibrylatora. W oddychaniu miał pacjentowi pomóc worek samorozprężalny. Na miejsce przyjechała także karetka z ratownikami medycznymi, jednak nie udało się przywrócić funkcji życiowych i pacjent zmarł.

Zdarzenie bada prokuratura. Prokurator dyżurny Prokuratury Wrocław Stare Miasto o zgonie mężczyzny został powiadomiony kilka minut przed północą. Gdy przyjechał na miejsce, zwłoki leżały na parkingu przed izbą wytrzeźwień. Prokurator przeprowadził oględziny zewnętrzne zwłok, oględziny wnętrza radiowozu, zabezpieczył monitoring oraz nagrania z kamer nasobnych policjantów. Zostali przesłuchani świadkowie, policjanci i osoba, która wezwała patrol. Zwłoki mężczyzny skierowano na sekcję, która będzie przeprowadzona w czwartek, 13 stycznia.

Śledczy ustalili, że policję do bezdomnego mężczyzny wezwała mieszkanka jednej z kamienic przy ul. Daszyńskiego. Kobieta widywała wcześniej 33-latka na podwórku i w pobliżu wiaty śmietnikowej. 5 stycznia, kiedy wyrzucała śmieci, zobaczyła go leżącego w wiacie. Wezwany na miejsce patrol nawiązał kontakt z mężczyzną, który był przytomny i powiedział, jak się nazywa.

- Z uwagi na stan upojenia, w jakim znajdował się Marek Z. policjanci zdecydowali, że będzie przewieziony do WROPON. Wezwano oznakowany radiowóz przystosowany do przewożenia zatrzymanych. Przed WROPON-em mężczyzna został osadzony na wózku, jednak po przejechaniu niespełna 30 metrów osunął się z niego. Wtedy podjęto akcję reanimacyjną - wyjaśnia rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Dziewońska.

To kolejny zgon w ciągu kilku dni, do którego doszło na ul. Sokolniczej. W poniedziałek portal GazetaWroclawska.pl informował o śmierci 52-latka przewiezionego do WROPON-u z Dworca Głównego 27 grudnia 2021 r. Obaj mężczyźni zmarli, zanim zostali oficjalnie przyjęci na izbę wytrzeźwień.

Czytaj więcej:Kolejna śmierć w izbie wytrzeźwień. Wrocławska prokuratura prowadzi śledztwo

Bezdomny 52-latek został wprowadzony do izby o godz. 14.50 na wózku inwalidzkim, ponieważ nie był w stanie poruszać się samodzielnie. Rozpoczęta natychmiast reanimacja nie przyniosła pożądanego skutku i o godz. 15.50 lekarz stwierdził zgon.

Działanie izb wytrzeźwień reguluje ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Mówi ona, że do izby trafić mogą osoby nietrzeźwe, które w miejscu publicznym lub miejscu pracy zachowują się w sposób gorszący albo ich życie lub zdrowie jest zagrożone. Pobyt w izbie wytrzeźwień trwa do wytrzeźwienia, ale nie dłużej niż 24 godziny. Nieletnich umieszcza się w innych pomieszczeniach niż osoby dorosłe. O zamknięciu w izbie informowali są rodzice w przypadku osób nieletnich lub osoby wskazane w przypadku dorosłych pacjentów. Izby wytrzeźwień prowadzone są przez samorządy. Ta wrocławska przy ul. Sokolniczej od lat nosi nazwę Wrocławski Ośrodek Pomocy Osobom Nietrzeźwym. W budynku jest 11 monitorowanych sal, w których znajduje się 58 łóżek. Pobyt w tej we Wrocławiu kosztuje 326 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocław: śmierć w radiowozie pod izbą wytrzeźwień. To kolejny zgon w ciągu kilku dni - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl