Wrocław ma zabytek, którego... nie widać

Redakcja
Mur pochodzący z XIV wieku miał być pięknie wyeksponowany i widoczny przez przezroczyste płyty na placu Wolności. Wstawiono je przy okazji przebudowy ul. Zamkowej. Jednak obecnie przechodnie idący placem Wolności nie domyślają się nawet, że pod płytami coś jest...

Mur znaleziony pod placem Wolności to ważne historyczne znalezisko. Archeolodzy spodziewali się, że znajdą tam fragmenty dawnych obwarowań, ale poza murem z XIV w. są i pozostałości XIII-wiecznego wału. To odkrycie było dla archeologów zaskoczeniem. Mur postanowiono wyeksponować przy okazji przebudowy ul. Zamkowej.

Plany były takie, by w dzień przez szybę można było podziwiać mur w dziennym świetle, a w nocy ekspozycja miała być podświetlona. Tylko, że nic tam nie widać.

– To tu jest jakiś mur? – dziwi się Karolina Tarnowska, przechodząca przez plac Wolności. – W życiu bym nie pomyślała, gdyby mnie pani nie zapytała. Zastanawiałam się po co te płyty, ale myślałam że może to jakiś świetlik do podziemnego parkingu. Kompletnie nic tu nie widać – twierdzi wrocławianka.

Widać wilgoć, kropelki wody osadziły się na płytach od spodu. Mur jest niewidoczny i w dzień, i w nocy, gdy działa iluminacja – światło rozprasza się o krople.

Wrocławskie Inwestycje, które nadzorowały remont Zamkowej, nie zajmują się utrzymaniem tych płyt. To już zakończona inwestycja, wszystko powinno działać bez żadnej ingerencji. Ale widocznie coś jest nie tak.

– Nie zajmujemy się tym, chyba, że chodziłoby o naprawy gwarancyjne. Z tego co nam wiadomo, w ostatnim czasie w okolicy, była awaria prądu – nie świeciły latarnie na Zamkowej i ekspozycja była go także pozbawiona, dlatego doszło do zaparowania. Wentylatory już ruszyły – informuje Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji.

Wentylatory na razie jednak nie dają rady. WI deklaruje, że jeżeli przez najbliższych kilka, kilkanaście dni wentylatory sobie nie poradzą, dopiero będzie zasadne zaangażować wykonawcę do naprawienia usterki w ramach gwarancji. Tymczasem problem występuje co najmniej od kilku dni - niezależnie od tego, czy pada śnieg i jest wilgotno, czy też powietrze jest bardziej suche. Będziemy śledzić sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław ma zabytek, którego... nie widać - Gazeta Wrocławska

Komentarze 25

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ala
Ciekawe ile dostanie Sędzia a ile Fan DM? Jak obstawiacie ? Sitwa sądowa nie da krzywdy zrobić swojemu
w
w65
Czep się jeszcze, że nie widać tego, gdy śnieg spadnie...
Jest taka pora roku, że skrapla się tam woda, i co chcesz na to poradzić? Założyć tam ogrzewanie?
?
z definicji, jak inwestycja jest zakończona, to wszystko musi być dobrze. :-) kiedy ktoś weźmie się za tych darmozjadów, którym się wydaje, że są potrzebni?
m
mea
kiedy skończy się bezkarna arogancja WI? Strzegomska. Zamkowa. Wolności.
b
belfegor
to posprzątaj sobie graffiti:(
b
belfegor
bo po paru dniach wszystko będzie w sprayu jak reszta miasta:(.
t
tylko latem
i tylko w godz 10-16, gdyż w pozostałych temperatura też jest nieodpowiednia. Pomyśl zanim zabierzesz głos.
G
Gość
Cel durnia jest jeden: by dworskim godnie się żyło
t
taka prawda
Dymaniczny dwór mikstackiego osiąga szczyty absurdu i niekompetencji, bo mikstacki mu na to pozwala.
X
Xxx
Nikt rozumiem z WI tego nie zauwazyl?
A
Anonim
A może tak szyby w kształt trójkąta ku górze wychodzące jak w Krakowie, wtedy przechodzący zainteresują się napewno co tam jest :)
g
gość
"Wrocławskie Inwestycje, które nadzorowały remont Zamkowej, nie zajmują się utrzymaniem tych płyt. To już zakończona inwestycja, wszystko powinno działać bez żadnej ingerencji. Ale widocznie coś jest nie tak."
"Tu nie chodzi o to żeby działało, tylko żeby ktoś na tym zarobił."/ komentarze: nadworny błazen Rafałka (gość) /
Taak. To właśnie Wrocławskie Inwestycje. To creme de la creme inwestycji miejskich. Gdzie by nie byli to zawsze coś nie tak
G
Gość
Latem widać wszystko przez te szyby i w dzień i w nocy... Przestańcie się czepiać raka pora roku. Ziemia paruje ciepło od światła robi swoje i powstaje taki efekt
P
Pseudonim
Plac Wolności to ma z tymi szybami. Inne szyby, tworzące cztery zadaszenia do wejść na parking podziemny, kosztowały podajże 3 mln złotych :(
Domyślam się, że te szyby nad murem również tanie nie były :(
j
ja
Tacy ludzie są niestety wszędzie, a śmieci te są po prostu sprzątane. Jak masz kolego jakieś kompleksy na tle swojego pochodzenia, to radzę udać się do jakiegoś specjalisty.
Wróć na i.pl Portal i.pl