Kompletnie pijany wójt Żelazkowa rzucił się na dziennikarzy
Wójt podkaliskiego Żelazkowa, Sylwiusz Jakubowski, po raz kolejny szokuje swym zachowaniem. Tym razem ekipa telewizyjna programu "Alarm" przyjechała do Żelazkowa, aby nagrać wypowiedź wójta dotyczącą konfliktu w gminie. Samorządowiec sam zadzwonił do TVP i domagał się sprostowania.
"Ty jesteś jebn*** ch***. Wyp*** stąd!"
- usłyszał dziennikarz programu "Alarm", który zadzwonił w obecności wójta do sekretariatu z pytaniem, czy Sylwiusz Jakubowski pojawi się dziś w pracy.
Następnie wójt Żelazkowa, chwiejnym krokiem, udał się do urzędu gminy. Ekipa telewizyjna podążyła za nim do magistratu, gdzie po raz kolejny usłyszała szereg wyzwisk pod swoim adres. Wójt Sylwiusz Jakubowski nie przebierał w słowach. Nikt z urzędu nie reagował jednak na agresywnego zachowanie wójta. Na miejsce wezwano policję, by sprawdzić jego trzeźwość. Alkomat wykazał trzy promile alkoholu. Wówczas okazało się, że wójt przedstawił dokument potwierdzający jego przebywanie na urlopie.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?