Wojewoda pomorski Dariusz Drelich przeciwny uchwale krajobrazowej Gdańska. Piotr Borawski z PO: To decyzja czysto polityczna [wideo,zdjęcia]

Katarzyna Gruszczyńska
Konferencja ws. gdańskiej uchwały krajobrazowej. W konferencji na skwerze przy pomniku Jana III Sobieskiego wzięli udział wiceprezydent Piotr Grzelak oraz radni Piotr Borawski i Beata Dunajewska [24.03.2018]
Konferencja ws. gdańskiej uchwały krajobrazowej. W konferencji na skwerze przy pomniku Jana III Sobieskiego wzięli udział wiceprezydent Piotr Grzelak oraz radni Piotr Borawski i Beata Dunajewska [24.03.2018] Przemyslaw Świderski
- Jesteśmy świadkami jak wojewoda bez konsultacji z mieszkańcami próbuje urządzać Gdańsk. Apelujemy, by umorzył postępowanie nadzorcze – mówił w sobotę Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska. To reakcja na piątkowe wydarzenia - wojewoda pomorski Dariusz Drelich zażądał unieważnienia gdańskiej uchwały krajobrazowej. Do Rady Miasta Gdańska przesłał zawiadomienie o wszczęciu postępowania nadzorczego. - To decyzja czysto polityczna – uważa Piotr Borawski, szef klubu radnych PO.

Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej oraz przedstawiciele Rady Miasta Gdańska przedstawili swoje stanowisko podczas konferencji prasowej przy pomniku Jana III Sobieskiego w Gdańsku.

- Prace nad tą uchwałą trwały dwa i pół roku. Była szeroko konsultowana społecznie. Zrealizowaliśmy ankietę, z której jasno wynikało, że 82 procent gdańszczan i gdańszczanek opowiedziało się za uporządkowaniem i ograniczeniem liczby reklam. Nie jesteśmy przekonani, że za wojewodą stoją dobre intencje. Jeśli ma jakiekolwiek wątpliwości, powinien skierować je do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – mówił Piotr Grzelak.

W ostrzejszym tonie wypowiadał się Piotr Borawski, przewodniczący klubu PO w Radzie Miasta Gdańska: - Jest to decyzja czysto polityczna. Podczas głosowania radni Prawa i Sprawiedliwości nie poparli tej uchwały, wstrzymali się od głosu. W ten sposób PiS działa przeciwko mieszkańcom Gdańska.

Czytaj również: Gdańska uchwała krajobrazowa. Wojewoda Dariusz Drelich wszczął kroki w sprawie unieważnienia uchwały
Radni PO jednym głosem mówili o "próbie urządzania Gdańska przez wojewodę". - Najpierw mianował jedną z sal w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim salą im. Lecha Kaczyńskiego, potem blokował ustawę o in vitro, bez konsultacji z mieszkańcami przemianował ulicę Dąbrowszczaków na ulicę Lecha Kaczyńskiego, a teraz to. Mamy nadzieję, że w końcu się opamięta – przyznał Piotr Borawski.

Tymczasem wojewodę oburzają te opinie. Twierdzi, że zarzuty są "nietrafione". "Czy można urządzaniem nazywać realizowanie obowiązków, które nakłada na mnie prawo?" - napisał Dariusz Drelich w specjalnym oświadczeniu. "Moje działania podyktowane były i są wyłącznie przepisami obowiązującego prawa. Przypisywanie innych, niż prawne powodów mojej decyzji uważam za niestosowne, nieakceptowalne i wprowadzające opinię publiczną w błąd" – dodał.

Kolejna bitwa w tej wojnie reklamowej rozegra się w najbliższy poniedziałek, 26.03.2018 r. - Zarzutów jest bardzo dużo. Jesteśmy dotknięci niekompetencją jego odpowiedzi. W poniedziałek skierujemy do wojewody odpowiedź na te zarzuty – poinformował na sobotniej konferencji Dariusz Słodkowski, p.o. Kierownika Działu Użytkowania Przestrzeni Publicznej w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.

Sprawę na swoim Facebooku skomentował też Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. "Wojewoda pomorski Dariusz Drelich (PiS) nie chce Gdańska z uporządkowaną przestrzenią reklamową. Nie chce jasnych reguł stawiania billboardów, tworzenia szyldów, wieszania reklam na budynkach" – napisał.

Wojewoda pomorski uznał, że zapisy mogą przekraczać gminne uprawnienia i domaga się m.in. ponownego przeprowadzenia konsultacji społecznych.

Spór o gdańską uchwałę krajobrazową. Jaki może być finał?

- Wojewoda może stwierdzić nieważność całości lub części uchwały. Już teraz zatrzymuje wysiłek mieszkańców Gdańska na czas nieokreślony – podsumowuje Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.

Co zakłada gdańska uchwała krajobrazowa?

Przypomnijmy, że uchwała krajobrazowa zakładała podział miasta na osiem zróżnicowanych obszarów. Największe obostrzenia dotyczące umieszczania reklam miały dotyczyć terenów na Głównym Mieście, terenie Stoczni Cesarskiej i Twierdzy Wisłoujście oraz terenów zieleni i plaż.

Czytaj również: Uchwała krajobrazowa. To koniec chaosu reklamowego w Gdańsku?

Chodzi o uporządkowanie nośników reklamowych, ochronę wartościowych elewacji budynków, usunięcie „potykaczy“ zawężających chodniki i zakaz umieszczania banerów na płotach. Reklamy wielkoformatowe mają być umieszczane w odległości 50 m od skrzyżowań, co ma wpłynąć na zwiększenie bezpieczeństwa przy drogach.

POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl