Wojewoda Ewa Leniart i kurator Małgorzata Rauch zgłosiły się do nadzoru na egzaminach. Dotąd żaden z dyrektorów nie skorzystał

Przed chwilą zakończyła się konferencja prasowa w podkarpackim kuratorium oświaty. Jej tematem była organizacja egzaminu gimnazjalnego i egzaminu ósmoklasisty oraz bieżąca sytuacja strajkowa w szkołach na Podkarpaciu.

- Z informacji zebranych dziś przez podkarpackie kuratorium oświaty wynika, że na Podkarpaciu na 712 przedszkoli strajkuje 116, czyli 16 procent. Na 1079 szkół podstawowych strajk trwa w 447, co stanowi 41 procent. Na 101 gimnazjów w 16, czyli w ok. 16 proc., a na 586 szkół średnich w 184, czyli 31 proc. Jutrzejszy egzamin gimnazjalny powinien się odbyć we wszystkich szkołach. Wszędzie tam, gdzie napływają do nas pojedyncze sygnały o problemach w organizowaniu zespołów nadzorujących, które mogłyby uniemożliwić przeprowadzenie egzaminów, będzie zrealizowana pomoc kuratorium oświaty. Włącznie z przekazaniem do dyspozycji dyrektorów listy osób z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym, które zgłosiły się do zespołów nadzorujących.

Małgorzata Rauch, podkarpacki kurator oświaty podsumowuje, że dziś w strajku bierze udział 31 procent szkół i przedszkoli z Podkarpacia. - O 5 procent mniej, niż wczoraj, co nas niewątpliwie cieszy.

Dodaje, że od nauczycieli, dyrektorów, samorządów płyną dobre sygnały, że egzaminy gimnazjalne na Podkarpaciu jutro się odbędą. Przystąpi do nich ponad 20 tys. uczniów z regionu.

- Kontaktujemy się z dyrektorami, którzy sugerowali pewne problemy. Pytamy o ewentualne możliwości wsparcia, a możemy takie dać. Dlatego, że za pośrednictwem naszej strony internetowej zgłosiły się ponad 234 osoby posiadające kwalifikacje pedagogiczne. Dyrektorzy mogą ich powołać jako członków zespołów nadzorujących egzaminy.

Małgorzata Rauch mówi, że niektóre osoby zgłaszały się nawet do pracy w kilku miejscach. W przypadku tych ochotników z kwalifikacjami pedagogicznymi nie ma znaczenia obecne miejsce zatrudnienia. Ta osoba nie musi dziś pracować w zawodzie.

Pewna grupa to emeryci. Sporo też nauczycieli rodziców martwiących się o to, czy egzaminy się odbędą.

- Ja też się zgłosiłam - mówi wojewoda Ewa Leniart. - Jako nauczyciel akademicki. Na razie nikt nie skorzystał,więc zobaczymy - uśmiecha się.

Kurator oświaty także deklarację złożyła już wczoraj. Również nikt z dyrektorów jeszcze jej do prac nadzorujących w komisji nie zaprosił.

- Do dyspozycji dyrektorów mamy też ponad 40 wizytatorów kuratorium oświaty, którzy mogą być członkami zespołów nadzorujących - wymienia Małgorzata Rauch. - Być może nawet tych rezerw nie trzeba będzie uruchamiać.

Podkarpackie kuratorium oświaty ma informacje o 10 placówkach, które jeszcze mają jakieś problemy. Dotyczy to m.in. szkół w Rzeszowie.

- Są powiaty, w których nauczyciele nie strajkują. Deklarują one swoja pomoc. na przykład powiat krośnieński, który deklarował gotowych 34 nauczycieli. Wiem, że wielu dyrektorów zgłaszało się do takich instytucji, jak Podkarpackie Centrum Edukacji Nauczycieli, biblioteki, szkoły policealne. Wszystkie te instytucje pomogły w skompletowaniu zespołów.

Czy ochotnicy z bazy dostaną wynagrodzenie za pracy w komisjach egzaminacyjnych? Słyszymy, że dyrektorzy mogą ich zatrudniać na umowy cywilno - prawne lub inne.

Te osoby wymagają przeszkolenia. - Takie szkolenie przeprowadza dyrektor szkoły - mówi kurator.

Kurator nie ma jeszcze informacji, ilu dyrektorów szkół skorzystało z kuratoryjnej bazy.

Małgorzata Rauch mówi, że w poniedziałek do kuratorium wpłynęło 5 skarg rodziców m.in. z gminy Czudec, powiatu lubaczowskiego, Rzeszowa, że nie zostali poinformowani, w jaki sposób szkoła zapewni opiekę, czy w ogóle ją zapewnia.

- Byli zdezorientowani i odsyłani ze szkół. Interweniowaliśmy. Mówiliśmy dyrektorom, że nie ma takiej możliwości. Szkoła ma obowiązek zapewnić opiekę. Niezależnie od tego, czy strajk jest, czy nie. Nie mogą żadnego dziecka odesłać z kwitkiem. Dziś rano takich sygnałów już nie było.

Dodaje, że rodzic pytał, ile godzin strajkuje nauczyciel, skoro po 3 poszedł już do domu. Kurator twierdzi, że nauczyciel zatrudniony na pełen etat podczas strajku powinien być w szkole 8 godzin, bo taka jest interpretacja Państwowej Inspekcji Pracy, podczas gdy ZNP tłumaczyło nam, że nauczyciel jest w szkole tyle godzin ile ma w danym dniu lekcji.

Jeśli chodzi o zespoły nadzorujące, na 25 dzieci przypada 2 nauczycieli.

Największy kłopot z organizacją egzaminów gimnazjalnych będzie w piątek, w części językowej, kiedy trzeba powołać więcej zespołów nadzorujących. Egzamin z angielskiego nie może się odbywać w dużych salach gimnastycznych, gdzie byłby problem z nagłośnieniem, akustyką, co utrudniałoby uczniom pracę, wykonywanie zadań ze słuchania.

Stworzona przez kuratorium baza będzie aktywna także na czas egzaminów ósmoklasistów, które rozpoczną się w poniedziałek.

Strajk nauczycieli w Rzeszowie