Wojciech Lada – Bandyci z Armii Krajowej. Ile jest prawdy w czarnej legendzie polskiego podziemia?

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Wojciech Lada – dziennikarz, autor bestsellerowych Polskich terrorystów po raz kolejny podejmuje kontrowersyjny temat i podąża tropem bandytyzmu w Armii Krajowej. W dokumentach i relacjach świadków szuka odpowiedzi na pytanie, ile prawdy jest w czarnej legendzie o polskim podziemiu.
Wojciech Lada – dziennikarz, autor bestsellerowych Polskich terrorystów po raz kolejny podejmuje kontrowersyjny temat i podąża tropem bandytyzmu w Armii Krajowej. W dokumentach i relacjach świadków szuka odpowiedzi na pytanie, ile prawdy jest w czarnej legendzie o polskim podziemiu. Wydawnictwo Znak Horyzont
„Bandyci z Armii Krajowej” to tytuł mocny. Ale Wojciech Lada ma także w ręku mocne argumenty. Zeznania świadków, dokumenty i publikacje z biegiem lat coraz głębiej tonące w mrokach archiwów.

Ta książka nie jest dziennikarskim śledztwem. Jest wyborem zbrodni wojennych, katalogiem przejawów bandytyzmu, jakie pojawiły się podczas II wojny światowej i tuż po niej w Polsce. Na wsiach, w lasach i w stolicy, także podczas powstania warszawskiego. Bo gdzie jest broń, normy moralne zmieniają standardy, o śmierć łatwiej niż o kromkę chleba.

Jak bardzo musi boleć znana w rejonie Gór Świętokrzyskich, ale w Polsce raczej przemilczana historia mordu na obozowisku żydowskich uciekinierów w Lasach Siekierzyńskich. W lipcu 1944 uciekli z obozu pracy w Skarżysku-Kamiennej. Cieszyli się wolnością kilkanaście dni. 17 sierpnia oddział Armii Krajowej dokonał egzekucji około 50 nieuzbrojonych Żydów.

Wojciech Lada zastrzega, że często w takich przypadkach nie należy doszukiwać się antysemityzmu. Mordercami powodowała najczęściej chęć zysku. Dlatego oddział „Barabasza” w Chęcinach na początku marca 1944 roku zastrzelił Icka Grynbauma. Akowcy wiedzieli, że kursuje po mieście, wyprzedając żydowskie oszczędności pobratymców w zamian za żywność. I musiał zginąć.

Ale Lada oddaje też sprawiedliwość prawdzie historycznej wymieniając nazwiska Żydów, którzy stali na czele bandyckich ugrupowań, niewiele mających wspólnego z partyzantką. Złożony z uciekinierów z gett Radomia, Opoczna czy Przysuchy oddział Izraela Ajzenmana „Lwa”, rabował ile wlezie, a rozbity przez hitlerowców, trudnił się zwykłą bandyterką. Podziemie nie dało rady go zlikwidować, zaś po wojnie był i oficerem bezpieki, i członkiem PZPR (nota bene wyrzuconym z partii za korupcję), trafił nawet do więzienia. Ale zmarł z przyczyn naturalnych w 1965 roku, z Krzyżem Grunwaldu na piersi.

Rabowali ludność cywilną warszawscy powstańcy. Kradli, rekwirowali na taką skalę, że zachowały się stosowne rozkazy zakazujące podobnej działalności. W stolicy ujawnił się też antysemityzm kadry. Przypadki mordów na tle rasowym zostały doskonale udokumentowane. Na nic zdał się entuzjazm Żydów chcących dołączać do powstańców. Częściej niż biało-czerwona opaska, czekała ich kula w łeb od Polaków. I to są fakty.

Wojciech Lada wspomina również o rozlicznych egzekucjach na konfidentach. Często nieprzemyślane akcje kończyły się przypadkowymi mordami przypadkowych cywili czy członków rodzin. Tu warunki wojenne do pewnego stopnia usprawiedliwiają taki rozlew krwi. Trudniej znaleźć usprawiedliwienie dla masakry Litwinów we wsi Dubienki przeprowadzonej przez oddział AK podlegający pod jurysdykcję majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.

"Łupaszka" spoczął na Powązkach

Źródło: TVN24

Jeszcze trudniej pominąć milczeniem napady na tle narodowościowym oddziałów „Burego” na wsie zamieszkiwane przez prawosławnych i Białorusinów. Wojciech Lada na jego konto zapisuje 79 morderstw na nieuzbrojonych chłopach obojga płci w wieku od kilku dni do późnej starości.

Autor przypomina też postać naiwnego księdza – Władysława Gurłacza, który wstąpił w szeregi Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej. Miał dbać o morale „wyklętych” tymczasem owa armia od lipca do października 1948 roku napadała głównie na kasjerów, ale nie pogardziła też namiotem obozu letniego Związku Walki Młodych. Bandyci wpadli 2 lipca w Krakowie podczas potyczki z konwojentami bankowymi. Ksiądz Gurgacz zawisł na komunistycznym stryczku 14 września 1949 roku.

Wojciech Lada zdaje sobie sprawę, że z perspektywy wojny, bandytyzm podziemia nie był ani szczególnie wielki, ani wyjątkowy, uważa jednak, że nie wolno go przemilczać. Bo czarne owce znajdą się wszędzie. To czytelnik ma rozsądzić, czy czarna legenda polskiego podziemia usilnie lansowana w czasach PRL-u była całkowicie wymysłem propagandy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wojciech Lada – Bandyci z Armii Krajowej. Ile jest prawdy w czarnej legendzie polskiego podziemia? - Kurier Poranny

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Przestancie bredzic. Autor przytacza falszywe fakty.

https://www.youtube.com/watch?v=3JZcfb6ozy8



Dom Polski Syrena w Rowville

Polish House Syrena

Adres pocztowy: 1325 Stud Rd, Rowville, VIC 3178

tel./faks 03 9795 0522/ 0 438 046 211

http://polishclubrowville.org.au/

e-mail: [email protected]

Prezes: Zygmunt Bieliński



Dom Polski Orła Białego w Geelong

White Eagle House – Polish Community Association Inc.

Adres pocztowy: 46-48 Fellmongers Rd, Breakwater, VIC 3219

tel. 03 5229 1009

http://www.whiteeaglehouse.com.au/

e-mail: [email protected]

Prezydent: Grażyna Brzostowski



Polski Ośrodek Młodzieżowy „Polana” w Healesville

Polana Youth Centre

Adres pocztowy: PO Box 8012, Ferntree Gully, VIC 3156

tel. 03 9752 2167/ 0 413 266 430

http://www.polana.org.au/

e-mail: [email protected]





NOWA POŁUDNIOWA WALIA



Klub Polski w Ashfield

Polish Club, Ashfield, Sydney

Adres pocztowy: 73-75 Norton St, Ashfield, NSW 2131

tel. 02 9798 7469

fax 02 9798 9846

http://www.polishclub.net.au/

e-mail: [email protected]

Prezes: Ryszard Borysiewicz



Klub Polski w Bankstown

Bankstown Polish Club

Adres pocztowy: 11 East Terrace, Bankstown, NSW 2200

tel. 02 9708 2433

http://www.bankstownpolishclub.com.au/

e-mail: [email protected]

Osoba do kontaktu: Janusz Ofierzyński

Dom Polski White Eagle w Cabramatta

Polish White Eagle Hall in Cabramatta

Adres pocztowy: Corner Bareena Ave
G
Gość
Tyle nieprawdziwych historii, przekłamań i przemilczeń, że aż strach. Autor powinien się wstydzić, ale on nie zamierza za nic przepraszać. Nawet za tytuł, który jednoznachnie sugeruje, co sugeruje. Kapitan Hall ponownie obrzucony błotem, mimo że materiały, z których czerpał autor są sfałszowane lub interpretowane w sposób nieuczciwy. Na przemiał lub na opał się to "dzieło" nadaje. I wydawca - ten wydawca to znak czasu, dawno już nie ukrywa z kim trzyma. Wstyd to mało powiedziane.
G
Gość
Tyle nieprawdziwych historii, przekłamań i przemilczeń, że aż strach. Autor powinien się wstydzić, ale on nie zamierza za nic przepraszać. Nawet za tytuł, który jednoznachnie sugeruje, co sugeruje. Kapitan Hall ponownie obrzucony błotem, mimo że materiały, z których czerpał autor są sfałszowane lub interpretowane w sposób nieuczciwy. Na przemiał lub na opał się to "dzieło" nadaje. I wydawca - ten wydawca to znak czasu, dawno już nie ukrywa z kim trzyma. Wstyd to mało powiedziane.
K
Krzysztof
Tyle nieprawdziwych historii, przekłamań i przemilczeń, że aż strach. Autor powinien się wstydzić, ale on nie zamierza za nic przepraszać. Nawet za tytuł, który jednoznachnie sugeruje, co sugeruje. Kapitan Hall ponownie obrzucony błotem, mimo że materiały, z których czerpał autor są sfałszowane lub interpretowane w sposób nieuczciwy. Na przemiał lub na opał się to "dzieło" nadaje. I wydawca - ten wydawca to znak czasu, dawno już nie ukrywa z kim trzyma. Wstyd to mało powiedziane.
E
Edi
"bandytyzm podziemia nie był ani szczególnie wielki, ani wyjątkowy, uważa jednak, że nie wolno go przemilczać"
 
trzeba go za wszelką cenę nagłaśniać a każdy drobiazg urabiać pod swoją tezę i powiększać ile się da
 
J
JA
W dniu 26.07.2018 o 12:26, Kosmitka napisał:

Zdaniem Kosmitów, zawsze tak było - odkąd istnieje człowiek.Nie ma znaczenia epoka czy narodowość.Zawsze byli ludzie, którzy posuwali się do zabójstwa, żeby osiągnąć swój cel. Obecnie też się tak dzieje.Ale obecnie zabójcy zapewnili sobie pewnego rodzaju bezkarność, gdyż została zniesiona kara śmierci, wprowadzono zakaz posiadania broni i zakaz skutecznej obrony. A wojna służy przede wszystkim do zabijania.Każda wojna.IIWŚ też.

"została zniesiona kara śmierci, wprowadzono zakaz posiadania broni"

dwie różne sprawy

a związek z tą pożal się książką żaden

J
JA
W dniu 26.07.2018 o 08:40, Gość napisał:

Żyd nigdy nie był przyjacielem Polaka (z nielicznymi wyjątkami np. Tuwim, Brzechwa, Korczak).Żyd dzisiaj wobec Palestyńczyków stosuje metody gorsze niż hitlerowcy: getta, wyrzucanie i burzenie domów, zabór ziemi, strzelanie do cywilów. I niech nikt nie mówi, że bronią swojego kraju.Żydzi "swoj kraj" zrabowali po bandycku Palestyńczykom... tuwim nazwał ilicza "przyjacielem prostych ludzi", a stalina "sumien prawodawcą" precz

J
JA
W dniu 26.07.2018 o 08:40, Gość napisał:

Żyd nigdy nie był przyjacielem Polaka (z nielicznymi wyjątkami np. Tuwim, Brzechwa, Korczak).Żyd dzisiaj wobec Palestyńczyków stosuje metody gorsze niż hitlerowcy: getta, wyrzucanie i burzenie domów, zabór ziemi, strzelanie do cywilów. I niech nikt nie mówi, że bronią swojego kraju.Żydzi "swoj kraj" zrabowali po bandycku Palestyńczykom... tuwim nazwał ilicza "przyjacielem prostych ludzi", a stalina "sumien prawodawcą" precz

J
JA
W dniu 26.07.2018 o 08:40, Gość napisał:

Żyd nigdy nie był przyjacielem Polaka (z nielicznymi wyjątkami np. Tuwim, Brzechwa, Korczak).Żyd dzisiaj wobec Palestyńczyków stosuje metody gorsze niż hitlerowcy: getta, wyrzucanie i burzenie domów, zabór ziemi, strzelanie do cywilów. I niech nikt nie mówi, że bronią swojego kraju.Żydzi "swoj kraj" zrabowali po bandycku Palestyńczykom... tuwim nazwał ilicza "przyjacielem prostych ludzi", a stalina "sumien prawodawcą" precz

G
Grzeniu
Ta książka to stek kłamstw. Leszek Żebrowski wypunktowal każde klamstwo
G
Gość

Proszę zobaczyć tłumaczenie autora książki na pytania zadane w czasie promocji książki i jego pokrętne tłumaczenie . Można znaleźć to w internecie Po tym wiadomo dlaczego powstała ta powieść nie książka historyczna .

P
Polak

Sam dupku jesteś bandytą a twoi świadkowie to kolaboranci ruscy takich tu nie brakuje ..

K
Kosmitka

Mordercami powodowała najczęściej chęć zysku.

 

Zdaniem Kosmitów, zawsze tak było - odkąd istnieje człowiek.

Nie ma znaczenia epoka czy narodowość.

Zawsze byli ludzie, którzy posuwali się do zabójstwa, żeby osiągnąć swój cel.

 

Obecnie też się tak dzieje.

Ale obecnie zabójcy zapewnili sobie pewnego rodzaju bezkarność, gdyż została zniesiona kara śmierci, wprowadzono zakaz posiadania broni i zakaz skutecznej obrony.

 

A wojna służy przede wszystkim do zabijania.

Każda wojna.

IIWŚ też.

G
Gość
Żyd nigdy nie był przyjacielem Polaka (z nielicznymi wyjątkami np. Tuwim, Brzechwa, Korczak).
Żyd dzisiaj wobec Palestyńczyków stosuje metody gorsze niż hitlerowcy: getta, wyrzucanie i burzenie domów, zabór ziemi, strzelanie do cywilów. I niech nikt nie mówi, że bronią swojego kraju.
Żydzi "swoj kraj" zrabowali po bandycku Palestyńczykom...
Wróć na i.pl Portal i.pl