Wojak Boxing Night: zwycięstwa Wawrzyka, Jonaka i Janika [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Niemiec okazał się wyjątkowo niewygodnym rywalem. Przez całą walkę boksował zachowawczo. Janik we wszystkich rundach był lepszy. Według wszystkich sędziów wygrał walkę 100:90, ale nie potrafił posłać Niemca na deski.

Niemiec w ostatnich rundach nawet nie wyprowadzał ciosów i prowokował Janika, wywołując niezadowolenie publiczności. - Trudno walczy się z takim rywalem. Nie mam wystarczająco mocnego ciosu, żeby powalić tak defensywnie walczącego rywala - mówił po walce Janik.

W wadze ciężkiej Andrzej Wawrzyk jednogłośnie pokonał na punkty doświadczonego Amerykanina, Roberta Hawkinsa. Polski pięściarz, który jest w czołówce wielu światowych rankingów był bliski posłania na deski rywala, ale Amerykanin dotrwał do ostatniego gongu.

Także Damian Jonak w wadze junior średniej nie potrafił znokautować rywala. Jonak walczył z reprezentantem Jamajki, Maxem Maxwellem, który w ostatniej chwili zastąpił awizowanego Belga, Kobe Vandekerkhova. Rywal był jednak trudniejszy niż Jonak przypuszczał. Po walce Polak narzekał, że Jamajczyk był "niewygodny".

Swoje walki wygrywali również m.in. Andrzej Sołdra, który pokonał Hiszpana Olivera Tchindę oraz Łukasz Maszczyk, który pokonał Węgra Andrasa Vargę. Co ciekawe w czwartej walce na zawodowym ringu, Maszczyk po raz pierwszy nie potrafił znokautować rywala.

Łukasz Zygmunt pokonał Łukasza Rusiewicza, a Jacek Chruślicki w niezłym stylu wygrał z Węgrem Tamasem Szatmari. Częstochowska publiczność gorąco dopingowała Roberta Parzęczewskiego. Częstochowianin w debiucie w zawodowym ringu w 4-rundowym pojedynku pokonał Piotra Tomaszka. Widać było jednak, że Parzęczewskiemu brakuje jeszcze doświadczenie i czeka go ogrom pracy, aby zaistnieć na zawodowym ringu.

*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Prognoza pogody: Szalony atak zimy [ZOBACZ ZDJĘCIA]