Włochy: Skradziono relikwie Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki

O kradzieży w kościele Montecastello w Tignale nad jeziorem Garda w północnych Włoszech jest głośno we włoskich mediach. Jak pisze dziennik „La Republicca”, który powołał się na lokalną gazetę „Brescia Today”, do zdarzenia doszło 16 października (ujawniono je jednak dopiero w mediach w środę) wieczorem. Złodzieje, których najprawdopodobniej było dwóch, weszli do sanktuarium wraz z innymi turystami i nie wzbudzali żadnych podejrzeń. Niezauważeni ukryli się oni w świątyni i w kryjówce czekali do zamknięcia sanktuarium. Wtedy zaczęli plądrować pusty kościół i uciekli pod osłoną nocy, nie wywoławszy żadnego alarmu. Kradzież dopiero następnego dnia zauważył strażnik.

Jak pisze „La Republicca”, złodzieje ukradli ampułkę z krwią świętego Jana Pawła II, a także kawałek kości błogosławionego Jerzego Popiełuszki. Obie relikwie były przechowywane przy ołtarzu. W 2014 r. przekazał je sanktuarium Montecastello kardynał Stanisław Dziwisz, prawa ręka polskiego papieża przez 39 lat (najpierw był kapelanem Karola Wojtyły, kiedy ten był arcybiskupem metropolitą krakowskim, potem jego sekretarzem w Watykanie). Oprócz tych dwóch niezwykle cennych relikwii złodzieje ukradli także kilka innych wartościowych przedmiotów, m.in. złote kielichy oraz kandelabry.

Kradzież ampułki z krwią kanonizowanego w 2014 r. Jana Pawła II oraz fragment kości księdza Popiełuszki, który został zamordowany w 1984 r. przez Służby Bezpieczeństwa i beatyfikowany w 2010 r., włoska prasa nazywa wprost świętokradztwem. Proboszcz kościoła w Tignale Giuseppe Mattanza zaapelował już do złodziei o zwrot relikwii, nawet anonimowo. Jak jednak podkreślił, pamiątki po słynnych Polakach nie mogą zostać sprzedane. Zostały one bowiem skatalogowane. Oznacza to więc, że złodzieje będą mieli duży problem ze spieniężeniem swoich „łupów”. Tymczasem śledztwo w sprawie głośnej kradzieży prowadzą już włoscy karabinierzy.

Ukradzione we Włoszech pamiątki to jedne z licznych relikwii Jana Pawła II i Jerzego Popiełuszki na świecie. Każda z nich ma dla Kościoła katolickiego olbrzymią wartość i jest przedmiotem kultu wiernych. Szczątki ciał kanonizowanych osób lub związane z nimi przedmioty są bowiem uważane za święte i mające szczególne właściwości.

Relikwiami świętego papieża (m.in. kroplami krwi, kawałkami zębów i włosami) rozporządza zgodnie z życzeniem Jana Pawła II kardynał Stanisław Dziwisz. Znajdują się one nie tylko w ponad 100 kościołach i kaplicach w Polsce (jak podawała w 2012 r. Katolicka Agencja Informacyjna), ale również w świątyniach w USA, Włoszech, Austrii, Francji, Niemczech, Meksyku czy Kanadzie. Z kolei relikwie Jerzego Popiełuszki, którego proces kanonizacyjny rozpoczął się w 2014 r., można znaleźć m.in. w Hiszpanii, Brazylii, Czechach czy na Filipinach.

To nie pierwszy raz kiedy relikwia Jana Pawła II została skradziona. Na początku 2014 r. w L’Aquili we Włoszech ukradziono fragment sutanny papieża, którą ten miał na sobie podczas zamachu na jego życie 13 maja 1981 r. „Choć historia Kościoła jest pełna kradzieży obiektów sakralnych, po raz pierwszy ukradziona została relikwia umiłowanego papieża Wojtyły. To ciężki cios dla nas wszystkich” - mówił wtedy Stanisław Dziwisz. Kilka godzin po kradzieży materiał z sutanny jednak odnaleziono.