1/5
W Pabianicach pojawiły się  niebezpieczne naklejki z logo...
fot. pabianice.tv

W Pabianicach pojawiły się niebezpieczne naklejki z logo ONR z podklejonymi od spodu ostrymi żyletkami. Kto zechce je usunąć , ma pokaleczyć sobie ręce. Policja już szuka ich autora.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

2/5
We Wrocławiu antyukraińskie ulotki miały ukryte ostrza...
fot. Czytelnik

We Wrocławiu antyukraińskie ulotki miały ukryte ostrza żyletek

Jedna z tzw. wlepek pojawiła się na witrynie sklepowej w centrum Pabianic. Zielony prostokąt papieru z symbolem falangi i logo ONR od spodu miał podklejone dwa ostrza żyletek. Miały one pokaleczyć osobę, która je zedrze.

Tu pułapka się nie udała, bo przezroczysta witryna zdradziła niebezpieczeństwo. Ale takich naklejek może być w Pabianicach więcej.
Łódzka brygada ONR zapewnia, że z wlepką-pułapką nie ma nic wspólnego.

- To najprawdopodobniej prowokacja grup lewicowych. Organizujemy 15 sierpnia piknik i ktoś bardzo chce, żeby nie doszedł do skutku - mówi Adrian Kaczmarkiewicz, kierownik Brygady Łódzkiej ONR.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

3/5
We Wrocławiu antyukraińskie ulotki miały ukryte ostrza...

We Wrocławiu antyukraińskie ulotki miały ukryte ostrza żyletek

Jak podkreśla ONR w Pabianicach w ogóle nie rozkleja wlepek, tym bardziej niebezpiecznych. - Dbamy o czystość miasta - zapewnia Kaczmarkiewicz. - Znam wszystkich członków ONR z Pabianic i wiem, że nikt z nich by czegoś takiego nie zrobił - dodaje.

Niebezpieczna wlepka trafiła do lokalnego portalu pabianice.tv. Za jego pośrednictwem o srprawie dowiedział się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Organizacja złożyła wczoraj doniesienie na policję.

Prezes ośrodka Konrad Dulkowski podkreśla, że skaleczyć się wlepką czy nawet uciąć fragment palca mogła dowolna osoba, na przykład pracownik firmy sprzątającej lub przechodzeń, który lubi czystość w mieście.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

4/5
We Wrocławiu antyukraińskie ulotki miały ukryte ostrza...

We Wrocławiu antyukraińskie ulotki miały ukryte ostrza żyletek

-Była to pułapka zastawiona na przypadkową osobę. Tego typu działania mają w prawie nazwę „terroryzm”- tłumaczy Dulkowski. - Zwykle wyobrażamy go sobie inaczej, ale zasada działania jest taka sama - wyjaśnia.

Ustaleniem sprawcy zajmuje się już pabianicka policja. Pomóc może m.in. monitoring. Policja wstępnie zakwalifikowała czyn jako narażenie człowieka na niebezpieczeństwo, za co grozi do 3 lat więzienia.

Niebezpieczne naklejki pojawiły się w regionie łódzkim po raz pierwszy. Ale wcześniej popularne były m.in. na Dolnym Śląsku. Zwykle ostrymi elementami podklejane były ulotki o treściach prawicowych.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Tenisistki, które najdłużej nie przegrały seta do zera. Ile trwa seria Igi Świątek?

Tenisistki, które najdłużej nie przegrały seta do zera. Ile trwa seria Igi Świątek?

Śmiertelny wypadek Złochowicach. 56-latka myślała, że najechała na worek ze śmieciami

Śmiertelny wypadek Złochowicach. 56-latka myślała, że najechała na worek ze śmieciami

Najlepiej wyceniani piłkarze Ekstraklasy. Numerem jeden przyszła gwiazda Tottenhamu

Najlepiej wyceniani piłkarze Ekstraklasy. Numerem jeden przyszła gwiazda Tottenhamu

Zobacz również

Najlepiej wyceniani piłkarze Ekstraklasy. Numerem jeden przyszła gwiazda Tottenhamu

Najlepiej wyceniani piłkarze Ekstraklasy. Numerem jeden przyszła gwiazda Tottenhamu

Elegancki dom Iwony Pavlović z „Tańca z gwiazdami”. Tak mieszka „Czarna Mamba”

Elegancki dom Iwony Pavlović z „Tańca z gwiazdami”. Tak mieszka „Czarna Mamba”