To wyrok prawomocny, gdyż Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił we wtorek odwołanie obrońcy Piotra S. Ten wnosił o skrócenie warunkowego zawieszenia z 4 do 3 lat. Przekonywał, że wbrew temu co zarzucała mu prokuratura, nie ukradł listów. Sąd odwoławczy nie znalazł jednak podstaw do złagodzenia kary.
- Nie budzi żadnych wątpliwości, że oskarżony miał świadomość co do tego, że ukradzione przez niego przedmioty, zarówno relikwie, jak i list, chociażby z uwagi na specjalne miejsce ich przechowywania, miały szczególną wartość religijną i stanowiły dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury - tłumaczy wtorkową decyzję Sądu Apelacyjnego sędzia Janusz Sulima.
Zobacz, jak kiedyś wyglądała Rozalia Mancewicz - Miss Polonia (zdjęcia)
Do kradzieży doszło w styczniu ub. r. Piotr S. włamał się do kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie. Nie działał sam (tożsamości wspólnika nie udało się jednak ustalić). Podważyli i wyrwali ze ściany umieszczoną na filarze, metalową skarbonę, rozbili ją młotkiem i zabrali pieniądze - nie wiadomo ile w niej było. Reszta „łupów” pochodziła z zabytkowego ołtarza bocznego pw. świętego Franciszka. Przetrwały dwie wojny światowe, ale przepadły. Śledczym nie udało się ich odzyskać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?