Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władimir Putin przyjedzie 1 września do Gdańska

Paweł Rydzyński
Władimir Putin, premier Rosji, będzie uczestniczyć 1 września na Westerplatte w obchodach 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Tę informację potwierdziło Centrum Informacyjne Rządu oraz rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow. Putin zadeklarował, że przyjedzie 1 września do Gdańska, podczas telefonicznej rozmowy z Donaldem Tuskiem.

- Bardzo się cieszę, że premier Federacji Rosyjskiej, ważnego członka koalicji antyhitlerowskiej, potwierdził udział w tych uroczystościach - powiedział nam Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
- Kiedy przed dwoma laty zaczęliśmy przygotowywać tegoroczne obchody, miałem nadzieję, że się uda zaprosić tak ważnego rosyjskiego polityka. Ale powiem szczerze, nie wierzyłem, że to się uda - dodał.

Zdaniem Adamowicza, jubileuszowe obchody ułatwiają bieżący dialog między państwami.
- Wierzę, że Gdańsk może być przyczynkiem do ocieplenia relacji. Bo przecież Rosja to nasz ważny partner gospodarczy i polityczny - uważa Adamowicz.

Będzie to trzecia wizyta Putina w Polsce. Dwie poprzednie miały miejsce w czasie, gdy był on nie premierem, lecz prezydentem Rosji (sprawował ten urząd w latach 2000-2008). Jego wizyta w 2002 r. dotyczyła przede wszystkim spraw gospodarczych, m.in. umów gazowych. Trzy lata później Putin brał udział w obchodach 60 rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

W uroczystościach na Westerplatte mają też uczestniczyć m.in. Nikolas Sarkozy, prezydent Francji, i Angela Merkel, kanclerz Niemiec. Raczej nie ma szans, by do Gdańska przyjechał Barack Obama.
- Ale liczymy, że zjawi się wysoki rangą przedstawiciel administracji prezydenta USA. Na przykład sekretarz stanu Hilary Clinton - prorokuje Paweł Adamowicz.

Obchody 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej to tylko jedno z dwóch dużych wydarzeń, które będą miały miejsce w tym roku w Gdańsku. Za dwa miesiące mają się odbyć obchody 20 rocznicy upadku PRL. Tę uroczystość ma uświetnić wielki koncert, wedle optymistycznych zapowiedzi nawet na 200 tys. widzów.

Najwyższe notowania w "rankingu", kto wystąpi na terenie Stoczni Gdańskiej, mieli Tina Turner, Elton John, Paul McCartney, Beyonce i Phil Collins. Wokół imprezy pojawiają się jednak znaki zapytania.

W styczniu w Gdańsku spotkali się Adamowicz i Sławomir Nowak, szef Gabinetu Politycznego Premiera. Usiedli nad mapami, ustalili, że spośród kilku lokalizacji (hipodrom, lotnisko w Pruszcz Gdańskim) najlepszym miejscem dla tego koncertu, z "historycznego" punktu widzenia, są tereny postoczniowe. Padła też wówczas deklaracja, że nazwisko gwiazdy, która wystąpi 4 czerwca w Gdańsku, będzie znane prawdopodobnie do końca lutego. Tymczasem mamy początek kwietnia - i nic.

- Wynajęta do tego celu agencja artystyczna prowadzi negocjacje, gwiazdę poznamy pod koniec kwietnia - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Europejskiego Centrum Solidarności, które nadzoruje przygotowania do uroczystości.

Kilka dni temu pojawiła się nieoficjalna informacja, że z powodu kryzysu budżet czerwcowej imprezy został ścięty o 6 mln zł, co zmniejsza szansę na zakontraktowanie wielkiej gwiazdy.
- Nic nie wiem o żadnych problemach - ucina jednak Katarzyna Kaczmarek.
W czerwcu do Gdańska mają przyjechać Angela Merkel oraz premierzy państw z byłego bloku socjalistycznego, m.in. Czech, Słowacji i Węgier.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki