Wkrótce nastąpi polityczne trzęsienie ziemi - zapowiada Joanna Scheuring-Wielgus. Nie wyklucza założenia partii

Karina Obara
Karina Obara
Joanna Scheuring-Wielgus: - W miesiąc partii nie założę. Na razie wrzuciłam kamyk. A następnego dnia Grzegorz Schetyna wyszedł do mediów i powiedział, jak ważne są środowiska obywatelskie. Nigdy wcześniej tego nie mówił. Ma też powstać koalicja progresywno-lewicowa, spełnia się więc to, co mówiłam kilka miesięcy temu, że jedna koalicja opozycyjna nie ma sensu. Teraz wyborca ma jasną sytuację – widzi, kto jest lewicą, a kto nie. To uczciwe postawienie sprawy.
Joanna Scheuring-Wielgus: - W miesiąc partii nie założę. Na razie wrzuciłam kamyk. A następnego dnia Grzegorz Schetyna wyszedł do mediów i powiedział, jak ważne są środowiska obywatelskie. Nigdy wcześniej tego nie mówił. Ma też powstać koalicja progresywno-lewicowa, spełnia się więc to, co mówiłam kilka miesięcy temu, że jedna koalicja opozycyjna nie ma sensu. Teraz wyborca ma jasną sytuację – widzi, kto jest lewicą, a kto nie. To uczciwe postawienie sprawy. archiwum prywatne
- Chcę zgromadzić ruchy społeczne w jednym miejscu - zapowiada posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. - Jesienią nastąpi polityczne trzęsienie ziemi. Wtedy wyklaruje się coś takiego, co skupi tych ludzi może i wokół partii, która nie boi się mówić szczerze o wartościach, bez których nie ma mowy o sprawiedliwym świecie. To może być zupełnie nowa partia, jeśli żadna z obecnych nie doceni siły ruchów obywatelskich.

- „Zbieram drużynę, z którą założę Komitet Wyborczy Wyborców – obywatelską siłę, która ma szansę odmienić naszą coraz bardziej burą rzeczywistość i zawalczyć o nowoczesne państwo i wolne społeczeństwo”. Tak napisała pani w mediach społecznościowych. Do czego pani namawia?

- Napisałam to dlatego, ponieważ w całej debacie na temat układania bloków wyborczych, zupełnie zapomniano, że istnieją środowiska obywatelskie, aktywistki i aktywiści. A przecież to oni byli jedyną siłą, która blokowała fatalne działania PiS-u. Kobiety zmobilizowały się na ulicach nie dopuszczając do zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Gdy była wycinka w Puszczy Białowieskiej to nie partie zareagowały, tylko obywatele. Wszystkie najważniejsze mobilizacje to zasługa obywateli, a nie partii. Jestem wolnym elektronem, który nie ma nic do stracenia. Nie należę do żadnej partii, nie muszę ukrywać się z poglądami, więc chciałam zobaczyć, jaki będzie odzew na mój apel. Zaskoczyło mnie to, że tak wielu ludzi myśli podobnie do mnie.

Zobacz też wideo, z którego dowiesz się, o co walczy Joanna Scheuring-Wielgus:

źródło: Sejm

- Czy to ma być nowa partia na sto dni przed wyborami do Sejmu?

- Na razie nie zakładam partii, ale uważam, że na jesieni po stronie opozycyjnej nastąpi bardzo duże przegrupowanie. Jesteśmy w procesie zmiany pokolenia, które inaczej myśli o polityce niż to pokolenie, które wchodziło do polityki po 1989 r. Coraz więcej aktywistów, młodych i w średnim wieku chce wejść do polityki i nie boi się. Ludzie zrozumieli, że aby zmienić politykę i polityków, trzeba wejść do środka. Cztery lata temu też podjęłam to ryzyko, zobaczyłam, jak to wygląda w środku. Bardzo ciężko pracowałam, a to, co zobaczyłam, nie raz mnie brzydziło. Polityka jest brudną grą, ale można to bagno trochę oczyścić. Zacisnąć zęby i walczyć o to, o co PO np. boi się walczyć, czyli o prawa człowieka.

Czytaj też:
Joanna Scheuring-Wielgus rzuciła legitymacją partyjną. - Nie zapisywałam się do Średniowiecznej [rozmowa]

- To pięknie brzmi w sferze idei, ale przecież to partie mają realną siłę, aby coś zmienić, a pani mówi, że partii nie zakłada. O co więc chodzi?

- Przede wszystkim o mobilizację ludzi, o długoterminowe działanie. W miesiąc partii nie założę. Na razie wrzuciłam kamyk. A następnego dnia Grzegorz Schetyna wyszedł do mediów i powiedział, jak ważne są środowiska obywatelskie. Nigdy wcześniej tego nie mówił. Ma też powstać koalicja progresywno-lewicowa, spełnia się więc to, co mówiłam kilka miesięcy temu, że jedna koalicja opozycyjna nie ma sensu. Teraz wyborca ma jasną sytuację – widzi, kto jest lewicą, a kto nie. To uczciwe postawienie sprawy.

- Nie widziała pani dla siebie miejsca po stronie lewicowej koalicji? Z SLD, Wiosną, Razem?

- Nie weszłam do Wiosny, mimo że startowałam z jej list do Parlamentu Europejskiego. Przez cztery lata powtarzałam wiele razy, że nie muszę być posłanką, aby robić to, co robię. Zajęłam się grupami wykluczonymi, czuję się społeczniczką. Do końca lipca podejmę decyzję, czy w ogóle wystartuję w wyborach do Sejmu. Kibicuję wszystkim partiom prodemokratycznym – od Koalicji Obywatelskiej po koalicję lewicową, a nawet PSL, bo żadne z nich nie będzie łamało konstytucji, co PiS robi nieustannie. Platforma jest w najgorszej sytuacji, bo w sumie nie wiadomo, jaka jest jej tożsamość.

- A czy nie jest tak, że ten „kamyczek’, który pani wrzuciła, jest próbą zgromadzenia wokół siebie ludzi i wkroczenia z nimi na scenę polityczną po to, by mieć kartę przetargową wobec partii, do której zdecyduje się pani przystąpić?

- Nie. W ogóle w ten sposób nie myślę. Ze środowiskami aktywistów miałam do czynienia przez ostatnie cztery lata więcej niż z politykami. Razem działaliśmy w sprawie kobiet, pedofilii, niepełnosprawnych. W środowiskach aktywistów panuje przekonanie, że zostali odtrąceni, są traktowani jak paprotki. Mam mandat od tych ludzi. Muszą zaistnieć na scenie politycznej.

- Ale jak? Listy wyborcze zaraz będą gotowe. Bez was?

- Dziennikarze ekscytują się, skąd będę startowała, a to nie jest istotne. Liczy się przyzwoitość, wartości, jakie są mi drogie. Chcę zgromadzić ruchy społeczne w jednym miejscu. Jesienią nastąpi polityczne trzęsienie ziemi. Wtedy wyklaruje się coś takiego, co skupi tych ludzi może i wokół partii, która nie boi się mówić szczerze o wartościach, bez których nie ma mowy o sprawiedliwym świecie. To może być zupełnie nowa partia, jeśli żadna z obecnych nie doceni siły ruchów obywatelskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wkrótce nastąpi polityczne trzęsienie ziemi - zapowiada Joanna Scheuring-Wielgus. Nie wyklucza założenia partii - Gazeta Pomorska

Wróć na i.pl Portal i.pl