Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła wygrała z Pogonią. "Biała Gwiazda" znów niepokonana [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Tymczak
Wisła Kraków wygrała drugi ligowy mecz z rzędu, a od czterech jest niepokonana. Zwycięstwo z Pogonią Szczecin zapewnili Białej Gwieździe Radosław Sobolewski i wracający do składu Cwetan Genkow. Dla Portowców było to piąty z rzędu ligowy mecz bez zwycięstwa.

Czytaj także:

Piłkarze Wisły podtrzymują zwycięską passę. Zespół "Białej Gwiazdy" był w niedzielę zdecydowanie lepszy od Pogoni Szczecin i zanotował trzecią wygraną z rzędu.

Bohaterem spotkania z "Portowcami" był kapitan wiślaków Radosław Sobolewski. Najpierw po niesamowitej akcji zdobył gola dającego prowadzenie. Przez cały mecz "Sobol" walczył jak lew. Po jednym z obiorów piłki rozpoczął akcję dającą drugą bramkę.
- Wiedziałem, że Radek ogra trzech przeciwników i strzeli bramkę. Jego akcja w ogóle nie była dla mnie zaskoczeniem - mówił po meczu z uśmiechem Arkadiusz Głowacki. - Radek jest w bardzo dobrej formie i to pokazuje. Dawno nie było takiej serii, aby w dwóch kolejnych meczach strzelił bramkę - podkreślał trener Wisły Tomasz Kulawik.

Sobolewski poprzednią bramkę w lidze zdobył w październiku 2010 roku. Ostatnio wykazuje się jednak strzelecką skutecznością, bowiem trafił także do siatki we wtorkowym meczu Pucharu Polski z Jagiellonią w Białymstoku. - Wydaje mi się, że od początku tej rundy Radek jest w dobrej dyspozycji. Potwierdza to nie tylko angażując się w grę defensywną, ale jak widzieliśmy starcza mu sił, umiejętności i szybkości na to, aby finalizować nasze akcje - komentował Głowacki.

Dzięki wczorajszej wygranej Wisła zmniejszyła do 6 punktów stratę do trzeciego zespołu w ligowej tabeli. - Spokojnie. Nas ten sezon uczy pokory. Teraz jest lepsza passa, ale zdajemy sobie sprawę, że wiele punktów już potraciliśmy. Na razie cieszymy się więc z każdych trzech zdobytych - studził atmosferę Głowacki. - Mamy Puchar Polski, który jest dla nas bardzo ważny. W lidze może powoli zaczniemy mówić o czymś więcej, ale na razie trzeba być zadowolonym z tego co jest. Jeśli forma będzie odpowiednia, to będziemy chcieli wygrywać w każdym meczu.

Wychodząc na mecz z Pogonią wiślacy chcieli się zrewanżować rywalom za spotkanie w jesiennej rundzie w Szczecinie. Krakowski zespół zagrał tam słabo, przegrał 0:2, tracąc jednak bramki po błędach sędziego. Wczoraj także arbiter pomylił się na niekorzyść Wisły. Szymon Marciniak nie uznał bowiem pierwszej bramki dla Wisły strzelonej przez Rafała Boguskiego. Sędzia odgwizdał spalonego, ale napastnik "Białej Gwiazdy" otrzymał piłkę od zawodnika Pogoni.

Drużyna ze Szczecina prowadzona przez trenera Artura Skowronka preferuje otwarty futbol. "Portowcy" tak też starali się grać w Krakowie. Zawodnicy ze szczecina już na początku chcieli zaskoczyć wiślaków. Okazję miał do tego po pół minuty gry Adrian Budka, którego strzał z bliska Sergei Pareiko wybił na róg. Wisła potrzebowała kilkunastu minut, aby wypracować dobrą okazję. Miał ją Łukasz Burliga, ale uderzył obok słupka. Później sędzia nie uznał wiślakom gola. To nie zdeprymowało krakowian. Aktywny był Patryk Małecki. Po jego akcji i minięciu przeciwników piłka trafiła do Ivicy Iliev, a ten nie wykorzystał okazji trafiając wprost w Dusana Pernisa. Później mógł paść gol samobójczy dla Pogoni. Piłkę wybijał Julien Tadrowski i zrobił to tak niefortunnie, że ta odbiła się od poprzeczki. Nadeszła jednak 37 minuta, która należała do Sobolewskiego. Kapitan wiślaków przeprowadził fantastyczny rajd, wbiegając w pole karne minął trzech rywali, a następnie huknął tak, że piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

W drugiej połowie kibice oglądli inną Wisłę. Krakowianie osłabli i nie atakowali już tak jak przed przerwą. Pogoń szukała więc swojej szansy. Z dobrej strony pokazał się wprowadzony na boisko Japończyk Takafumi Akahoshi. Po jego uderzeniu z rzutu wolnego Pareiko z trudem "wyciągnął" piłkę spod poprzeczki. Wiślacy obudzili się w końcówce i znów dał o sobie znać Sobolewski. Kapitan "Białej Gwiazdy" odebrał piłkę Budce, podał ją na lewe skrzydło do Małeckiego, a ten zagrał wzdłuż bramki. Do futbolówki doszedł Cwetan Genkow, który dopełnił tylko formalności podwyższając na 2:0.

Teraz drużynę Wisły czeka odpoczynek związany z dwutygodniową przerwę w ligowych rozgrywkach przeznaczoną na mecze reprezentacji.

- W kadrze jest też kilku młodych piłkarzy, którzy chcieliby grać co trzy dni, ale mamy też kilku starszych zawodników w drużynie. Wydaje się więc, że dwa tygodnie przerwy wyjdą nam na dobre - przyznał Głowacki. - Trzeba utrzymać, a może nawet podkręcić trochę motorykę i będzie dobrze.

Zdaniem trenerów

Artur Skowronek, Pogoń Szczecin:
- Przyjechaliśmy na bardzo trudny teren, zmierzyć się z Wisłą, która ostatnio jest na fali wznoszącej. Pomimo tego, że Wisła idzie do góry, przyjechaliśmy po zwycięstwo. Stąd takie nastawienie zespołu, czyli wysokie skracanie pola gry i otwarty mecz. Wierzyliśmy bardzo w zdobycie tutaj punktów, ale boisko znów nas zweryfikowało odmiennie. Jesteśmy w fatalnej sytuacji, ale ona na pewno nie podetnie nam skrzydeł i nie zabierze zapału do pracy.

Tomasz Kulawik, Wisła Kraków:
- Cieszymy się z trzech punktów i z tego, że znów zagraliśmy na zero z tyłu. To pokazuje, że w różnych konfiguracjach w defensywie możemy nie tracić bramek. Cieszymy się też z tego, że w kolejnym meczu zdobywamy gole. Po tym jak sędzia nie uznał bramki strzelonej przez Rafała Boguskiego byłem zdenerwowany, bo dostał piłkę od zawodnika Pogoni Szczecin. Bardzo się zdenerwowany jak Czarek Wilk zobaczył czerwoną kartkę (pokazując ją sędzia się pomylił i szybko pozostał przy żółtej - przyp. red). Mecz pokazał, że w końcówce trochę "usiedliśmy" z tego względu, że to był nasz szósty mecz w ciągu 21 dni i większość

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska