Wiola Gaida i jej wielki skok do Azji. Jak się zostaje modelką

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Teraz jest na kontrakcie w Hongkongu. Wcześniej pracowała w Tajlandii i na Tajwanie. Można ją oglądać nie tylko na wybiegu, ale i w azjatyckiej telewizji oraz polskich serialach.

- Jestem przykładem na to, że każdy może wyrwać się w świat i zrobić karierę, jeśli tylko tego chce i będzie ciężko pracować - mówi Wiola Gaida. - Chciałabym moich rówieśników wyrwać z kanap i natchnąć do działania.

- Moja młodsza siostra Natalia pracuje w radiu internetowym Strefa S. przy domu kultury w Oleśnie - dodaje Wiola. - Wierzę, że Natalia zrobi karierę jako gwiazda rocka.

To wcale nie było tak, że Wiola marzyła o karierze modelki. Prawdę mówiąc, pierwszą osobę, która zaproponowała jej wyjście na wybieg, wyśmiała. Było to zaledwie trzy lata temu w opolskiej Karolince. Wiola pojechała do galerii handlowej kupić buty na bal 18-latków. Podeszła do niej rekruterka, szukająca dziewczyn dla agencji modelek. To właśnie jej Wiola powiedziała wtedy, że przenigdy nie zostanie modelką.

- Nigdy nie mów nigdy, a ja przy okazji pozdrawiam Martę Machę z Opola, która mnie zaczepiła wtedy w Karolince - śmieje się dzisiaj Wiola.

Niestety, modelki muszą być wieszakami

20-latki z Olesna trudno nie zauważyć, ma 180 cm wzrostu. Wysoka, szczupła blondynka z długimi nogami, czyli modelowa modelka. Ku swojemu zaskoczeniu na początku kariery dowiedziała się jednak, że na modelkę jest za gruba.

- Gdy zaczynałam w wieku 17 lat, musiałam schudnąć 3 cm w biodrach, co wiązało się ze zrzuceniem 6 kilogramów - mówi Wiola Gaida. - Ostatnio mówi się głośno o tym, że modelki nie mogą wyglądać jak wieszaki, że koniec ze skrajnie szczupłymi dziewczynami, że walczy się z tym. To nieprawda. Teraz mam 62 cm w talii i nie mogę mieć ani centymetra więcej. Każdego tygodnia jestem mierzona i sprawdzana, czy czasem nie przytyłam.

Żeby utrzymać sylwetkę, Wiola chodzi regularnie na siłownię, basen oraz jogę. Ostatnio zaczęła nawet brać lekcje boksu!

Pokazy mody to blichtr, błysk fleszy, celebryci na widowni. A jak to wygląda od kuchni?

- Modelki mają pół minuty na przebranie się pomiędzy jednym a drugim wyjściem na wybieg. Ubrania dosłownie latają w powietrzu. Niestety, zdarza się, że dziewczyny kradną sobie buty - opowiada Wiola . - Czasami wychodzi się na scenę w jednym bucie o rozmiar za dużym, bo nie było czasu, żeby znaleźć odpowiedni.

Samo dotarcie na zakontraktowany pokaz mody jest nie lada wyzwaniem.

- Jestem sama, kiedy przylatuję samolotem do miasta, w którym mam pokaz, sesję lub casting. Tak jak w filmach, na lotnisku szukam wśród tłumu tabliczki z moim imieniem, którą trzyma szofer zamówiony przez mojego agenta. Kierowca często nie zna angielskiego, mimo to muszę przecież jakoś się z nim dogadać, żeby dotrzeć punktualnie na miejsce.
Angielskiego trzeba się nauczyć perfekcyjnie, ponieważ czy w Nowym Jorku, czy w Hongkongu, czy w Bangkoku z agentami, organizatorami i fanami rozmawia się w języku Szekspira.

To kariera jak z bajki. Kiedy Wiola pojechał do Opola, żeby kupić buty na bal 18-latków, podeszła do niej rekruterka, szukająca dziewczyn dla agencji modelek. - Powiedziała mi, że widzi ze we mnie modelkę - mówi Wiola Gaida. - Odpowiedziałam, że ja przenigdy nie będę modelką!Mieszkanka Olesna miała wtedy 17 lat, była licealistką, wolontariuszką, śpiewała w studiu piosenki w Miejskim Domu Kultury. Po raz kolejny potwierdziło się: nigdy nie  mówi „nigdy”.Po namowach rekruterki Wiola Gaida weszła na wybieg dla modelek. Przez Wrocław i Warszawę trafiła do Azji. - Aktualnie jestem w Hongkongu, gdzie podpisałam kontrakt z agencją modelingową - dodaje modelka z Olesna. Wiolę Gaidę można zobaczyć w wielu azjatyckich reklamach: teraz Hongkongu, a wcześniej w Tajlandii i Tajwanie.Na swoim koncie na Instagramie opublikowała filmik, jak cierpliwie robi zdjęcia z rozanielonymi Azjatami.- Dla przeciętnego hongkończyka samo spotkanie z wysoką blondynką to wydarzenie roku. Wszyscy tu sięgają mi zaledwie do ramion - śmieje się modelka z Olesna. Wiola Gaida wymiary ma iście modelowe: 180 cm wzrostu i 62 cm w talii.Mimo wielu sesji zdjęciowych i pokazów mody ciągle jest wolontariuszką!- Od kilku dni jestem ambasadorką działalności dobroczynnej Eye Fund w Hongkongu, finansującej potrzebującym operacje oczu - mówi Wiola Gaida. - Jestem także oficjalnym ambasadorem fundacji Oasis for Hope.Niedługo polecę do Szanghaju na otwarcie ich nowej kliniki - dodaje Wiola.Na co dzień modelka z Olesna najbardziej tęskni za swoją mamą. - Mam nadzieję, że czytając ten artykuł, jesteś dumna ze swojej córki! - mówi Wiola Gaida. - Pamiętaj, że pomimo dzielących nas kilometrów kocham Cię z całego serca i nie wiem, co bym bez Ciebie zrobiła!

Trzy lata temu była skromną licealistką. Dzisiaj Wiola Gaida...

Kariera modelki to nie bajka o Kopciuszku, który ubrał się w kryształowe pantofelki i prysły wszystkie jego problemy. Najważniejsza jest ciężka praca. I umiejętność wyjścia z chwilowych dołków.

- To jeden wielki skok na głęboką wodę! Nie ma obok mamy, która przytuli i powie: „Głowa do góry!” - mówi Wiola. - Codziennie dziękuję Bogu, że mam swoją mamę. Nieważne, że na drugim końcu świata. Ostatni rok spędzony w Azji pokazał, że w sytuacji, gdy spadam, mimo tysięcy dzielących nas kilometrów mama zawsze poda mi rękę i wyciąga na powierzchnię!

Mamie powiedziała, że ma już bilet na samolot do Tajwanu

Kornelia Gaida nie była wcale szczęśliwa, że jej córka chce zostać modelką. Najpierw postawiła stanowcze weto.
Jeszcze przed osiemnastką Wiola dostała propozycję podpisania kontraktu z jedną z najlepszych agencji modelek w Paryżu. Jej rodzice powiedzieli jednak kategoryczne „nie”.

- Po jakimś czasie uświadomiłam sobie, że straciłam ogromną szansę. Dlatego gdy na horyzoncie pojawiła się możliwość podpisania kontraktu na Tajwanie, a moi rodzice znowu powiedzieli, że nie ma mowy, odpowiedziałam im: „Ale ja już podpisałam ten kontrakt, agencja kupiła mi bilet, więc podwieziecie mnie pojutrze na lotnisko do Warszawy, czy mam się pytać znajomych o podwózkę?” - wspomina Wiola. - Wiem, że był to drastyczny sposób, ale gdybym tego nie zrobiła, nie byłabym w tym miejscu, w którym teraz jestem. Mamo, mam nadzieję, że czytając ten tekst o mnie, jesteś dumna ze swojej córki!

- Jestem bardzo dumna, cieszę się bardzo, ale jeszcze bardziej się o nią boję - mówi Kornelia Gaida. - Najpierw miała być modelką tylko w Polsce, a tu nagle wylądowała w Azji. Byliśmy na „nie” z obawy o nią, ale Wiola postawiła na swoim.
- Przy okazji chciałabym się zwrócić do wszystkich naszych ukochanych mam i tatusiów: czasami trzeba dać działać swojemu dziecku i jeśli nawet sami nie chcecie za wcześnie otworzyć im drzwi do wyfrunięcia w świat, to przynajmniej nie zamykajcie ich na klucz - apeluje Wiola.

Już ja się postaram, aby Olesno było znane na świecie

W 2015 roku Wiola została najlepszą wolontariuszką w powiecie oleskim, wygrywając konkurs Ośmiu Wspaniałych.
Zajęła też pierwsze miejsce w konkursie wokalnym „Wygraj sukces” w Opolu.
- Jestem wdzięczna Tomaszowi Grajcarowi, Korneliuszowi Wiatrowi, Krystynie Hober, Renacie Wiendlosze i Antoniemu Drohomireckiemu, którzy pomagali mi stawiać pierwsze muzyczne kroki. Nadal śpiewam i gram na gitarze elektrycznej! - mówi modelka z Olesna. - W Tajpeju nagrałam nawet cover piosenki „Say something”. W Bangkoku, Kambodży i Hongkongu śpiewałam na scenie.

Mimo że Wiola mieszka teraz w Azji, nadal poświęca swój wolny czas na wolontariat.

- Od kilku dni jestem ambasadorką działalności dobroczynnej Eye Fund w Hongkongu, finansującej potrzebującym operacje oczu - mówi Wiola Gaida. - Jestem także oficjalnym ambasadorem fundacji Oasis for Hope. Niedługo polecę do Szanghaju na otwarcie ich nowej kliniki.

W Azji modelka występuje nie tylko na wybiegach, ale także w telewizyjnych reklamach. Na ulicy mnóstwo Azjatów robi sobie z nią selfie.

- Dla przeciętnego Hongkończyka samo spotkanie z wysoką blondynką to wydarzenie. Wszyscy tu sięgają mi zaledwie do ramion - śmieje się Wiola Gaida.

Na razie 20-latka z Olesna jest na kontrakcie w Azji, ale jej agent już proponował jej następne cele: USA, Hiszpania, Włochy...
- Postaram się, by Olesno było znane na całym świecie - śmieje się Wiola Gaida. - Wiem już jedno: wszystko jest możliwe. Trzeba tylko się nie bać, stawiać kroki do przodu i nie zrażać się porażkami. Przede wszystkim mówię to do młodych ludzi: teraz macie werwę i zapał do działania, a więc działajcie!

Więcej zdjęć Wioli Gaidy można obejrzeć na jej koncie na Instagramie: @wiolagaida

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wiola Gaida i jej wielki skok do Azji. Jak się zostaje modelką - Plus Nowa Trybuna Opolska

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl