Wilno - nowoczesne i ekscytujące miasto z wciągającą historią

Marta Legieć
Plac Katedralny z bazyliką archikatedralną św. Stanisława Biskupa i św. Władysława oraz z dzwonnicą to historyczne serce Wilna
Plac Katedralny z bazyliką archikatedralną św. Stanisława Biskupa i św. Władysława oraz z dzwonnicą to historyczne serce Wilna Marta Legieć
Wilno jest ekscytujące, różnorodne i potrafi zainspirować każdego. Podążać tu można różnymi ścieżkami - poszukiwacze śladów historii w tym roku postawią siedemset świeczek na urodzinowym torcie miasta, foodies odkryją fascynującą tradycyjną kuchnię serwowaną w nowoczesnym wydaniu, a z zakochanymi stolica Litwy dzieli się czarującą love story o polskim królu i jego największej miłości, jaką od wieków żyje miasto.

Wilno jest idealnym miastem na weekend albo na dłuższe wakacje. Zajmujących historii i ścieżek, jakimi można tu podążać, jest znaleźć można liku, a każda z nich jest równie wciągająca. Polaków spotka się tu, rzec można tradycyjnie, w okolicach Ostrej Bramy, kościoła św. Anny czy cmentarza na Rossie.

To miejsca, które z pewnością warto odwiedzić. Jednak nie tylko punkty na mapie stolicy Litwy powinny zwrócić naszą uwagę. Przecież Wilno to miasto nowoczesne, kuszące młodych ludzi niebywałymi atrakcjami. To intrygująca europejska stolica, choć zgoła odmienna od Berlina czy Pragi. Tu można się wyciszyć, zrelaksować i spędzić ciekawie czas.

Okrągłe urodziny miasta

Nie trzeba się wiele wysilać, by zobaczyć wznoszącą się na wysokość 48 metrów nad miastem górę, ze znajdującymi się tam ruinami zachodniej baszty dawnej siedziby Wielkiego Księcia Giedymina. To postać niezwykle dla miasta istotna, jego założyciel.

Wielki Książę Litewski Giedymin, dziadek Władysława Jagiełły, na stojącym dziś w centrum miasta wzniesieniu w XIV w. zbudował drewniany zamek, rozpoczynając tym samym historię stolicy Litwy. Na górę można wdrapać się pieszo albo odbyć przyjemną podróż jedyną w Wilnie kolejką linową. Jest też rzeźba z brązu przedstawiająca Giedymina, zwrócona twarzą w kierunku dzwonnicy na Placu Katedralnym, przedstawiająca Wielkiego Księcia tuż obok swego konia. Władca trzyma w lewej ręce miecz, a prawą błogosławi miasto. Ten charakterystyczny pomnik jest jedną tutejszych "mówiących rzeźb", oznaczonych przymocowanymi do cokołu niebieskimi tabliczkami wskazującymi, że historii można tu wysłuchać od mówiącej ludzkim głosem historycznej postaci. By się przekonać jak to działa, należy na smartfonie zeskanować kod QR lub wpisać podany adres URL. Nowocześnie, prawda? Jubileusz 700-lecia miasto hucznie obchodzi przez cały bieżący rok. Bukiet wydarzeń jest godny pozazdroszczenia. Niemal codziennie podziwiać można występy, sztukę, muzykę i rozrywkę, która porywa każdego.

Nie tylko Mickiewicz

Spacerując niespiesznie wąskimi ulicami Wilna, raz po raz trafiamy na znajome ślady. Spróbujmy podążyć tropem Mickiewicza. Można tu bowiem odnieść wrażenie, że poeta skrywa się w niemal każdym zakamarku. Zachowało się siedem domów, w których mieszkał. Na niektórych widnieją specjalne adnotacje. Obok kościołów św. Anny i Bernardynów stoi okazały pomnik wieszcza. W dawnym klasztorze bazylianów można też poszukać śladów po Celi Konrada, czyli miejsca, w którym więziony był poeta i gdzie toczy się akcja trzeciej części "Dziadów". Jeden z dziedzińców dawnego uniwersytetu nosi imię Mickiewicza. W Wilnie jest też ulica Adama Mickiewicza, gimnazjum z polskim językiem nauczania, któremu patronuje i restauracja "Pan Tadeusz". Jednego dnia, nawet dwóch dni nie wystarczy, by odwiedzić wszystkie miejsca związane z tym jednym poetą. A przecież równie ciekawych punktów na mapie miasta jest dużo więcej. Wystarczy niespieszny spacer wąską, krętą i wyjątkowo malowniczą ulicą Literacką, przenoszącą nas w dawne czasy. Fakt, tu też mieszkał Mickiewicz, ale poza nim Czesław Miłosz. Obaj artyści upamiętnienie zostali na murach kameralnej uliczki, podobnie jak związani z miastem Juliusz Słowacki, Józef Ignacy Kraszewski, Konstanty Ildefons Gałczyński, Wiesława Szymborska. Zresztą Miłosz w mieście ma też swoje schody. Na 60 stopniach wyryto cytaty z twórczości noblisty, po litewsku i po polsku.

Szalone Zarzecze

Wilno jest pełne młodzieńczej energii, okraszonej szczyptą szaleństwa. Najlepszą metodą na doświadczenie tego jest przekroczenie granicy Republiki Zarzecza. Bez paszportu i całkiem legalnie. Przytulona do Starówki najmniejsza dzielnica Wilna o powierzchni zaledwie 0,6 km kw. Jeszcze trzydzieści lat temu nie wzbudzała zaufania. Łagodnie rzecz ujmując, była miejscem dość niespokojnym. Pierwsi zwrócili uwagę Zarzecze (lit. Užupis) artyści bez grosza przy duszy, ale za to z głowami pełnymi marzeń i pomysłów. Za artystami podążyli intelektualiści, kolejni pojawili się przedsiębiorcy. Każdy wniósł coś od siebie i tak oto powstało miejsce oryginalne, wypełnione niezwykłym duchem. Miejsce idealne, by złapać natchnienie i dystans do zbyt skostniałej rzeczywistości. Niezwykłe "państwo" usadowione za rzeką Wilenką swoją niepodległość ogłosiło 1 kwietnia 1997 roku, zyskując własną walutę, władzę, hymn i konstytucję. Bez przeczytania konstytucji Zarzecza wizyta w tym miejscu liczyć się nie może. Część ulicy Paupio pokrywają metalowe płyty z wyrytym w 41 punktach manifestem przetłumaczony, na ponad 50 języków, dostępnym również po polsku. Dowiadujemy się z niego choćby, że "Człowiek ma prawo być szczęśliwy". W tym miejscu nie jest to trudne. Niespodzianek na Zarzeczu nie brakuje. Nad gośćmi i mieszkańcami czuwa stojący na niemal 9 metrowym cokole Anioł z Zarzecza, kolejny symbol tego miejsca. Mikropaństwo posiada parki, kościoły, świetne restauracje, miejsca niezwykłe.

Love story, czyli polski król i jego wielka litewska miłość

Bez odrobiny przesady powiedzieć można, że jej duch unosi się wszędzie. Jest prawdziwą tutejszą bohaterką, może nawet gwiazdą? To Barbara Radziwiłłówna, która wbrew woli królowej Bony Sforzy poślubiła Zygmunta Augusta, jej ukochanego syna oraz króla Polski i wielkiego księcia litewskiego. Tak oto Julia z Litwy zyskała swojego Romea. Połączyła ich miłość szczera, choć trudna, zakończona potajemnym małżeństwem i koronacją Barbary na nową polską władczynię w katedrze na Wawelu. Zmarła krótko potem, po długiej, wyniszczającej chorobie. Spełniając jej przedśmiertne życzenie, ciało królowej przewieziono na Litwę i pochowano w katedrze wileńskiej. Historia miłości Barbary Radziwiłłówny i Zygmunta Augusta przez lata stała się inspiracją dla wielu pisarzy, artystów, dramaturgów oraz malarzy różnych epok. Szaleńczą miłością kochanków, zdolną pokonać wszelkie przeszkody, zachwycają się dziś goście odwiedzający Wilno. Mogą tu bowiem ruszyć drogą ich historii miłosnej. Wileńska trasa "Tajemna miłość" wiedzie przez istotne miejsca w mieście, które w latach 1520–1549 związane były ze słynną parą. Stworzony z pomysłem audioprzewodnik, jakby głosem naszej bohaterki ze wzruszeniem opowiadała niewiarygodną historię. Wskazuje miejsca w Wilnie, gdzie urodziła się, dorastała i żyła piękna Barbara, i gdzie potem z Zygmuntem Augustem przeżyła szaloną miłość i szczęście. Na mapie miasta punktów, po których obyć możemy romantyczny spacer, znajdziemy aż 21.

Nowoczesne miasto

Z pamiętającej dawne czasy Góry Giedymina widać z jednej strony czerwone dachy Starego Miasta, po drugiej zaś nowoczesne miasto ze szklanymi wieżowcami usadowionymi za płynącą leniwie rzeką Wilią. Są świadectwem na to, iż Wilno to nie tylko barokowe perełki, jakimi obsypane jest centrum miasta, które kojarzymy z folderów turystycznych. To też nowoczesna europejska stolica, miasto przyjazne dla biznesu przyciągające wiele inwestycji zagranicznych. Wilno to też przestrzenie skupiające największe skarby sztuki współczesnej, jak MO muzeum, jeden z tutejszych najambitniejszych projektów architektonicznych z ekspozycją ponad 4,5 tys. litewskich współczesnych dzieł sztuki wizualnej, powstałych od roku 1960 do dziś. Poza tym jest tu też Centrum Sztuki Współczesnej, największe w krajach bałtyckich promujące rozwój i integrację współczesnej sztuki litewskiej w kontekście globalnym, mnóstwo galerii, wystaw, sztuki ulicznej. Wilno żyje sztuką. O nowoczesnym duchu miasta świadczy też fakt, iż jest ono wypełnione młodymi ludźmi. Widać to szczególnie wieczorami, kiedy miasto zaczyna żyć. Zaskakuje widok naszpikowanych po brzegi restauracji, barów i pubów. Ulice przesiąknięte są uroczym zgiełkiem, muzyką, tańcami oraz rozmowami. Ciekawe, ile jeszcze tajemnic kryje w sobie Wilno?

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl