Więźniowie z Fiołkowej zaplanowali porwanie wrocławianki. Wpadli w policyjną zasadzkę

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Centralne Biuro Śledcze Policji
We wrocławskim więzieniu przy ulicy Fiołkowej zaplanowano porwanie dla okupu. Ofiarami miały być dwie osoby: majętna wrocławianka i mężczyzna z województwa mazowieckiego. Przestępstwo udaremnili policjanci z CBŚP. Trzech mężczyzn zostało aresztowanych. Pomysłodawca niedoszłego porwania - niejaki Marcin M.- to osoba karana za oszustwa. Odsiadywał właśnie trzyletni wyrok za próbę wyłudzenia 210 tysięcy złotych. Powoływał się na korupcyjne układy u znanego wrocławskiego prokuratora choć żadnych takich układów nie miał. Ów prokurator dziś pracuje we wrocławskim wydziale Prokuratury Krajowej. Tym samym, w którym Marcin M. usłyszał zarzuty w sprawie o porwanie.

Marcin M. Opowiadał jednemu z kolegów z celi o dwóch bogatych osobach, które poznał będąc na wolności. Jedna z nich mieszka w województwie mazowieckim, a druga we Wrocławiu. Marcin poznał ją osobiście, a ona nie wiedziała, że to przestępca. Kobieta przez jakiś czas wynajmowała mu dom.

Na wykonawców porwania Marcin M. wybrał dwóch kolegów z celi, którzy z więzienia mieli wyjść wcześniej niż on: Andrzeja W. i Ryszarda Ł. Ten drugi był idealnym kandydatem na wykonawcę takiego przestępstwa. Odsiadywał wyrok za bardzo brutalną zbrodnię. W styczniu 2010 roku wtargnął do wrocławskiego mieszkania obezwładnił lokatora, pobił związał, zakneblował, przypalał żelazkiem i kazał połykać rozcieńczone tabletki psychotropowe. Potem przeszukiwał mieszkanie w poszukiwaniu wartościowych przedmiotów.

Gdy tylko obaj mężczyźni opuścili zakład karny zaczęli przygotowania do akcji. Kupili paralizator, pałkę teleskopową i kajdanki. Plan się nie udał, bo obydwaj zostali zatrzymani przez wrocławskich policjantów z Centralnego Biura Śledczego Policji. Było to w piątek. Również w piątek doprowadzony został do prokuratury więzień Marcin M. Cała trójka usłyszała zarzuty usiłowania dokonania dwóch zbrodni: wzięcia zakładnika i wymuszenia rozbójniczego. Na wniosek prokuratury wszyscy zostali aresztowani.

Marcin i porwanie dla okupu - dziwi się jeden z naszych rozmówców. - On się zajmuje tylko podrabianiem dokumentów i oszustwami. A siedział za powoływanie się na układy w prokuraturze. W 2018 roku wrocławski sąd skazał Marcina M. bo obiecywał swojemu znajomemu, że za 210 tys zł łapówki załatwi mu korzystną decyzję prokuratora. Żadnego prokuratora rzecz jasna nie znał. A mężczyzna przekonywany do korupcyjnej transakcji, nie dał się nabrać. Zawiadomił policję i prokuraturę. Oszust, udający człowieka ze znajomościami w prokuraturze, wpadł na gorącym uczynku. Zaraz po tym, jak dostał 100 tysięcy złotych.

Teraz za organizację porwania dla okupu grozi mu nawet 15 lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Więźniowie z Fiołkowej zaplanowali porwanie wrocławianki. Wpadli w policyjną zasadzkę - Gazeta Wrocławska

Komentarze 54

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Znałem dobrze tego Marcina. Oszust,ok. Krętacz,ok, i to zdolny. Gdyby dać mu stanowisko pozyskiwania dotacji z unii europejskiej,to byłby mistrzem. Ale nie chce mi się wierzyć,że posunął by się do takiego numeru. Choć kto wie. Na pewno lubial koloryzowac. A może sprzedał tym dwóm baranom tą bajkę. A później sam ich wydał. W to bym uwierzył

G
Gość

Zmyślony tekst. Źródła!!!!

G
Gość
24 września, 17:00, King:

Marcin M. czy to nie ten wiarygodny swiadek,ktory pomawiał klawiszy z kleczek? a te dwie parówki to kto bo nie kojarzę?

no takiego speca to będą słuchać, opowieści i historyjki wymyśli czasem jakieś pomówienie Bociany łykną

G
Gość

No to ich zresocjalizowali... zakopać to i posiać kukurydzę.

G
Gość

Do utylizacji ich. Nikt nie ma wrzucać pieniędzy w skarbonkę bez dna!

g
gwareck

....a we Wrocławiu bez zmian. Na portalu nic się nie dzieje, tak samo w komentarzach, zakompleksieni frustraci wylewają swoje żale i gnój swoich dusz.

Z
Zenek

A skąd taka dokładna pewność z tym prokuratorem........ Wszyscy wiemy i tak o którego chodzi :) niedługo cała Polska go pozna.....

m
mefisto

warto? no chyba nie!

K
Kama

A uczciwie pracować niema komu ... Co za kraj

G
Gość
24 września, 14:23, ghj:

Aberracja totalna: Na półotworku na Fiołkach siedział "poważny przestępca" od napadów i przypalania żelazkiem. Brednia. I co? aresztowali ich wszystkich, tego co garował też aresztowali czyli na Świebodzką mu celę zmienili buahaha

aresztowali.......hm..."rybk"a lubi pływać

G
Gość

Tekst wyssany z palca ? (brak źródeł)

J
Jak gość

Jaka ryba bije najwiec piany? Waleń lewostronny, anty mundurowy?

78wr
24 września, 10:45, Gość:

Jak widać za pisd mafia zaczyna pozwalać sobie coraz bardziej. Tak to jest kiedy wymiarem sprawiedliwości rządzi zero...

24 września, 10:59, Jurij:

Do każdego artykułu POwski hejt musi się pojawić. Człowieku mafia to była za twoich ośmiorniczek. Poogldaj wywiady z Masą. Służby każdego państwa czuły się u nas jak u siebie. Nasze służby specjalne defradowaly miliardy z pseudo fundacjami jak pro civili. Dalej?

24 września, 11:05, Marek:

Tego nie wie bo TVN tego nie mówi. Tylko że prezes NIK wynajmował pensjonat pod burdel. Szukają dziury. Ciekawe czy TVN zainteresuje się mieszkaniami największego pieska PO kropiwnickiego. Co działo się w jego mieszkniamiach w Legnicy? Czy nie było tam bzykalni ?

24 września, 11:14, Gość:

Czyli co? PiS, PO - jeden pies?

24 września, 13:25, Jurij:

Dokładnie. Na kogo głosować? Gdzie ludzie którym zależy na kraju?

Na plebanich i w episkopacie.

I
Ines

Grozi mu 15 lat,oj rybo,rybo,masz pojęcie.....przecież on teraz sobie przypomni takie niestworzone historie,że wam buty spadną.....nie koniecznie prawdziwe,ale to już zupełnie inna historia.

F
FRANZ MAURER

...."po co takie cos żyje,po co żyje jak ten chwast...."?

Wróć na i.pl Portal i.pl