Wielkanocne śniadanie w domu? A może w restauracji?

- Muszę przyznać, że w tym roku Wielkanoc bardzo nam się udała. Jest bardzo duże zainteresowanie - mówi Maciej Gubała z hotelu Belweder w Ustroniu. - Przygotowaliśmy dla wszystkich specjalny świąteczny pakiet - dodaje. Cena takiego pakietu to 1740 zł dla dwóch osób za trzy doby. W tej cenie mamy m.in. śniadanie świąteczne z degustacją regionalnych świątecznych specjałów. Znajdzie się też i coś dla dzieci. Wraz z rodzicami mogą wybrać się na poszukiwanie zajączka, a w śmigus-dyngus uczestniczyć w harcach przy hotelowym basenie. Indywidualni goście, którzy nie są klientami hotelu, także mogą tutaj przyjść na śniadanie wielkanocne. Kosztuje 50 zł. Zostało jeszcze kilka wolnych miejsc.

Restauracja "Między Drzewami" w Katowicach przyjmowała natomiast w tym roku zamówienia na koszyczki świąteczne.

- Z takiej możliwości korzystają przede wszystkim ludzie samotni, albo dzieci takich osób. Chcąc sprawić rodzicom przyjemność, zamawiają u nas taki koszyczek - tłumaczy nam Rafał Fortuna, właściciel restauracji. Nie wszyscy jednak są zwolennikami spędzania świąt poza domem. - Zdecydowanie wolę śniadanie w gronie rodziny, w domu. Ma to zupełnie inny klimat. Nie zdecydowałabym się na spędzenie tego czasu w inny sposób - mówi Beata Pietras z Dąbrowy Górniczej.

Ciekawą propozycję przygotowali też właściciele Pałacu Saturna w Czeladzi i tamtejszych Term Rzymskich. Tutaj na śniadanie świąteczne może przyjść każdy, jednak musi się liczyć z tym, że takie świąteczne specjały będzie spożywał w... szlafroku lub w ręczniku. Koszt takiego śniadania to 30 zł. Osobno jednak trzeba wykupić wejście do term.

Ile nas będzie kosztowało świąteczne śniadanie w hotelu lub w restauracji? Ceny są zróżnicowane, ale raczej przystępne. Warto więc skorzystać z takich propozycji. W Hotelu Gołębiewski w Wiśle kosztuje 60 złotych od osoby, a w Hotelu Belweder w Ustroniu jest tańsze o 10 złotych. Na śniadanie świąteczne w Szafranowym Dworze w Czeladzi trzeba będzie zarezerwować 35 zł od osoby. W czeladzkim Pałacu Saturna zjemy śniadanie już za 30 zł, jednak trzeba wykupić wejście do term. Restauracja "Między Drzewami" w Katowicach proponuje natomiast koszyczek świąteczny. Za umieszczone w nim specjały zapłacimy od 35 do nawet 250 złotych.

Sprawdziliśmy, jakie świąteczne specjały kulinarne przygotowali w tym roku restauratorzy. Oferta jest szeroka, począwszy od tradycyjnych potraw, jak jajka, babki, kiełbasa, żurek. W Ustroniu i Wiśle będzie można spróbować regionalnych specjałów, makowców, mazurków, wędlin i kiełbas. W hotelach zadbano o połączenie tradycji z nowoczesnym smakiem. Śniadania te podawane są najczęściej w formie szwedzkiego bufetu. A na stole znajdą się jaja faszerowane na trzy różne sposoby, babeczki faszerowane mięsem i grzybami, całe mnóstwo sałatek jarzynowych, kaczka faszerowana morelą, kiełbasa bawarska z wody, pasztet z żurawiną, pieczona szynka, pasta jajeczna. Dla amatorów tradycji będzie oczywiście babka piaskowa, buraczki, baranek z lukru lub ciasta, pieczywo. Nie może zabraknąć tradycyjnego makowca i mazurka. Można też zdecydować się na wykwintne śniadanie z kawiorem i szampanem, jakie oferuje nam La Cantina z Katowic.