Większe Opole. Protestujący przyszli do wojewody

Artur  Janowski
Artur Janowski
Mieszkańcy sołectw, które mają być włączone do Opola, stali pod urzędem wojewódzkim blisko godzinę.
Mieszkańcy sołectw, które mają być włączone do Opola, stali pod urzędem wojewódzkim blisko godzinę. Arti
- Zostaliśmy zdeptani, nikt się z naszą opinią nie liczy - mówili mieszkańcy podopolskich gmin, którzy dziś pojawili się w u wojewody Adriana Czubaka.

Protest pod urzędem wojewódzkim miał związek z planami powiększenia Opola i pozytywną opinią wojewody Adriana Czubaka, który wsparł plan prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego.

- Jakim prawem, skoro w konsultacjach mieszkańcy pięciu gmin wypowiedzieli się przeciwko powiększeniu Opola, a PiS obiecywał słuchać ludzi? - pytali protestujący.

Wojewoda wydał opinię pod koniec kwietnia, ale do tej pory nie wytłumaczył dlaczego była pozytywna, nie zorganizował też konferencji prasowej, na której mógłby wytłumaczyć swoją decyzję.

ZOBACZ Wojewoda ujawnił opinię w sprawie powiększenia Opola [DOKUMENT]
- Byłem chory, dopiero w poniedziałek wróciłem do pracy - wyjaśniał wojewoda podczas spotkania z delegacją protestujących.

Potem długo tłumaczył, że odrzucić wniosku nie mógł, bo nie ma takiego prawa. Co więcej ostateczną decyzję podejmuje rząd.

- Zadaniem wojewody jest wydanie opinii co do samej idei poszerzenia Opola. Niczego nie pomijaliśmy, niczego nie ukrywaliśmy - zapewnił wojewoda.

Adrian Czubak przypomniał także, że nie on jest pomysłodawcą powiększania Opola, a uwagi co do wniosku zapisał w opinii.

CZYTAJ Minister Błaszczak o powiększeniu Opola: "Wstępnie decyzja pozytywna"

To jednak nikogo nie uspokoiło.

- Zostaliśmy zdeptani, nikt się z naszą opinią nie liczy - stwierdziła Maria Koschny.

Wojewoda zapowiedział, że w czwartek zorganizuje konferencję prasową, na której odpowie na pytania dziennikarzy i mieszkańców. Spotkanie zaplanowano na godzinę 8.45.

Mieszkańcy sołectw już zapowiedzieli, że znów pojawią się pod urzędem wojewódzkim.

Przypomnijmy, że prezydent Opola chce przyłączyć do miasta 13 sołectw lub ich części. Gminy stracą nie tylko mieszkańców, ale także tereny oraz wpływy z podatków. Najmocniej zaboli to Dobrzeń Wielki, który straci m.in. Elektrownię Opole.

Rząd ma czas na podjęcie decyzji w sprawie zmiany granic Opola do końca lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska