Wieczysta - Garbarnia 0:5. Pucharowa klęska „Żółto-czarnych”. Świetny występ i pięć bramek "Brązowych" [ZDJĘCIA]

Spotkanie rozpoczęło się od ataków gospodarzy, ale nie kończyły się one celnymi strzałami. Goście spokojnie konstruowali akcje i szukali okazji do zaskoczenia rywala. Jedna z nich nadarzyła się ona w 12 min: Michal Klec przeprowadził rajd, wbiegł w pole karne i z jego narożnika celnie strzelił w dalszy róg bramki.

IV-ligowcy ruszyli do odrabiania strat. W 13 min Sławomir Peszko wpadł w pole karne, ale spychany przez jednego z rywala strzelił obok bramki. „Brązowi” kontrolowali jednak sytuację na boisku, nie dawali się zepchnąć do defensywy. A w 18 min po błędzie Emmanuela Kumaha piłkę przejął Michał Feliks, którego sfaulował Bartosz Plewka. Rzut karny w 19 min wykorzystał Daniel Morys.

Dwubramkowe prowadzenie garbarzy nie sprawiło, że zaczęli się oni koncentrować na pilnowaniu korzystnego wyniku. Wręcz przeciwnie: byli bardzo dobrze zorganizowani i nadal szukali okazji do zdobycia gola. W 24 min Wiktor Szywacz strzelił obok słupka, a 2 min później uderzenie Wojciecha Słomki sparował Plewka.

„Żółto-czarni” odpowiedzieli tylko niecelnym strzałem Kumaha w 28 min. Co gorsze, w 32 min z powodu kontuzji stracili swego asa atutowego - Sławomira Peszkę, który musiał opuścić boisko z kontuzją kolana.

A goście ani myśleli gospodarzom odpuszczać. Cały czas byli skoncentrowali, skutecznie powstrzymywali zapędy gospodarzy i nadzwyczaj łatwo stwarzali sobie kolejne sytuacje podbramkowe.

W 33 min Feliks w sytuacji sam na sam z Plewką zagrał minimalnie niecelną podcinką. 6 min później był już precyzyjny, gdy z ostrego kąta huknął nie do obrony pod poprzeczkę. Napór „Brązowych” trwał do końca pierwszej połowy meczu. W 40 min Słomka też miał przed sobą tylko Plewkę, ale strzelił obok słupka. Chwilę później kolejną składną akcję gości celnym uderzeniem zakończył Bartłomiej Purcha. Miejscowi odpowiedzieli tylko strzałem Radosława Majewskiego, pewnie obronionym przez Aleksandra Kozioła.

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Wieczysta próbowała zdobyć choćby honorowego gola, jednak miała problemy ze stwarzaniem sobie dogodnych sytuacji. W 53 min Majewski z około 20 metrów strzelił nad poprzeczkę, w 72 min nieznacznie pomylił się Patrik Misak.

Zdecydowanie groźniej atakowali garbarze. W 55 min Donatas Nakrosius niecelnie główkował obok bramki, ale 9 min później Bartłomiej Korbecki po wymianie podań z Feliksem ulokował piłkę w siatce. A w 67 min szansę na gola miał kolejny rezerwowy Garbarni - Grzegorz Marszalik, którego uderzenie obronił jednak Plewka.

W ostatnim kwadransie więcej grający na ludzie „Brązowi” też szukali bramkowych okazji, Plewkę usiłowali kolejno zaskoczyć Klec z rzutu wolnego, Mateusz Bartków i Korbecki. A gospodarze zapewne z utęsknieniem czekali na ostatni gwizdek sędziego...

Wieczysta Kraków - Garbarnia Kraków 0:5 (0:4)
Bramki: 0:1 Klec 12, 0:2 Morys 19 karny, 0:3 Feliks 39, 0:4 Purcha 41, 0:5 Korbecki 64.
Wieczysta: Plewka - Frańczak (72 Linca), Michalski, Jampich - Burliga (46 Kołodziej), Gamrot, Pietras (77 Szewczyk), Kumah - Misak (72 Misak), Majewski, Peszko (32 Bąk).
Garbarnia: Kozioł - Purcha, Bartków, Nakrosius, Morys - K. Duda (56 Malik), M. Duda (77 Laskoś) - Feliks, Szywacz (77 Kuczera), Słomka (56 Korbecki) - Klec.
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Gamrot, Jampich, Majewski, Peszko, Pietras, Plewka. Widzów: 1400.

Sportowy24.pl w Małopolsce