Wiceminister sprawiedliwości: Zamierzamy zmienić system finansowania pracowników sądów

Leszek Rudziński
10.11.2017 sosnowiecwmurowanie kamienia wegielnego budowa prokuratura sosnowiec ulica janowska . przybyli bogdan swieczkowski i wiceminister sprawiedliwosci michal wojcikmarzena bugala- azarko /dziennik zachodni/ polska press
10.11.2017 sosnowiecwmurowanie kamienia wegielnego budowa prokuratura sosnowiec ulica janowska . przybyli bogdan swieczkowski i wiceminister sprawiedliwosci michal wojcikmarzena bugala- azarko /dziennik zachodni/ polska press Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Pracownicy administracji sądowej od poniedziałku mają masowo brać zwolnienia lekarskie. Chcą w ten sposób zaprotestować i wywalczyć, m.in. podwyżkę wynagrodzeń. Wiceminister finansów Michał Wójcik przekonuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press, że pieniądze dla pracowników sądów są przewidziane w budżecie.

Czy wiemy jak dużo pracowników sądów przeszło na L4 i czy spowodowało to spadanie spraw z wokandy?

Nie jest to zjawisko masowe. Oczywiście są sądy, gdzie spadają sprawy z wokandy, natomiast zdecydowana większość pracowników przyszła do pracy.

Z medialnych doniesień wynika, że większość pieniędzy przekazanych na wzrost funduszu płac w sądach trafiła za załatanie dziur budżetowych, a wielu pracowników nie dostała ani złotówki.

To nieprawda. Wysokość obecnych wynagrodzeń wynika przede wszystkim z tego, że te wynagrodzenia przez lata nie były podwyższane za czasów Platformy Obywatelskiej. Związki zawodowe wiedzą to doskonale i odcinają się od tej akcji protestacyjnej. Być może część pracowników tego nie pamięta, ale do 2016 r. wskaźnik wynagrodzeń pracowników sądów wynosił zero, bo płace były zamrożone. Natomiast od 2016 r., czyli od kiedy my się pojawiliśmy, w pierwszym roku średni wzrost wynagrodzeń wyniósł 10 proc., w drugim roku 1,3 proc., a w 2018 r. - 2 proc. teraz przewidujemy kolejny wzrost o 5 proc. Oczywiście to nie znaczy, że uważam, iż pracownicy sadów zarabiają wystarczająco dużo, natomiast ta wysokość wynagrodzeń wynika z tego, ze przez całe lata były one zamrożone.

Niskie pensje częściowo mają zrekompensować pracownikom pieniądze w postaci nagród. Jednak można usłyszeć, że będą to kwoty bardzo małe.

Tutaj również pojawiły się nieprawdziwe informacje, że jest tylko jedna transza, wynosząca 33 mln i że daje to 700 zł brutto na osobę. Tak naprawdę będą trzy transze. Pierwsza była wypłacona kilka miesięcy temu, były to 34 mln zł. Teraz została wypłacona druga, wynosząca 33 mln, a jeszcze będzie wypłacona trzecia. W sumie wypłaconych zostanie 104 mln zł. Jeśli chodzi o nagrody, to teraz wypłacamy ich dwa razy więcej niż robiono to za czasów PO.

Jak w związku z tym zamierzacie przekonać protestujących? Czy będzie jakiś dialog z pracownikami?

Ten dialog cały czas jest prowadzony. Powołaliśmy specjalny zespół, który ma wypracować zupełnie nowe regulacje dotyczące wynagrodzeń dla pracowników. Ten zespół pracuje już od wielu tygodni.. Być może informacja o naszych pracach nie dotarła do niektórych pracowników. Wiedzą o tym natomiast związki zawodowe, które funkcjonują w ramach tego zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl