Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak pojawił się w Gdyni by przedstawić prezes sądu. Sędziowie zaprotestowali... milcząc

Szymon Zieba
Szymon Zieba
Przemysław Świderski
Zaledwie cztery minuty trwało spotkanie wiceministra sprawiedliwości, Łukasza Piebiaka z sędziami Sądu Rejonowego w Gdyni. Przedstawiciele Temidy, w przytłaczającej większości ubrani na czarno, przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości, zaprotestowali milczeniem.

W poniedziałek, podczas wizyty w gdyńskiej „rejonówce”, przedstawiciel resortu zarządzanego przez Zbigniewa Ziobrę, przedstawić miał „nową” prezes Sądu Rejonowego w Gdyni. Co ciekawe, sędzia Elżbieta Nawara, powołana na to stanowisko została w lutym tego roku.

- Najwyraźniej pan minister miał inne zajęcia, związane być może ze zmianami w Sądzie Najwyższym czy polityką kadrową i zabrakło czasu by od razu po powołaniu, w lutym, przedstawić panią prezes - komentuje Piotr Jędrzejewski, sędzia Sądu Rejonowego w Gdyni, który wziął udział w „milczącym spotkaniu” z przedstawicielem resortu sprawiedliwości. - Można domniemywać, że resort doszedł do wniosku, że takie wymogi ustawowe, na szczeblu najniższym, rejonowym, mogą być wykonywane później - dodaje.

Jak słyszymy od sędziego, w milczącej manifestacji udział wzięło około 30 sędziów, z 44 czynnie orzekających w Sądzie Rejonowym w Gdyni.

Niektórzy z przedstawicieli Temidy, którzy pojawili się na spotkaniu z przedstawicielem resortu, mieli przypinki i koszulki z napisem „Konstytucja”. Niemal wszyscy ubrani byli na czarno.

- Pan podsekretarz chciał, by sędziowie prowadzili z nim rozmowę, nikt nie jednak się na to nie zdecydował. Stąd tak krótki czas trwania tego wydarzenia - mówi sędzia Jędrzejewski. Przedstawiciel gdyńskiego wymiaru sprawiedliwości zaznacza przy tym, że akcja nie była wymierzona przeciwko aktualnej prezes sądu.

Sędzia: Pan podsekretarz chciał, by sędziowie prowadzili z nim rozmowę, nikt nie jednak się na to nie zdecydował. Stąd tak krótki czas trwania tego wydarzenia

- A przeciwko działaniom władz, ministerstwa sprawiedliwości, które w ocenie wielu sędziów, jest w tej chwili największym wrogiem niezawisłych sądów - podkreśla.

Tłumaczy, że zdaniem dużej części środowiska „resort sprawiedliwości nie dostrzega potrzeb realnych zmian w sądownictwie” . - Raczej dokonuje zmian kadrowych, które nie powinny być istotą tych szumnie zapowiadanych reform - twierdzi. - Po trzech latach, od kiedy władza została przejęta przez obecne władze wciąż realnie nie zrobiono nic by usprawnić działanie sądów - dodaje. Jego zdaniem „to największa bolączka wymiaru sprawiedliwości”. - A nie prezesi czy przewodniczący wydziałów, których hurtowo wymieniano - zauważa.

I podsumowuje: - Przez lata „biczowania” środowiska przez władze, np. akcją billboardową (była krytykowana przez niektórych sędziów, tłumaczyła dlaczego sądownictwo potrzebować ma reformy - red.), sprawiła, że liczba osób wyrażających swój sprzeciw wzrosła. Między innymi z tego wynikała taka postawa na spotkaniu z wiceministrem Piebiakiem.

To jednak nie wszystko. W poniedziałek w gdyńskim sądzie pojawili się także aktywiści, którzy w kilkuosobowym gronie również wyrazili swój sprzeciw wobec sytuacji w wymiarze sprawiedliwości.
Manifestujący, oczekiwali na wiceministra Piebiaka z transparentami, na których napisano „władza minie, wstyd zostanie”, czy „wolne sądy”. To ostatnie hasło wykrzyczano również gdy przedstawiciel resortu wchodził do sali, na której przedstawiona miała zostać prezes.

W sprawie napisaliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości. Przedstawiciele resortu do protestu sędziów się nie odnieśli.

- Bezpośrednio po wejściu w zeszłym roku nowych przepisów nakazujących formalne przedstawianie sędziom nowo powołanego prezesa wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak zdecydował, że będzie przedstawiać prezesów osobiście we wszystkich sądach w całej Polsce, gdzie zajdzie taka zmiana - poinformowali nas tylko urzędnicy.

Ze stanowiska resortu wynikało także, że „choć przepisy pozwalają ministrowi upoważnić do tego prezesów właściwych miejscowo sądów okręgowych czy apelacyjnych, minister zrezygnował z takiej możliwości ze względu na szacunek dla sędziów i powagę urzędu”. - Wiceminister Łukasz Piebiak stara się sukcesywnie docierać do wszystkich sądów, w których swoje obowiązki zaczął pełnić nowy prezes - wyjaśniali pracownicy MS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl