Wiceminister Elżbieta Bojanowska zostanie zdymisjonowana. To ona odpowiadała za kontrowersyjną ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
fot. Anna Kaczmarz/ Polska Press
Jeszcze w tym tygodniu zostanie odwołana wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Bojanowska - informuje "Gazeta Wyborcza". Bojanowska odpowiadała za kontrowersyjny projekt ustawy dotyczącej przemocy w rodzinie. Jeden z przepisów zakładał, że jednorazowe pobicie to nie przemoc domowa. Projekt z procesu legislacyjnego wycofał premier Mateusz Morawiecki.

- Nie możemy przed wyborami dać dodatkowej amunicji opozycji. Gdyby wiceminister została, PO, PSL i lewica podkreślałyby to na każdym kroku - przyznał w rozmowie z "Wyborczą" informator z rządu.

Według "GW" nowym wiceministrem rodziny ma zostać Kazimierz Kuberski. Zastąpi on Bartosza Marczuka, który z ministerstwa odszedł kilka tygodni temu. Nie wiadomo, czy zostanie powołany następca Bojanowskiej.

Elżbieta Bojanowska oddała się do dyspozycji minister Elżbiety Rafalskiej w ubiegłym tygodniu. - Taki projekt nie powinien wyjść poza mury resortu - mówiła. - Przyświecało nam zaprojektowanie jak najlepszych i jak najbardziej funkcjonalnych rozwiązań chroniących ofiary przemocy. Absolutnie zapisem niedopuszczalnym i niezgodnym z naszymi intencjami, jaki znalazł się w tym projekcie, było zawężające pojęcie przemocy domowej – zapewniała Bojanowska.

Czytaj więcej: Bojanowska: Taki projekt nie powinien wyjść poza mury resortu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
waldi
Moim zdaniem sama Pani Elżbieta Bojanowska nie powinna ponosić konsekwencje za to że tak zła ustawa o "" przeciwdziałaniu"przemocy w rodzinie ujrzała światło i wogóle była na jej temat rozmowa ale również te konsekwencje powinna ponieść sama Pani Minister Elżbieta Rafalska która jest przełożoną Pani Elżbiety Bojanowskiej i ponosi za nią pełną odpowiedzialność i z tego co wiem z mediów złożyła Pani Minister Elżbieta Rafalska podpis pod tą ustawą więc dlaczego tylko pani Elżbieta Bojanowska poniosła konsekwencje tego nie rozumiem?
P
Patriota
typowy pisokomuch :D
O
On
Może lubi dostać czasem po tyłku i nic w tym złego nie widziała.
o
obserwe
prawda jest taka : codziennie bij zone badz meza ! jak nie bedziesz -wiedzial-la dlaczego,to ; On albo Onna z pewnoscia bedzie wiedzial-la !!!
J
Jaras-Łódź
Idź na wybory ! Bo mochery-oszołomy po mszy pójdą stadnie. Parlament Europejski -bogata emerytura.Polska to władza dla kumpli w spółkach państwowych.
35% to MOCHEROWY beton. Na szczęście gramialnie opuszczający ten ziemski padół. Za kilka lat kościoły będą puste.
Wyrosło pokolenie głupków nie znających wojny, podatnych na manipulacje populistów. Hanna Stadnik ps. "Hanka" brała udział w Powstaniu Warszawskim. Weteranka była pytana na antenie TVN24, wspomniała ojca Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Rajmunda. też powstańca Warszawskiego. Hanna Stadnik przypomniała sytuację, gdy Lech Kaczyński wygrał wybory w Warszawie, środowisko powstańcze gratulowało Rajmundowi.
- Powiedział: "moim dzieciom nie wolno dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie od nich lepszy, bo są złośliwi" - powiedziała Hanna Stadnik. - Ojciec, jeśli to mówi, to wie, co mówi.
Kazmierz Kutz
Do tego dojść musiało. Po przemianie ustrojowej musiała dojść do głosu długo tłumiona polska głupota. Dochodziła do głosu powoli, w miarę dzielenia się ludzi na demokratów i nacjonalistów. Przybrała na sile po katastrofie pod Smoleńskiem, zwłaszcza że wolnorynkowy liberalizm nie nadał właściwego priorytetu dziedzinom duchowym, także naukom o walce polskiej demokracji. Zaś edukację oddał w ręce kleru.
To był kardynalny błąd Tadeusza Mazowieckiego, który teraz wydaje swoje owoce. Szkoła, po indoktrynacji komunistycznej, weszła w indoktrynację katolicką. Laickość systemu edukacyjnego stała się fikcją. Polski zaśmierdły nacjonalizm zaboru rosyjskiego zmieszał się z prymitywnym katolicyzmem i powstała ideologiczna mieszanina potrawy teraz realizowanej pod nazwą „dobrej zmiany".
PO w 2015 roku wydało na cele społeczne ponad 39 mld, PIS około 23 mld na program 500 plus, wprowadzono roczny płatny urlop rodzicielski, odliczanie ulg na dzieci także od składek zusowskich, współfinansowanie opiekunek dzieci i pobytu w przedszkolach, wreszcie program „złotówka za złotówkę”, który zachęcał do podejmowania pracy, bo nie odbierał zasiłku po przekroczeniu progu dochodowego….
prokurator generalny Zbigniew Ziobro przerzucił na W******** Kwaśniaka winę za pobicie, mówiąc, że „być może był zaatakowany właśnie dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców, pozwalając im w sposób bezkarny wyprowadzać miliardy złotych”, jest kuriozum intelektualnym, moralnym i prawnym.
Adam Michnik
Upiory totalitaryzmu powróciły, z całą pogardą dla pluralizmu, państwa prawa, równości, dialogu i gotowości do kompromisu.
Brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą dla ofiar
Przeciwnicy wymierzania kary śmierci odnoszą kolejne sukcesy. Wbrew woli społeczeństw kara śmierci znika z kodeksów karnych kolejnych państw.
"Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią.” (Wj 21:14)
Bóg dał przykazanie: „Nie zabijaj” i ustanowił karę za zabicie drugiego człowieka. Powyższy cytat jest jasny - nie ma miejsc ani sytuacji ani stanowisk dających sprawcy ochronę. Zauważmy też, że jedynie w przypadku morderstwa Bóg zezwolił oderwać przestępcę od ołtarza, co czyni przytoczony cytat wyjątkowym (zobacz 1Krl 1:50, 1Krl 2:28).
Wróć na i.pl Portal i.pl