WHO: każdego roku na całym świecie wykonuje się 56 milionów zabiegów aborcji

Barbara Piwek AIP
Zgodnie z raportem WHO, opublikowanym w naukowym czasopiśmie medycznym "Lancet", rocznie na całym świecie wykonuje się 56 milionów aborcji. Istnieją regiony świata, które w większej mierze przyczyniają się do tego zjawiska.

Aborcja jest faktem. W krajach, w których oficjalnie jest zabroniona - nawet pod najsurowszym wymiarem kary, jakim jest na przykład wyrok śmierci w Arabii Saudyjskiej - jest ona wciąż praktykowana. Zabiegi dokonywane są w tajemnicy, często w niedopuszczalnych z medycznego punktu widzenia warunkach. Tzw. podziemie aborcyjne jest prężnie prosperującym przedsięwzięciem, a ogłoszenia dotyczące zabiegów, opisane odpowiednimi, neutralnymi hasłami można znaleźć w miejscowych gazetach, internecie lub za pośrednictwem „poczty pantoflowej”. Zwolennicy legalizacji aborcji podkreślają, że najistotniejsze jest prawo wyboru kobiety oraz prawo do decydowania o własnym ciele, a nie pozwalanie na to osobom trzecim czy instytucjom państwowym. Badacze stwierdzają, że antyaborcyjne regulacje prawne w praktyce nie mają wpływu na liczbę wykonywanych zabiegów.

Przyczyny aborcji są różne: ciąża jest niechciana, zagraża życiu czy zdrowiu kobiety, wykryto poważne wady płodu... Istnieje pewnie jeszcze wiele innych powodów. Zabiegowi poddają się kobiety w różnym wieku, z różnych klas społecznych i na całym świecie. Statystyki dotyczące aborcji przedstawione przez Światową Organizację Zdrowia pokazują, że w krajach rozwiniętych w grupie tysiąca kobiet w wieku 15-44 liczba aborcji spadła z 46 do 27 zabiegów na przestrzeni ostatnich 24 lat. Tłumaczy się to rosnącą świadomością społeczną i łatwym dostępem do środków antykoncepcyjnych. W większości krajów zachodnich aborcja jest legalna, regulowana przez odpowiednie ustawy i przeprowadzana w sterylnych, szpitalnych warunkach.

Sytuacja dotycząca liczby zabiegów pozostaje bez zmian jeżeli chodzi o kraje rozwijające się, gdzie dostęp do odpowiednich środków antykoncepcyjnych, a także do edukacji seksualnej jest bardzo utrudniony, m. in. ze względu na specyfikę kulturową i poziom zamożności mieszkańców. Aborcji dokonuje się tam także ze względów ekonomicznych. W Indiach zakazano badań prenatalnych ustalających płeć dziecka ze względu na zatrważający odsetek wykonywanych aborcji i zabójstw noworodków płci żeńskiej. Córka w kulturze wschodniej to powód zmartwień związanych z ochroną honoru rodziny, a także problem ekonomiczny, związany z wysokością posagu, jaki dziewczyna powinna wnieść do domu przyszłego męża w dniu ślubu. Edukacja seksualna kobiet ogranicza się zazwyczaj do krótkiego instruktażu przed nocą poślubną lub podsłuchanych, bardzo przeinaczonych faktów w rozmowach starszych kobiet. Mężczyźni zazwyczaj w mniejszym stopniu interesują się zagadnieniem związanym z płodnością i ciążą, zrzucając to na karb swoich partnerek.

Aborcja stanowi najbardziej oczywiste rozwiązanie, ponieważ inne metody nie są znane, dostępne jedynie w największych miastach w kraju lub obrosły ludowymi mitami. WHO podaje, że w wyniku zabiegów, które zostały przeprowadzone w krajach rozwijających się w nieodpowiednich warunkach, szkody zdrowotne odniosło prawie 7 milionów kobiet. Pomoc poaborcyjna obciąża budżet państwa kwotą 232 milionów dolarów. I tak nie jest to pełna liczba, ponieważ szacuje się, że część kobiet w ogóle nie otrzymuje pomocy po nieodpowiednio wykonanym zabiegu. Liczba zgonów kobiet w wyniku nieodpowiednio przeprowadzonego zabiegu w krajach rozwijających się waha się między 22 a 44 tysiącami rocznie. W wyniku powikłań najwięcej kobiet umiera w Afryce.- Wysokie liczby w naszym badaniu dotyczącym aborcji stanowią dowód na to, że istnieje potrzeba polepszenia i poszerzenia dostępu do antykoncepcji i edukacji - podkreśla doktor Bela Ganatra, członkini WHO.

Największej liczby aborcji dokonuje się w Ameryce Łacińskiej, gdzie do zabiegu dochodzi średnio w przypadku 1 na 3 ciąże.
Obecnie w Polsce kobieta nie podlega karze za poddanie się zabiegowi aborcji, natomiast konsekwencjom prawnym podlega już każdy, kto pomógł jej w usunięciu ciąży, a zatem nie tylko lekarz, ale także wszelkiego rodzaju pośrednicy. Za zupełnym zakazem aborcji opowiadają się w Polsce środowiska prawicowe, skupione wokół fundacji ProLife. Zwolennicy zaostrzenia przepisów chcieliby zakazać zabiegu nawet w przypadku ciąży w wyniku gwałtu czy takiej, która zagrażałaby życiu matki.
Na reakcję nie trzeba było jednak długo czekać. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński przyjął wniosek grupy Ratujmy Kobiety w sprawie zawiązania komitetu, który zbierałby podpisy pod obywatelskim projektem ustawy dotyczącej liberalizacji prawa aborcyjnego. - Państwo polskie nie może opierać się na hipokryzji – mówiła Barbara Nowacka, reprezentantka inicjatywy Ratujmy Kobiety podczas demonstracji 9 kwietnia, która inaugurowała zbieranie podpisów potrzebnych do rejestracji komitetu. Główne postulaty zawarte w projekcie to ogólne prawo do przerwania ciąży do końca 12 tygodnia, utrzymanie legalności aborcji w przypadkach takich jak zagrożenie dla matki, uszkodzenie płodu czy zapłodnienie w wyniku gwałtu. Dodatkowo projekt miałby ułatwić dostęp do antykoncepcji osobom nastoletnim, a także wnosiłby o upublicznienie list lekarzy, którzy podpisali klauzulę sumienia.

We wtorek w samo południe pod Sejmem oficjalnie rozpoczęła się zbiórka podpisów dotyczących ustawy obywatelskiej liberalizującej prawo aborcyjne. Minimum, które pozwoli na złożenie projektu na ręce marszałka wynosi 100 tysięcy. Zgodnie z przepisami, termin zbierania podpisów upływa 31 lipca tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: WHO: każdego roku na całym świecie wykonuje się 56 milionów zabiegów aborcji - Portal i.pl

Komentarze 19

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pan Utu
WHO już wie, że prawo nie ma wpływu na ilość aborcji. To takie typowe lewackie pieprzenie. Nie ma dowodu, że prawo ma wpływ na ilość zabójstw, wypadków po pijaku i pobić lewackich kmiotów. A pomimo tego prawo tego zakazuje. Pytam więc po co? Chętnie bym wylał po mordzie lewaka!
g
gość
Traumą jest gwałt ale aborcja jest dodatkowa trauma... Można wybrać między sałatką a hot dogiem a nie miedzy pozwoleniem komuś żyć lub nie... I to nie jest twoje ciało: ono nie ma innego kodu DNA, czterech rąk, nóg, nie kopie...
G
Gość
Aborcja powinna być legalna nie tylko w przypadku ciąży powstałej z gwałtu, ale także i stosunku kazirodczego. Taka ciąża może skutkować urodzeniem dziecka kalekiego (fizycznie lub psychicznie a często zarówno fizycznie jak i psychicznie) lub takiego, które umrze wkrótce po urodzeniu. Oczywiście aborcja powinna być zawsze legalna, gdy ciąża zagraża kobiecie (nie tylko chodzi o zagrożenie życia, ale i zagrożenie zdrowia, zwłaszcza prowadzące do kalectwa, np. możliwość utraty wzroku na skutek porodu). Legalna aborcja to uniknięcie turystyki aborcyjnej, podziemia aborcyjnego a zwłaszcza "papranek", zagrażających życiu kobiet (często młodych dziewcząt). Kobieta (dziewczyna) poniżej 18 roku życia też powinna mieć prawo do środków antykoncepcyjnych bez konieczności uzyskania zgody rodziców (nieraz środek antykoncepcyjny może zapobiec aborcji). Także zagrożenie życia (lub niebezpieczeństwo kalectwa) w przypadku kobiety niepełnoletniej powinno gwarantować możliwość aborcji bez zgody rodziców (czas prawnie ograniczyć władzę rodzicielską i napewno nie powinna się ona odnosić do zdrowia). Zdrowie w rękach rodziców to tragedia.
x
x
w glowe usłyszysz echo.
d
do: hahahaj
No cóż w piekle najwięcej podobno jest tych którzy nie wierzyli, że istnieje. Tylko głupi nie wierzy. Do istnienia Boga można dojść na drodze rozumu.
d
do: hahahaj
No cóż w piekle najwięcej podobno jest tych którzy nie wierzyli, że istnieje. Tylko głupi nie wierzy. Do istnienia Boga można dojść na drodze rozumu.
b
bb
cywilizacja śmierci
m
mm
W stanach zjednoczonych promowano antykoncepcje ze wzgledu na rozwianie problemow socjalnych w ubogich warstwach spolecznych m.in czarnoskorych aby ograniczyc ludnosc tychze. Teraz promouje sie to w celu ograniczania demokracji. Demokracja jest oparta na wiekszosci: dlatego kosciol jest tak atakowany poniewaz broni podstaw demokracji jakim sa urodzenia. Kontrola urodzen poprzez aborcje, srodki antykoncepcyjne, tabletke dzien po tak ochoczo wprowadzonej przez bandytow z PO (zamiast k...a drozdzowek) byla w jednym celu: kontroli spolecznej, ograniczenia liczby obywateli zeby nimi lepiej kontrolowac.
g
gmbh
Teraz nie trzeba organizować obozów koncentracyjnych. Wystarczy eugenika na poziomie: pigułki "dzień po", aborcji itd. Za tymi poglądami idzie konkretny program ograniczenia liczby ludności. Ludzie dali się nabrać na "nowoczesność" w której dzieci to ciężar świadomie lub nie biorą udział w ograniczeniu populacji co nie jest bez wpływu na zbiorowość i demokracje. Kontrolując liczbę urodzeń można przecież kontrolować demokrację która w swoich podstawach opiera się na większości. Zatem rodacy zdrowa demokracja to dużo dzieci. do roboty i nie dajcie sie oglupic i brac udzialu w eugenice. Panstwo Polskie w okresie zaborow przetrwalo dzieki wlasnie kobietom: dlatego ze te rodzily polskich obywateli.
j
jnk
Procedowany projekt ustawy wyraznie zaznacza że życie matki należy chronić i nie jest prawdą jakoby nie można poświęcić życia dziecka w ratowaniu życia matki.
M
Moryja
Ile tych dzieci jest zrobionych przez cyrkowcow w sukienkach z krzyzykami do kturych nigdy sie nie przyznawaja
k
kuku
Zeby tylko kosciol I duch swiety sie o tym nie dowiedzial bo beda otwierali nowa religjie Brzucha
L
LeszkeŚmieszkeDd
No brawo who jest dumne, że zamordowano tyle milionów ludzi a ubolewa, że parę naście tysięcy kobiet umarło mordując swoje dzieci. Brawo.
H
Hahahaj
Informuje, ze sa skonczonymi debilami ktorzy nawet swojej religii nie znają.
k
kulfon
piekło będzie pękać w szwach ,a tak na marginesie to pieprzenie nie jest przymusowe
Wróć na i.pl Portal i.pl