Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Westerplatte: Dziś Adamowicz ma z wojskowymi ustalać kształt uroczystości. Konflikt o kształt obchodów rocznicy wybuchu II WŚ

Jacek Wierciński
Obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej. Przemyslaw Swiderski
Dyskusja prezydenta Gdańska i ministra obrony narodowej na temat obchodów rocznicy rozpoczynającego II wojnę światową niemieckiego ataku na Westerplatte przypomina mecz ping-ponga. Szansą na porozumienie może być dzisiejsze spotkanie władz miasta z reprezentantami armii.

Ja sobie nie wyobrażam sytuacji, w której na Westerplatte nie ma Wojska Polskiego i ja zadbam - chcę to podkreślić - o to, żeby Wojsko Polskie na Westerplatte było i żeby był pełny ceremoniał wojskowy.

- zapowiedział na antenie TVP1 szef resortu obrony Mariusz Błaszczak.

Polityk przekonywał, że rządzący w dużych miastach przedstawiciele „totalnej opozycji”, do których zaliczył prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, nie zajmują się wodociągami, kanalizacją czy budownictwem komunalnym, ale „ideologią i pisaniem historii na nowo”.
- Odwołują się np. do niemieckiej przeszłości Gdańska i podkreślają wydarzenia z czasów, kiedy Gdańsk był niemiecki.

Z telewizyjnej wypowiedzi nie sposób wywnioskować, czy do Błaszczaka trafił datowany na poniedziałek list, w którym Adamowicz zaprosił go na uroczystość, pisząc m.in.: „Obchody na Westerplatte - zgodnie z obowiązującym ceremoniałem - są uroczystością patriotyczną. Nie mają więc ani charakteru państwowego, ani wojskowego. Nie wyobrażam sobie jednak, by zabrakło na nich polskich żołnierzy, spadkobierców tych, których krew przed laty uświęciła to miejsce”.

Jak dowiadujemy się w gdańskim magistracie, korespondencja przyniosła jednak konkretny skutek: jeszcze dziś ma dojść do spotkania prezydenta miasta i urzędników z przedstawicielami Garnizonu Gdańsk i III Flotylli Okrętów.

- Uważamy, że jest pole do dyskusji i warto debatę podjąć - przekonuje rzecznik prezydenta Magdalena Skorupka-Kaczmarek. Pytana o deklaracje szefa MON, a w szczególności o kwestię będącego elementem „pełnego ceremoniału” apelu poległych, który stał się przedmiotem sporu w trakcie ubiegłorocznej uroczystości, zastrzega, że zgodnie z przepisami impreza z udziałem polskiej armii „nie musi” odbyć się zgodnie z wojskowym ceremoniałem.

Podkreśla też, że Adamowicz i władze „zajmują się wszystkimi miejskimi sprawami”, budżet Gdańska rośnie z roku na rok i miasto jest jednym z nielicznych w kraju, w których przybywa mieszkańców - „jest więc miastem do naśladowania, a nie negatywnym przykładem”: - W Gdańsku mieliśmy trudną historię, wielonarodową i wielokulturową i o tym pamiętamy. Pamięć nie jest pisaniem historii na nowo. Nie można ot tak „wygumkować” z 1000-letniej historii miasta ludzi, którzy tu żyli, a byli Holendrami, Niemcami, Żydami, protestantami czy katolikami - Fahrenheita, Heweliusza, Grassa, Chodowieckiego, Dantyszka, Kabruna, van den Blocka, Bonifacio, Schopenhauera czy Wałęsy i wielu innych - słyszymy.

Konflikt na linii magistrat-MON zapoczątkowała sytuacja z 1 września 2017 r., gdy - wbrew wcześniejszym uzgodnieniom - pracownicy resortu nie dopuścili harcerza do współprowadzenia uroczystości. Sprawa znów stała się głośna przed tygodniem, gdy minister Mariusz Błaszczak poinformował, że ani on, ani Wojsko Polskie nie zostało zaproszone na tegoroczne obchody na Westerplatte. Stanowczo żądał zaproszenia żołnierzy na uroczystość i ujawnił list od prezydenta Gdańska, w którym znalazł się zapis: „zamiast asysty wojskowej przewidujemy asystę harcerską”.

Odpowiedzią na słowa szefa MON była konferencja prasowa Pawła Adamowicza, który ogłosił, że udział armii w obchodach jest mile widziany, a słowa Błaszczaka [np. „Jak się okazuje, są tacy, którym dzisiaj przeszkadza obecność Wojska Polskiego na Westerplatte” - dop. red.] były dla gdańszczan obraźliwe.

Konflikt wywołał szeroki rezonans w całym kraju, a apel do Adamowicza skierowała m.in. radna PiS Anna Wirska, która napisała, że „obchody to nie miejsce ani czas na pokazywanie własnego ja, ani nie są po to, aby pokazać, czyje ja zwycięży”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki