"Western" i bracia W. odpowiedzą w sprawie dyskoteki w Opalenicy

Łukasz Cieśla
"Western" i bracia W. odpowiedzą w sprawie dyskoteki w Opalenicy. Do zatrzymań w tej sprawie doszło w grudniu 2014 roku
"Western" i bracia W. odpowiedzą w sprawie dyskoteki w Opalenicy. Do zatrzymań w tej sprawie doszło w grudniu 2014 roku KWP w Poznaniu
Marek F., ps. Western, legenda poznańskiego półświatka, w ciągu trzech najbliższych miesięcy ma zostać oskarżony o rozbój. W tym czasie poznańska prokuratura chce zakończyć śledztwo dotyczące przejęcia dyskoteki West Box w Opalenicy. Polegać miało ono na brutalnym zmuszeniu poprzedniego właściciela dyskoteki, pewnego przedsiębiorcy, do "przepisania" działalności na inną, wskazaną mu osobę.

Przed zatrzymaniem w grudniu 2014 roku, Marek F., ps. "Western" publikował w internecie zdjęcia z tej dyskoteki. Pokazywał na nich, jak spędza czas w towarzystwie swoich znajomych.

Oprócz "Westerna" o ten rozbój podejrzanych jest sześć innych osób. W tym przede wszystkim bracia Damian i Jarosław W. Ten pierwszy, znany w półświatku jako "Donald", odsiadywał w przeszłości wyrok za napad i ostrzelanie w 2001 roku konwoju w Gaju Wielkim.

Przejęcie dyskoteki w Opalenicy "przy użyciu niebezpiecznych narzędzi" nie jest jedynym wątkiem pojawiającym się w śledztwie. A "Western" i bracia W. nie są jedynymi podejrzanymi. - Do tej pory 21 osób usłyszało zarzuty dotyczące m.in. rozboju oraz lichwy. Wiele z nich było wcześniej notowanych za różne przestępstwa. 16 podejrzanych przebywa w aresztach. Badamy różne wątki ich działalności, ale o szczegółach, z uwagi na dobro śledztwa, nie mogę w tej chwili mówić - mówi prowadząca śledztwo prokurator Agnieszka Nowicka z Prokuratury Rejonowej Poznań Nowe Miasto.

Jak ustaliliśmy, wątek lichwiarskich pożyczek nie jest bezpośrednio związany z "Westernem". Dlaczego więc śledczy te różne wątki prowadzą w jednym postępowaniu?

Część podejrzanych o lichwę miała zastraszać swoich klientów, jeśli nie chcieli spłacać zawyżonych odsetek. Lichwiarze ponoć powoływali się na wpływy i znajomość z "Westernem", owianym "sławą" bezwzględnego człowieka, który w więzieniach spędził prawie 30 lat. Z czasem okazało się jednak, że mogli to robić bez jego wiedzy. Dlatego też poznańska prokuratura zamierza rozdzielić wątek przejęcia dyskoteki i sprawę lichwiarzy. Ten drugi wątek potrwa nieco dłużej i zakończy się prawdopodobnie do końca października tego roku.

Śledczy nieoficjalnie przyznają, że całe to postępowanie jest trudne do prowadzenia, ma wiele wątków. A pojawiający się pokrzywdzeni to często osoby, które same miały pewne zatargi z prawem. Część rzekomych ofiar wycofuje swoje zeznania, ponoć bojąc się zemsty. Inni nie chcą w ogóle wystąpić jako świadkowie.

Organy ścigania sprawdzają m.in., czy "Western" oraz ludzie z jego otoczenia mają na koncie inne wymuszenia, w tym także tzw. twardą windykację. Według naszych ustaleń bracia W. mieli już usłyszeć zarzuty za wymuszanie zapłaty pieniędzy od swojego znajomego. Mężczyzna ten, według świadków, został wywieziony do lasu i tam był zmuszany do zapłaty. Oprawcy mieli mu wkładać genitalia do ust, bić, kopać, dusić. Prokuratura nie chciała komentować tych naszych informacji.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, śledczych interesują też rozmaite biznesy, z którymi mają być związani bracia W. Obaj są oskarżonymi w tzw. aferze gruntowej, polegającej na przejmowaniu gruntów pod pozorem udzielenia pożyczek. Sprawa toczy się w sądzie, a jedną z ofiar jest rolnik ze wsi Starzyny pod Poznaniem. Oskarżeni mieli wykorzystać jego olbrzymie kłopoty z alkoholem i fakt, że rolnik nie zawsze wiedział, jakie dokumenty podpisuje.

Dziś, na ziemiach przejętych od rolnika-alkoholika, trwa budowa domów. W pobliżu przebiega nowa, zachodnia obwodnica położenia. Inwestycję prowadzi spółka, w której zarządzie jest syn Damiana W. oraz żona jego brata Jarosława. Co ciekawe, syn Damiana W. będący w zarządzie spółki również jest podejrzanym w wątku rozboju w dyskotece w Opalenicy. I podobnie jak ojciec i stryj Jarosław przebywa w areszcie.

Inwestycję w Starzynach, pod nieobecność obu braci W., przebywających w areszcie od grudnia 2014 roku, nadzorować ma pan H. Człowiek, który jeszcze kilka lat temu odsiadywał wyrok za uprawę marihuany na terenie Wielkopolski.

Bracia są również powiązani z firmą ochroniarską, która miała zajmować się windykacją oraz ochroną różnych obiektów. Co ciekawe, firma ta prowadzi także parking położony tuż obok siedziby poznańskich prokuratur. Wątek parkingu nie pojawia się jednak w wielowątkowym śledztwie.

Główni podejrzani w toczącej się sprawie nie przyznają się do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Western" i bracia W. odpowiedzą w sprawie dyskoteki w Opalenicy - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl