Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WEEKPKS-y w czasach PRL-u były jedynym przewoźnikiem w kraju. Tymi autobusami przemieszczali się Polacy. Zobacz, jak to było kiedyś!

Monika Jaracz-Świerczyńska
Monika Jaracz-Świerczyńska
Państwowa Komunikacja Samochodowa w czasach PRL-u była jedynym przewoźnikiem państwowym w kraju. Tymi autobusami przemieszczali się na co dzień Polacy. Wsiadali do PKS-ów, gdy jechali do pracy, do szkoły, na na wycieczkę lub spotkanie albo zakupy poza miejscem zamieszkania. Tymi autobusami podróżowali po kraju, a także zmierzali w odwiedziny do swoich krewnych w różnych częściach Polski. Przejeżdżające po ulicach PKS-y były stałym elementem przestrzeni miast i wsi, a na przystankach tłumy mieszkańców oczekiwały na nierzadko opóźnione autobusy. Przeważnie było w nich ciasno, bo zabierały rzesze uczniów oraz pracowników różnych zakładów pracy, a także ludzi, wybierających się do pobliskich miast na zakupy czy w celu załatwienia ważnych spraw. Jazda PKS-em dla wielu Polaków była codziennością, w której wiele działań było uzależnionych od godzin odjazdu autobusu. Zobacz, jak to było kiedyś!

Samochody, pociągi i prywatni przewoźnicy

Obecnie Państwowa Komunikacja Samochodowa już właściwie nie istnieje i w Polsce nie ma możliwości przemieszczania się PKS-ami, które kiedyś były głównym środkiem transportu w obrębie całego kraju. Dzisiaj korzystamy głównie z samochodów, które dawniej należały do rzadkości, a także pociągów regionalnych i dalekobieżnych oraz z usług prywatnych przewoźników. Jazda busem czy autokarem konkretnej firmy przewozowej to często jedyna opcja w drodze do szkoły bądź pracy.

Na najczęściej uczęszczanych trasach możliwości jest więcej – zarówno pod kątem częstotliwości odjazdów, jak też wyboru przewoźników. Bywa jednak, że transport obejmują monopoliści, którzy narzucają swoje ceny biletów, a przemieszczające się ich busami czy autokarami osoby muszą podporządkować się ich rozkładom jazdy. W zależności od miasta bądź regionu, transport międzymiastowy rządzi się swoimi prawami.

W czasach PRL-u dominowały PKS-y

Kilkadziesiąt lat temu Państwowa Komunikacja Samochodowa była jedynym przewoźnikiem państwowym w kraju. Tymi autobusami przemieszczali się na co dzień Polacy, którzy pracowali bądź uczyli się w innych miastach czy miejscowościach niż te, w jakich mieszkali. Wsiadali do PKS-ów, gdy jechali na wycieczkę lub spotkanie albo zakupy poza miejscem zamieszkania. Tymi autobusami podróżowali po kraju, a także zmierzali w odwiedziny do swoich krewnych w różnych częściach Polski.

Chociaż była też możliwość podróżowania pociągiem, to jednak tę opcję brano pod uwagę w przypadku dalszych dystansów, bo nie wszędzie znajdowały się stacje kolejowe. Przejeżdżające po ulicach PKS-y były stałym elementem przestrzeni miast i wsi, a na przystankach tłumy mieszkańców oczekiwały na nierzadko opóźnione autobusy. Przeważnie było w nich ciasno, bo zabierały rzesze uczniów oraz pracowników różnych zakładów pracy, a także ludzi, wybierających się do pobliskich miast na zakupy czy w celu załatwienia ważnych spraw. Jazda PKS-em dla wielu Polaków była codziennością, w której wiele działań było uzależnionych od godzin odjazdu autobusu. Spóźnienie zazwyczaj oznaczało niedotarcie na czas do pracy lub zajęcia lekcyjne, gdyż kolejnego autobusu nie można było się spodziewać choćby w ciągu najbliższej godziny. Trzeba było mądrze planować czas i brać pod uwagę wszelkie utrudnienia.

W załączonej galerii prezentujemy przykładowe zdjęcia PKS-ów, jakie jeździły po ulicach polskich miast i wsi w czasach PRL-u, a także autobusów miejskich z dawnych lat. Fotografie zostały udostępnione przez Narodowe Archiwum Cyfrowe. Zobacz, jak to było kiedyś!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera