Weekend z Rodziną. Turystyka patriotyczna. Skarby oręża: kiedyś w walce, dziś w muzeach

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
W poznańskim Muzeum Broni Pancernej można zobaczyć czołgi, pojazdy opancerzone i wiele innych ciekawych eksponatów
W poznańskim Muzeum Broni Pancernej można zobaczyć czołgi, pojazdy opancerzone i wiele innych ciekawych eksponatów Robert Woźniak
Dokąd warto pojechać w wolnym czasie, by poczuć dotknięcie historii i spotkać się oko w oko ze sprzętem wojskowym, który często brał udział w walkach o niepodległość Polski?

Podróż w czasie warto rozpocząć od miejsca, z którego Poznań jest znany w kręgach muzealnictwa wojskowego - Muzeum Broni Pancernej, które z placówki utworzonej na terenie jednostki wojskowej, a więc z ograniczeniami w dostępie dla zwiedzających, skupionej w jednym budynku, przekształciło się w tętniący życiem organizm, z pawilonami, dużą przestrzenią i perspektywą organizowania pokazów dynamicznych.

I co najważniejsze - w organizm, który gości eksponaty, należące do innych muzeów i osób prywatnych, pokazuje je w ruchu i sam wysyła swoje eksponaty na pokazy w całej Polsce. A dzięki zespołowi zapaleńców, kierowanemu przez ppłka. Tomasza Ogrodniczuka, zobaczymy tu pojazdy pancerne, które niejednokrotnie wcześniej prezentowane były w postaci mocno niekompletnych, zniszczonych wraków, a także pojazdy bardzo rzadko spotykane w kolekcjach. Dlatego w 2019 roku, gdy muzeum zostało otwarte w nowej siedzibie, przy ul. 3 Pułku Lotniczego 4, podkreślano, że Poznań jest stawiany w jednym szeregu z najważniejszymi muzeami pancernymi w Saumur (Francja), Bovington (Wielka Brytania) i Kubince (Rosja).

Vickers z Poznania

Wizytówkami Muzeum Broni Pancernej są eksponaty związane z Wojną Obronną 1939 - tankietka TKS, ciągnik C2P i perła pereł - czołg lekki Vickers, w polskiej wersji jedyny na świecie. Vickers, choć odbudowany właśnie w Poznaniu przy wykorzystaniu specjalnie w tym celu zebranych elementów oryginalnych czołgów i eksponowany publicznie po raz pierwszy właśnie w stolicy Wielkopolski, docelowo trafi do warszawskiej centrali Muzeum Wojska Polskiego, którego filią jest MBP w Poznaniu. C2P również jest wart uwagi - to mały ciągnik zaprojektowany przed wojną dla potrzeb artylerii przeciwlotniczej. Poznański egzemplarz jest jednym z dwóch zachowanych w takim stanie w zbiorach muzealnych - oczywiście po odbudowie z postaci, w jakiej został znaleziony i wykopany na poligonie w Bawarii w 2004 roku. Został sprowadzony z Niemiec do prywatnej kolekcji w Polsce, odkupiony przez Muzeum Wojska Polskiego i przekazany na ekspozycję w Poznaniu.

W hangarach Muzeum Broni Pancernej znajdziemy też niemieckie samobieżne działo szturmowe Sturmgeschutz IV, z Dywizji Grenadierów Pancernych „Brandenburg”. Pojazd zatonął w styczniu 1945 roku w czasie przeprawy przez rzekę Rgilewkę. Wydobyty w efekcie starań muzeum w 2006 i 2008 roku, został odbudowany do takiego stanu, że dziś wygląda jak nowy! Naturalnie - jest w stanie jezdnym! A inny rodzynek poznańskiej kolekcji - czołg średni Panzerkamfwagen III Ausf. N, też trafił tu jako wrak, wcześniej zatopiony w betonie, w Norwegii, gdzie po wojnie był elementem bunkra. Ten egzemplarz brał udział w największej bitwie pancernej świata - na łuku kurskim. Patrząc na czołg uzupełniony przez części przekazywane przez kolekcjonerów, zrekonstruowany wysiłkiem muzeum i współpracujących z nim przy odbudowach podmiotów - Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych, zakładu Artura Zysa i Pracowni Renowacji Zabytków Techniki Militarnej w Wolsztynie - każdy przysiągłby, że to nowy egzemplarz, dopiero co zdjęty z taśmy produkcyjnej...

Wśród eksponatów, które robią duże wrażenie na zwiedzających znajdziemy armatę 7,7 cm leichte Feldkanone (l.F.K.) 1896 n, typu używanego przez powstańców wielkopolskich (tylko dwie sztuki w kraju), czołg T-34 „Rudy 102” - z filmu „Czterej pancerni i pies”, wagon pociągu pancernego „Poznańczyka”, czy największy eksponat - armatę samobieżną 2S7 Pion, 13-metrowej długości, kalibru 203 mm, która mogła strzelać amunicją konwencjonalną i jądrową na odległość prawie 50 kilometrów!

Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie

Będąc w Warszawie warto wejść do głównego polskiego muzeum wojskowego, Muzeum Wojska Polskiego. Uprzedzamy - trzeba zaplanować długie zwiedzanie, w zbiorach znajdziemy bowiem koło 89 tys. zabytków ruchomych, broni białej, palnej, zbroi, hełmów, sprzętu, umundurowania, sztandarów, orderów…

Wśród sprzętu wojskowego i elementów uzbrojenia znajdziemy m.in. lufę rosyjskiej haubicy wz. 1915, kalibru 305 mm - unikat w skali światowej, jedna z dwóch zachowanych do dziś, ponadto pamiętający Powstanie Warszawskie samochód pancerny „Kubuś”, kolekcję bardzo rzadko spotykanych w muzeach samolotów - Ił-10, Pe-2FT, Ił-2M3, TU-2S oraz Jak-9P, czy zabytki artyleryjskie - wieżę artylerii głównej naszego flagowego okrętu we wrześniu 1939 r., stawiacza min ORP „Gryf, armatę przeciwlotniczą Bofors kal. 40 mm wz. 1936 z niszczyciela ORP „Błyskawica”, czy armatę nadbrzeżną 152 mm z Baterii im. Heliodora Laskowskiego, która we wrześniu 1939 r. broniła Helu, tocząc pojedynki ogniowe z niemieckimi niszczycielami i pancernikami Schleswig - Holstein i Schlesien.

Inną ciekawostką jest karabin samopowtarzalny wz. 38M Józefa Maroszka, wprowadzony do produkcji w 1938 roku, którego wytworzono, według różnych źródeł zaledwie 55-150 egzemplarzy. Drugi oryginalny „Maroszek” jest w Muzeum Powstania Warszawskiego.

Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie

Bardzo ważne miejsce na mapie polskich muzeów zajmuje także Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. To miejsce, gdzie eksponowane są jedyne na świecie zachowane egzemplarze takich samolotów jak legendarny myśliwiec, broniący polskiego nieba w 1939 roku, PZL P-11c, szkolny PWS-26, pionierski samolot z 1914 roku AEG Wagner Eule, rosyjska łódź latająca z 1917 roku Grigorowicz M-15, myśliwiec niemiecki z 1918 roku Roland D.VIb, czy szturmowy Halberstadt CL.II. Inną perłą w kolekcji jest pierwszowojenny myśliwiec Sopwith Camel F.1, jeden z pięciu zachowanych na świecie, ale za to najskuteczniejszy bojowo z nich - na tym egzemplarzu zestrzelono 11 niemieckich samolotów, czego dokonali porucznik J.H. Foreman i kapitan H.A. Patey.

Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu

Będąc nad morzem nie można ominąć Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Wśród jego zbiorów znajdziemy m.in. samolot wielozadaniowy CSS-13 - polską kopię rosyjskiego Po-2, „kukuruźnika”, niemiecki czołg Panzerkampfwagen IV Ausf. J, rosyjski czołg T-34/74 - wczesny model, a w kolekcji Kołobrzeskiego Skansenu Morskiego - okręt patrolowy ORP Fala (w służbie 1965 - 96), okręt rakietowy ORP Władysławowo (1975-2006) elementy uzbrojenia i wyposażenia, w tym uzbrojenie z kontrtorpedowca ORP Burza, zwodowanego w 1927 roku, a w czasie wojny m.in. pogromcy niemieckiego okrętu podwodnego.

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl