We wrześniu rusza ogólnopolska akcja Hej dziewczyny! Ma odczarować „te dni”. W szkolnych toaletach będą darmowe podpaski

Dorota Krupińska
Co trzecia nastolatka nie jest przygotowana na nadejście miesiączki. Matki albo w ogóle nie rozmawiają na ten temat z córkami, albo robią to niewłaściwie.

Jedna na sześć uczennic opuściła w czasie okresu zajęcia szkolne z powodu braku dostępu do środków higienicznych. Dla wielu nastolatek miesiączka to powód do wstydu. Fundacja Akcja Menstruacja odczarowuje „te dni” i rusza od września z ogólnopolską akcją Hej dziewczyny! Uczennice znajdą w szkolnych toaletach darmowe podpaski i tampony.

W ydawać by się mogło, że w XXI wieku nie powinnyśmy prowadzić dyskusji na temat dostępu do podpasek i tamponów, a jest to jednak realny problem - tłumaczy Magdalena Demczak - fundatorka i członkini zarządu Akcja Menstruacja. Tabu z tym związane też ma się dobrze. - Czy ktoś widział reklamę środków menstruacyjnych, w której krew była czerwona? Kojarzę tylko jedną. Ilekroć poruszamy temat miesiączki w internecie, podnosi się wielki sprzeciw. Według internautów to temat, którego nie należy poruszać publicznie. Dlaczego? Przecież okres to naturalna sprawa - przekonuje Demczak. Fundacja Akcja Menstruacja zapowiada miesiącz-kową rewolucję w polskich szkołach.

Hej dziewczyny

Projekt Hej dziewczyny! zrodził się spontanicznie. - Całkiem niedawno świat żył informacjami o Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii, gdzie rząd postanowił wprowadzić darmowe środki menstruacyjne w szkołach - opowiada Demczak.
Do działania zmobilizowała je także nauczycielka z opolskiego liceum, która zorganizowała koszyki ratunkowe ze środkami higienicznymi dla uczennic.

- Poprosiła nas o wsparcie. I pomyślałyśmy wtedy, że mamy możliwość dotarcia do więcej niż jednej szkoły. Podjęłyśmy decyzję o stworzeniu programu Hej, dziewczyny! i zbieraniu pieniędzy na ten cel - wyjaśnia Demczak.

Na początek akcja obejmie 40 szkół w całej Polsce, zarówno podstawowe, jak i średnie. Pudełka z darmowymi podpaskami i tamponami pojawią się w toaletach. - Poza tym w każdej szkole nasze aktywistki przeprowadzą zajęcia edukacyjne na temat okresu, przekażą młodzieży fachową wiedzę - dodaje Demczak.

W planach mają również wydanie poradnika dla szkolnych aktywistek i aktywistów. - Pierwsza edycja akcji potrwa rok szkolny, ale mamy nadzieję, że będziemy mogły ją kontynuować na dużo większą skalę, a pudełka ze środkami higienicznymi pozostaną w szkolnych toaletach już na zawsze - przyznaje Demczak.

Dziewczyny z fundacji Akcja Menstruacja swoimi działaniami próbują zmienić myślenie i nastawienie dziewcząt, ale i społeczeństwa. Oswoić z tym co fizjologiczne i naturalne. Lista szkół, które oficjalnie wezmą udział w projekcie dostępna będzie we wrześniu.

-Trwają rozmowy z lubelskimi koordynatorami, więc nie zdradzę jeszcze gdzie trafią środki higieniczne - tłumaczy Magdalena Demczak.

- Szkoły są pozytywnie nastawione. Nauczycielki oraz uczennice zgłaszają się do nas z propozycjami przeprowadzenia projektu w ich placówkach. Wiele nauczycielek mówi nam, że na lekcji WDŻ uczennice same sugerowały, że fajnie by było mieć podpaski w szkolnej toalecie za darmo - dodaje.

To nie jedyna akcja, dzięki której lubelskie uczennice będą mieć dostęp do tzw. koszyczków ratunkowych. W lutym 2020 r. Młodzieżowa Rada Lublina przyjęła uchwałę o wprowadzeniu do szkół środków higienicznych. Projekt rozpoczął się w liceach Zamojskiego i Staszica. Akcję przerwał wybuch epidemii. Kolejnych 7 szkół dołączy już we wrześniu. Młodzieżowa Rada Lublina nie kryje, że jej ambicją jest, by udział w projekcie wzięły wszystkie lubelskie szkoły średnie. - Impulsem do działania Młodzieżowej Rady Miasta był post posłanki Marceliny Zawiszy o utworzeniu koszyków w opolskim liceum, który ukazał się na facebooku w lutym tego roku - wspomina Patrycja Szczółko, młodzieżowa radna Lublina.

- W lutym też wśród uczniów szkół przeprowadziliśmy ankietę. Wyłonił się z niej dość nieciekawy obraz. Raport pokazał ubóstwo menstruacyjne wśród nastolatek. Dziewczyny przyznały się, że nie zawsze je stać na podpaski - wyjaśnia Szczółko. Oznajmiły, że miesiączka dla nich to niestety wciąż temat tabu. - Dziewczyny są zawstydzone faktem, że miesiączkują. Niektóre z nich, gdy dostają okresu pierwszy raz myślą, że dzieje się z nimi coś złego. To wynik braku wiedzy, odpowiednich zajęć edukacyjnych i rozmów z rodzicami - wyjaśnia Szczółko.

Magdalena Demczak, z fundacji Akcja Menstruacja wspomina intymne historie nastolatek, które dzielą się z nią swoimi przeżyciami i spostrzeżeniami.- Każda z nich wstydzi się czegoś innego. Tego, że miesiączkują i nie chcą, żeby ktoś o tym wiedział. Obawiają się plam na ubraniach, gorszego samopoczucia. Wstydzą się poprosić koleżankę o podpaskę, albo wyjść do łazienki w czasie lekcji by ją zmienić.

Nie mogłam pozwolić sobie na podpaski

Wstyd, upokorzenie i ubóstwo menstruacyjne polskich kobiet i nastolatek pokazuje raport przeprowadzony w lutym 2020 r. na zlecenie Kulczyk Foundation. W Polsce co piątej kobiecie zdarza się nie mieć pieniędzy na zakup odpowiednich podpasek. „Nie mogłam sobie pozwolić na podpaski, bo nie mogłabym wtedy kupić dziecku niezbędnych produktów, musiałam myśleć o córce a nie o sobie. Podkładałam sobie to, co było” - opowiada jedna z respondentek.

Podobne konkluzje zamieszczono w tegorocznym raporcie firmy Procter and Gamble z którego wynika, że 1 na 6 uczennic opuściła zajęcia w szkole z powodu braku dostępu do środków higienicznych stosowanych w trakcie okresu.
Ponadto raport Dominiki Kulczyk obnaża wiele niedociągnięć sanitarno-higienicznych w polskich szkołach. Do głównych zalicza brak koszy w toaletach, brak papieru toaletowego, by owinąć podpaskę, brak intymności w ubikacjach, które często są miejscem spotkań towarzyskich oraz słaby dostęp, tylko w określone dni, do szkolnej pielęgniarki.

Raport omawia również zjawisko tabuizacji menstruacji. Okres to wciąż temat wstydliwy i przykry. 42 proc. pytanych pań przyznało, że w ich rodzinnym domu o okresie nie mówi się lub nie mówiło wcale. Co trzecia nastolatka nie jest przygotowana na nadejście miesiączki. Matki albo w ogóle nie rozmawiają na ten temat z córkami albo robią to niewłaściwie. - W 2011 r ukazał się raport Skąd wiesz? Jak wygląda edukacja seksualna w polskich domach - wyjaśnia Finka Heynemann edukatorka seksualna Grupy Ponton.

- Jedna z respondentek przyznała się, że gdy dostała pierwszej miesiączki matka ją spoliczkowała. To był drastyczny przypadek- wspomina Heynemann.

Dyskusję nie zawsze chętnie podejmują także inne środowiska czy grupy społeczne. Na lekcjach biologii temat traktuje się zbyt powierzchownie, a lekcje WDŻ też nie zawsze spełniają w pełni swoją rolę. Dziewczyny dojrzewają więc w samotności. Nie zawsze wiedzą co dzieje się z ich organizmem, odczuwają lęk i frustrację.

Raport porusza także kwestie mitów, jakie powstały wokół menstruacji. Zaskakiwać mogą poglądy i przekonania respondentek. Nastolatki twierdzą, że w trakcie okresu nie kisi się ogórków, nie piecze ciasta, nie chodzi do fryzjera i kosmetyczki.
Brak wiedzy, komunikacji z rodzicem, tabuizacja, a bywa, że stygmatyzacja ze strony środowiska sprawiają, że co czwarta biorąca udział w ankiecie kobieta i nastolatka postrzega okres negatywnie.

Świadome swojego ciała

Opublikowany raport Fundacji Dominiki Kulczyk wpłynął na zaangażowanie dziewczyn z Akcji Menstruacji i rozpoczęcie projektu. - To w sumie pierwsze badania pokazujące skalę problemu w naszym kraju. Wpływ tego raportu jest ogromny, szczególnie ze względu na to, że pokazał ludziom, którzy wątpili w ubóstwo menstruacyjne i sens naszych działań, realne dane i fakty - podkreśla Demczuk.

Wyniki badań komentują także środowiska edukatorów seksualnych. - Mimo negatywnego wydźwięku raportu widzimy pozytywne zmiany w społeczeństwie - twierdzi Finka Heynemann z Grupy Ponton. - Tabuizacja powoli słabnie, dziewczyny coraz częściej mówią o okresie i swoich odczuciach. Są coraz bardziej świadome siebie i swojego ciała - zaznacza. Aktywistka nie ukrywa, że potrzebna jest jednak praca, by zmienić nastawienie większej grupy dziewczyn. - Prowadzę zajęcia z wychowania seksualnego w szkołach. Staram się pokazać, że menstruacja to normalna rzecz. Oswajam z tematem, obalam mity, podaje fakty i uczulam, że miesiączka wcale nie musi boleć. Gdy tak się dzieje, jest to znak, że należy zgłosić się do lekarza. Moje zajęcia są koedukacyjne, nikogo nie wypraszam. Moim celem jest zmienić nastawienie do tematu - mówi Finka Heynemann.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: We wrześniu rusza ogólnopolska akcja Hej dziewczyny! Ma odczarować „te dni”. W szkolnych toaletach będą darmowe podpaski - Plus Kurier Lubelski

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl