Watykan z uznaniem wypowiada się o filmie "Spotlight" opowiadającym o pedofilii w Kościele

Ks. Lombardi napisał w piątek w oficjalnym oświadczeniu, że Oscar dla najlepszego filmu przyznany filmowi "Spotlight" został powitany przez Watykan z zadowoleniem, z powodu jego apelu o wparcie i nasilenie walki z molestowaniem seksualnym dzieci w Kościele katolickim. "Skala tych dramatów jest ogromna" - stwierdził rzecznik Stolicy Apostolskiej i dodał, że film Toma McCarthy'ego sprawił, że media na nowo zainteresowały się "dramatyczną kwestią", jaka jest molestowanie seksualne nieletnich.
Włoski ksiądz skrytykował jednak to, że dziennikarze pisali o filmie w sposób sensacyjny i sugerowali, że Kościół katolicki nadal tuszuje pedofilię księży. Wrażenie to wzmogły również zeznania dotyczące wykorzystywania dzieci w Kościele w Australii złożone ostatnio przez ks. George'a Pella, doradcy papieża Franciszka i prefekta Sekretariatu ds. Ekonomii. Rzecznik Stolicy Apostolskiej podkreślił, że Watykan prowadzi konsekwentne działania wymierzone w pedofilię wśród duchownych.

- Kościół, zraniony i upokorzony przez ten ogrom nadużyć, zamierza działać zarówno na rzecz swojego uleczenia, jak i po to, by dzielić się trudnym doświadczeniem w tej kwestii - pisał Lombardi i dodał, że m.in. w celu walki z pedofilią papież Franciszek powołał Papieską Komisję ds. Ochrony Nieletnich. On i Benedykt XVI spotykali się również z ofiarami pedofilii, a sytuacja w Kościele australijskim jest kontrolowana. Rzecznik Watykański zauważył też, że przypadki molestowania seksualnego są dziś rzadkie, a głośne dziś sprawy dotyczyły przeszłości - śledztwo, o którym opowiada "Spotlight" miało miejsce w latach 2001-2002 r., a głową bostońskiego Kościoła jest obecnie kard. Sean O’Malley, przewodniczący powołanej przez papieża komisji.

To już kolejna wypowiedź Watykanu o "Spotlight", który w niedzielę został nagrodzony Oscarem na tegorocznej ceremonii rozdania nagród przyznawanych przez Amerykańską Akademię Filmową. We wtorek watykańska gazeta "L’Osservatore Romano" napisała, że film "nie jest antykatolicki" i doceniła sposób w jaki "Spotlight" "przedstawił szok i głęboki ból wywołany przez odkrycie tych wstrząsających faktów".