Wariant Delta plus (AY.1) atakuje. Jest bardzo zaraźliwy. „Wariant delta rozprzestrzenia się wśród niezaszczepionych”. Już 12 przypadków!

Tomasz Dereszyński
Tomasz Dereszyński
Wariant Delta plus zaatakuje. Kluczowe wydaje się przekonanie do szczepień najmłodszych Polaków. Szczepimy się
Wariant Delta plus zaatakuje. Kluczowe wydaje się przekonanie do szczepień najmłodszych Polaków. Szczepimy się Lucyna Nenow / Polska Press
Czy czwarta fala pandemii uderzy wkrótce w Europę, w Polskę? Jaki wariant tym razem „napadnie” na nas? Kluczowe wydaje się być zaszczepienie maksymalnie dużej grupy ludzi. Wariant Delta plus atakuje.

Wiceminister Zdrowia Waldemar Kraska poinformował w piątek, 2 lipca 2021 r., że w Polsce zdiagnozowano już ponad sto przypadków wariantu Delta oraz kilkanaście wariantu Delta plus. - Mamy potwierdzonych 106 przypadków mutacji Delta, ale także 12 przypadków mutacji Delta plus. Ta mutacja będzie docierała do Polski - powiedział w radiowej Jedynce.

W tej chwili warianty Delta rozprzestrzeniają się m.in. w Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, że na Wyspach mieszka nawet milion polskich obywateli, co nie wróży dobrze sytuacji na jesień 2021 r.

Jak poinformował minister, nowe mutacje, które są bardziej zakaźne, będą powodowały, że osoby niezaszczepione będą trafiały do szpitali. - Apeluję: szczepmy się. To bardzo ważne, byśmy na jesieni osiągnęli odporność populacyjną.

Wiceszef resortu dodał, że używane w tej chwili szczepionki działają na mutację Delta i Delta plus. - Szczepionka firmy Pfizer daje prawie 96 proc. skuteczności, a preparat AstraZeneca: 92 proc. Te warianty i nowe mutacje są bardziej zakaźne od wariantu brytyjskiego.

Waldemar Kraska przypomniał, że generalna zasada jest taka, że podanie szczepionki zabezpiecza nas przed ciężkim zachorowaniem, hospitalizacją i śmiercią.

Rząd ima się wszelkich sposobów, by zachęcić Polaków do szczepienia się. - Jeżeli dalej będzie taka liczba chętnych do zaszczepienia się, to na jesieni ta czwarta fala na pewno się wydarzy, wszystko jest w naszych rękach.

W ostatnich dniach zachorowalność w Polsce na koronawirusa spadła do stu osób dziennie. To uspokoiło społeczeństwo na tyle, że skończyły się kolejki do szczepień. Od 1 lipca 2021 r. można się zaszczepić drugą dawką w innym punkcie niż pierwszą. Jak zapewnia Ministerstwo Zdrowia, szczepionki czekają na chętnych i przypomina, że do osiągnięcia odporności populacyjnej jest nam jeszcze bardzo daleko.

Do piątku wykonano w Polsce 29 544 033 szczepienia. Pierwszą dawką wykonano 16 971 186 szczepień. W pełni zaszczepionych zostało 13 524 896 osób (zaszczepieni preparatem J&J oraz 2 dawką innych preparatów).

Pomysłem na zwiększenie zainteresowania szczepieniem ma być loteria. Od 1 lipca 2021 r. do wygrania jest wiele nagród. Okres promocyjny loterii potrwa do 30 września 2021 roku. Pula nagród natychmiastowych wynosi 52 000 sztuk.

Aby wziąć udział w loterii, trzeba mieć pełne szczepienie przeciw COVID-19 dowolnym preparatem dostępnym na terytorium Polski nie później niż do 30 września 2021 r.

Niepokojące jest to, że w grupie zaszczepionych najgorzej wypadają najmłodsze roczniki. W grupie wiekowej 18-29 to tylko 36 proc. populacji liczącej ponad 5 milionów. Nie lepiej jest w grupie 30-39 - bo 39 proc. z ponad 6 milionów. W grupie 40-49 to 51 proc., w przedziale 50-59 - 57 proc., w 60-69 - 67 proc., a w 70+ zaszczepiono 77 proc. populacji.

Tymczasem władze Sydney w Australii de facto zablokowały miasto. Zaleca się mieszkańcom pozostanie w mieście a podróże ograniczono do minimum. Osoby, które odwiedziły region muszą pozostać w kwarantannie. Władze kraju ostrzegają przed epidemią. Nie wiadomo jeszcze jaki wariant wirusa jest odpowiedzialny za wzrost zakażeń po drugiej stronie globu. Wirusolodzy obawiają się bardziej zaraźliwego niż pierwotny, czyli wariantu Delta. Obecnie mówi się już o wariancie Delta plus. Indie sklasyfikowały nowy wariant koronawirusa zidentyfikowany po raz pierwszy w Europie jako „wariant niepokojący”.

Ministerstwo zdrowia Indii potwierdziło, że badania wykazały, iż tak zwany wariant Delta plus - znany również jako AY.1 - rozprzestrzenia się szybciej. Łatwiej też wiąże się z komórkami płuc i jest potencjalnie odporny na terapię przeciwciałami monoklonalnymi czy podaniem przeciwciał neutralizujących wirus.

Wariant ten jest powiązany z odmianą Delta, który został po raz pierwszy zidentyfikowany w Indiach w 2020 roku. Wariant Delta plus, który wykryto w kwietniu 2021 r., jak podaje BBC News, dotarł już do USA, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Szwajcarii, Japonii, Polski, Nepalu, Rosji i Chin. Oryginalna, wysoce zaraźliwa odmiana Delta, rozprzestrzeniła się w 80 krajach.

Według naukowców wariant Delta jest osiem razy bardziej zaraźliwy niż pierwszy koronawirus, który rozpoczął pandemię na świecie. To potwierdza przypuszczenia naukowców ostrzegających, że mutacje COVID-19 będą się uodparniać i rosnąć w siłę. Na całym świecie trwa okres wakacyjny ale mimo poluzowania obostrzeń i tymczasowym znacznym spadku zakażeń nie możemy spać spokojnie. Wystarczy przypomnieć sobie lato 2020 r. i sielankę związaną z brakiem sygnałów o kolejnych zakażeniach Covidem.

Nie wiadomo jeszcze, jaki przelicznik zostanie zastosowany w odniesieniu do mutacji Delta plus.

Wariant Delta (VoC N.1.617.2) koronawirusa SARS-CoV-2, który po raz pierwszy wykryto w Indiach pod koniec 2020 r., stał się odmianą dominującą na całym świecie, a od sierpnia 2021 r. również w Polsce. Liczba przypadków zakażenia nową wersją patogenu szybko rośnie, ponieważ jest bardziej zaraźliwa od wcześniejszych i mniej podatna na działanie przeciwciał, które zwalczają wirusa w organizmie. W przeciwieństwie do innych wariantów budzących obawy WHO, tzw. VoCs, takich jak Alfa, Beta i Gamma, ten mutant wywołuje ciężkie symptomy i powikłania, nigdy wcześniej nie utożsamiane z COVID-19. Mogą one wystąpić obok typowych dolegliwości związanych z infekcją. Sprawdź, czym koronawirus Delta różni się od wcześniejszych wariantów i jakie są objawy zakażenia tą wersją! Zobacz kolejne slajdy, przesuwając zdjęcia w prawo, naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Wariant Delta – objawy koronawirusa z Indii. Sprawdź nietypo...

Luzowanie obostrzeń było konieczne, ale jak widać, wciąż ryzyko czwartej fali pandemii nie maleje, a raczej rośnie, choć jest odłożone w czasie. Liczba zaszczepionych na świecie wciąż jest daleka od zadowalającej.

Polska, choć zakupiła wystarczającą liczbę szczepionek, boryka się z mocnym zahamowaniem tempa szczepień. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że najgorzej jest w grupie najmłodszych obywateli.

Wirusolog i członek rady medycznej przy premierze profesor Krzysztof Pyrć ostrzegł ostatnio, że tylko zaszczepienie uchroni nas od zachorowania. - Apeluję żebyśmy się szczepili, żeby kolejna fala kiedy przyjdzie, była możliwie niska. Do niedawna zakładałem, że wzrost liczby przypadków pojawi się jesienią, wariant Delta, który jest bardziej zakaźny, może nam te szyki popsuć. Zwiększenie liczby przypadków może pojawić się wcześniej, może pojawić się jeszcze w czasie wakacji.

Być może popełniono też błąd w strategii szczepień. Świat zaczął szczepienia od osób najstarszych z tzw. grup ryzyka. Może powinno się zacząć od grup najbardziej mobilnych? Tego nie wiemy.

- Wariant delta rozprzestrzenia się głównie wśród niezaszczepionych - ostrzega wirusolog.

Wiemy na pewno, że żadna szczepionka nie daje stuprocentowej ochrony. - Prawdą jest, że chorują i umierają osoby niezaszczepione, natomiast nie można powiedzieć, że żadna osoba zaszczepiona nie zachoruje i że nie będzie ani jednego zgonu. To jest ochrona 60-90% przed chorobą i ponad 90% przed zakażeniem, ale to dalej daje nam pewien odsetek osób, które nie wytworzą odpowiedzi, żeby ich chronić musimy się zaszczepić - ostrzega prof. Krzysztof Pyrć.

W niedzielę nasz resort zdrowia poinformował, że w pełni zaszczepionych jest 12 612 947 osób. Przypomnijmy, że szacunkowo do zaszczepienia mamy ponad 31 mln osób, nie licząc najmłodszych obywateli poniżej 12 roku życia. Zatem do zapewnienia odporności populacyjnej a także bezpieczeństwa jednostki brakuje nam... wiele osób.

Najgorzej jest w grupie wiekowej 12-17. Preparat otrzymało zaledwie niecałe 500 tys. Polaków. Nie lepiej w grupie 18-29 - tylko 35 proc. populacji podano preparat. Najmłodsze roczniki są najbardziej oporne na prośby i zalecenia a ostrzeżenia do nich nie docierają, zwłaszcza, że oni żyją innymi problemami a i kanały dotarcia do nastolatków muszą być do nich dostosowane.

Wciąż czekamy na preparat, który będzie spełniał wymagania, by zaszczepić grupę dzieci poniżej dwunastego roku życia. Nie wiadomo, kiedy szczepionka dla najmłodszych będzie dopuszczona do użytku w Unii Europejskiej. Testy trwają, na efekty musimy, jako społeczeństwo, poczekać.

Trochę lepiej jest w grupie 30-39 bo 38 proc. zostało w pełni zaszczepionych. W kolejnych grupach wiekowych jest lepiej. W 40-49 wynik zaszczepień wynosi 50 proc., w 50-59 - 56 proc., 60-69 to 66 proc. a w 70+ wynik populacyjny wynosi 77 proc.

Wakacje wakacjami, ale ryzyko czwartej fali wciąż istnieje. Ostrzeżenia wielu specjalistów mówiących, że będziemy musieli nauczyć się żyć z koronawirusem, wcale nie były czczym gadaniem, co widać gołym okiem.

Znani, którzy zmarli na Covid-19. Sportowcy, artyści, polity...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl